Cześć,
założyłem DG ponieważ mogę w ten sposób związać się z kilkoma firmami na raz. Moja działalność to specjalistyczne projektowanie i programowanie.
Wszystko poszło gładko po za vat-r. Przez telefon do US dowiedziałem się, że muszą przeprowadzić weryfikacje mojej siedziby! Czyli już na starcie US traktuje mnie jak oszusta...
Przez telefon powiedziałem Pani, że moja praca to głównie wyjazdy i audyty. Pani zapytała czy moją siedziba będzie mieszkanie, powiedziałem, że tak i że mam z tatą podpisaną umowę o udostępnienie mieszkania na celeDG. Pani powiedziała, że w takim razie ok, i żebym to przysłał albo podał przez kogoś.
Postanowiłem zjawić się osobiście i dać do skserowania umowę oraz napisałem wyjaśnienie dlaczego nie ma mnie w siedzibie często gęsto.
Pani powiedziała, żę ok jest wszystko i TO POWINNO WYSTARCZYĆ. Nie wiem co mam im dać jeszcze, klucze do mieszkania i moje karty do konta???
Było to w zeszłą środę, dziś czwartek, vatowcem jak ie byłem tak nie jestem. Straciłem już 2 zlecenia przez to, 1 na 2tyś zł a drugie na 3500zł.
Ma ktos info jak to dlugo trwa w krakowie po nastaniu super zmiany? Czy lepiej przenosic firme do czech albo bangladeszu...