Czy to najgorszy czas aby zostać programistą?

0

po prostu "pracodawcom" w Polsce się trochę w dupkach poprzestawiało i traktują ludzi jak bydło, chociaż w IT nie jest z tym najgorzej. Ale już dla nich eldorado się kończy, niż demograficzny, a ukry mają w dupie pl i już wynoszą się do Niemiec, więc janusze płacący 5 zł będą zatrudniać swoje dzieci do fabryk albo nauczą sie podstaw szacunku do innego człowieka.

1
LukeJL napisał(a):

Mimo wszystko (jeśli wierzyć badaniom) w Polsce brakuje ok 50.000 programistów łącznie.

Ja się zastanawiam jak oni to obliczyli? Weszli w wyszukiwarkę ofert i wpisali "programista" i policzyli wyniki?

To jest pomylenie pojęć.** Brakuje 50 tysięcy informatyków: ludzi związanych z szeroko pojmowanym IT, a nie programistów**: konsultantów SAP, gdzie wdrożenia trwają latami, bo nie ma komu robić; konsultantów od crm, produktów Oraclowych, microsoftu i tym podobne; managerów IT, którzy naprawdę by umieli zarządzać; senior developerów, z wiedzą domenową, umiejętnością pracy z biznesem, czy mentorowania świeżakom; specjalistów od narzędzi ETL; specjalistów rozwiązań chmurowych; DevOpsów i adminów aplikacji; specjalistów od cyberbezpieczeństwa; ludzi do COBOLA i innych dedykowanych języków. Czy 50 tys. to nie wiem, ale kilkanaście,w tych działkach spokojnie by rynek wchłoną.

Jeśli chodzi, o popularne języki, to nie brakuje. Dużo teraz miejsc gdzie można studiować informatykę,czy coś pokrewnego i to zaspokaja potrzeby.

A bootcampy w przypadku frontendu mogą mieć sens, jak ktoś zdolny, pracowity i z wyczuciem estetycznym, bo tych frontendowcych narzędzędzi, czy frameworków można się szybko nauczyć. Tylko pytanie znowu, kto na te bootcampy się zapisuje, bo większość ogarniętych nauczy się samodzielnie z videotutoriali i książek.

1

panowie prowadzicie jakies smieszne rozmowki patrzac z poziomu programisty z X doswiadczeniem wchodzilem do branzy okolo roku temu wiec mam rozeznanie. Prawda jest taka ze wejsc teraz do branzy jest mega ciezko bez doswiadczenia studiuje obecnie i wiem co ludzie umieja i po prostu nie ma firmy ktora ich przyjmie, jest doslownie kilka firm w javie ktore przyjmuja bez doswiadczenia - nie spodobasz sie w dwoch to co dalej? czekasz po pol roku na kolejna szanse a czas leci

0
glinczuk napisał(a):

panowie prowadzicie jakies smieszne rozmowki patrzac z poziomu programisty z X doswiadczeniem wchodzilem do branzy okolo roku temu wiec mam rozeznanie. Prawda jest taka ze wejsc teraz do branzy jest mega ciezko bez doswiadczenia studiuje obecnie i wiem co ludzie umieja i po prostu nie ma firmy ktora ich przyjmie, jest doslownie kilka firm w javie ktore przyjmuja bez doswiadczenia - nie spodobasz sie w dwoch to co dalej? czekasz po pol roku na kolejna szanse a czas leci

ale jak dana firma dostaje np 200 CV miesięcznie z czego 2 osoby mają np 6-miesięczne doświadczenie a pozostałe 198 to samouki/ludzie po kursach bez doświadczenia to jak myślisz kogo wybiorą? Jest z czego wybierać to i wybrzydzają tak jest w każdej obleganej branży. Patrząc co się dzieje to tak jest tylko w Javie w większych miastach, jeśli chodzi o front-end i inne języki to nie ma takiego problemu

1

No ale te 6 miesięcy to musieli wcześniej gdzieś przepracować :)

0

Olaboga moj swiat samouka sie wlasnie zawalil po przeczytaniu tematu. Doradzcie co ma zrobic taka osoba jak ja ktora uczyla sie javy kilka miesiecy i miala sie brac wlasnie za springa/ hibernate? Skoro korpo są niedobre to może w androida byloby latwiej z ta java? czy android totez tylko duze korpo z chorymi wymaganiami? moze tester automatyczny?

1

Zawsze możesz wykazać się i napisać coś mniej standardowego, zrobić pull requesty do nietrywialnej biblioteki open-source itp :)

2

A taki mechanizm?

  1. Firma szuka juniora, ale szefu daje wygórowane wymagania w stosunku do doświadczenia i wynagrodzenia
  2. Przychodzi te 200 CV, trwają rozmowy, są kandydaci dość dobrzy, ale nie spełniajacy wygórowanych wymagań
  3. Mija pół roku i dziesiątki przeciętnych, ale nie nooboów odpadają na rozmowie
  4. Zirytowany szefu decyduje się znacznie obniżyć wymagania
  5. Rekrutacaj trwa szybko i bylejak, nie wracają do poprzedniej bazy kandydatów, fartem dostaje się ktoś słaby
  6. Wakat zamknięy
2

Zastanawia mnie fakt czemu taka lipa jest glownie w javie? W innych domenach/jezykach ludzie naprawde potrafia pisac i cv skladaja(oczywiscie nie zawsze) ale glownie ludzie kompetentni a w javie jak w lesie, wystarczy poprzegladac tematy na naszym forum w stylu "ocen mojego cruda" i oczywiscie kazdy taki sam czyli 3 warstwy - kontroler, serwis, repo(ale spytac czemu to juz nikt nie wie) i zawsze wisienka na torcie czyli jedynym dzialaniem serwisu w ich crudach to wywolanie dao, cos pieknego

0

Co to znaczy w innych technologiach? Chodzi o Pythona czy Scale albo C++?

0
Świetny Karp napisał(a):

No ale te 6 miesięcy to musieli wcześniej gdzieś przepracować :)

Na studiach mieli obowiązkowe staże :)

  1. Mają studia a nie szybki kurs samouka
  2. Mają komercyjne doświadczenie
  3. Starsi koledzy rekrutujący ich wiedzą czego od nich oczekiwać bo sami kończyli ten jeden dobry wydział w mieście

3 x w punkt

Punkt dodatkowy
Spełniających wymagania 1 do 3 i tak jest więcej niż dobra firma chce przyjąć.

Z wspomnianych 200, 2 absolwentów dobrej informatyki ma pracę, 198 samouków płacze na forum, pisze CRUD na GitHuba i poprawia krój pisma w CV.

EOT "Jak zacząć karierę w IT w 2017 roku?"

0
Świetny Jeleń napisał(a):

A taki mechanizm?

  1. Firma szuka juniora, ale szefu daje wygórowane wymagania w stosunku do doświadczenia i wynagrodzenia
  2. Przychodzi te 200 CV, trwają rozmowy, są kandydaci dość dobrzy, ale nie spełniajacy wygórowanych wymagań
  3. Mija pół roku i dziesiątki przeciętnych, ale nie nooboów odpadają na rozmowie
  4. Zirytowany szefu decyduje się znacznie obniżyć wymagania

Tak to może obecnie jest we Wrocławiu, a może też właśnie w c++, stąd ten program Nokii. W Warszawie np. nie ma teraz dużych nowych projektów javowych, więc duże ilości studentów z javą potrzebni są głównie na javowe wykopaliska, gdzie powyżej javy 6 to pewnie nic nie zobaczysz, a bylejakość jest wymaganym standardem. I nikt nie musi żadnych standardów obniżać, bo chętnych jest dużo, a na łatanie bugów w starych technologiach, to i tak kandydaci, są overeducated.

0

W Warszawie rynek javy wygląda zgoła inaczej niż go opisujesz. Agencje rekrutacyjne już nie piszą tylko masowych maili, rekruterki z tej samej firmy dzwonią dwa razy w miesiącu z propozycją pracy.

1

Jesli chodzi o początki, ja szukałem w moim zagłębiu biedoty pracy z 2 lata temu to było kilka ofert "na teraz" których nie przyjąłem ze względów finansowych (pensja 2-3 brutto):

  • Junior webdev - znajomość podstaw html+css czyli header-content-footer, parę div, nawet bez responsu - 2k brutto, potem 2,5k
  • Junior admin/web - znajomość direct admin, ftp, przywracanie backupu, instalka cms na hostingu, nadawanie uprawnień - 2-2,5k
  • Junior web - instalka autorskiego cmsa, trochę trzeba było znać css do edycji theme - 2,5k
  • Wdrożeniowiec - znajomość arkuszy kalkulacyjnych, podstawy edycji, było szkolenie, serwis programów księgowych, hurtowych, wdrożenia u klienta 2-3 wyjazdy w mies. - 3-4k
  • Junior php - wdrażanie i serwis autorskiej apki, php albo c# podstawa, właściwie starczyła jakaś edycja config, autoload, czasami pogrzebanie na hostingu - 2-4k

to były "roboty" że w zasadzie przyjmowali od ręki prawie każdego kto oddychał i nie śmierdział, podejrzewam, że w takiej Wa-wie/wrocku/kraku przy tego typu etatach można spokojnie doliczyć z tysiaka więc na początek na pokój+żarcie wystarczy, a po kwartale już jedziesz wyżej
wiadomo jak ktoś liczy na kokosy to czasami trzeba schylić głowę, ale zawsze lepsze takie wpisy w CV niż spawacz czy piekarz i jest punkt zaczepienia na rozmowach kwalifikacyjnych, to tak propos, że cińszko z robotom jest ;)

0
czysteskarpety napisał(a):
  • Junior webdev
  • Junior admin/web
  • Junior web
  • Wdrożeniowiec
  • Junior php
    to były "roboty" że w zasadzie przyjmowali od ręki prawie każdego kto oddychał i nie śmierdział

Podałeś na tacy jak zacząć od zera, Ale ludzie chą od razu korpojavę za 15k + bonusy.

0
czysteskarpety napisał(a):
  • Junior webdev - znajomość podstaw html+css czyli header-content-footer, parę div, nawet bez responsu - 2k brutto, potem 2,5k

Tera podobnie tylko dodać trzeba react/angular + nice to have php

0

Kiedyś w PHP wymagało się Zenda, czasy się zmieniają.

0
Świetny Jeleń napisał(a):
czysteskarpety napisał(a):
  • Junior webdev - znajomość podstaw html+css czyli header-content-footer, parę div, nawet bez responsu - 2k brutto, potem 2,5k

Tera podobnie tylko dodać trzeba react/angular + nice to have php

to chyba jak szukasz na nofluffjobs tylko tam masz widełki 6-10k

1

Ilu masz kolegów juniorów javowych, po matematyce, budownictwie czy informatyce w wyższej szkole informatyki i i gotowania na parze?

Szef powiedział kiedyś :Nie wiem co się dzieje ze studentami tych uczelni. Znikają gdzieś. Nie pracują w firmach. Jakby czarna dziura ich wsysała.

2
sqlka napisał(a):

A bootcampy w przypadku frontendu mogą mieć sens, jak ktoś zdolny, pracowity i z wyczuciem estetycznym, bo tych frontendowcych narzędzędzi, czy frameworków można się szybko nauczyć. Tylko pytanie znowu, kto na te bootcampy się zapisuje, bo większość ogarniętych nauczy się samodzielnie z videotutoriali i książek.

Graficzka zaraz po akademii dostanie w Warszawie co najwyżej 3 tysiące brutto. Jak się dokształci do front-endu szybko zacznie zarabiać 2 razy więcej.
Zdolna graficzka szybciej nauczy się podstaw programowania niż uda się znaleźć webowego programistę z talentem artystycznym i umysłem plastycznym.

5

po 200 cv na 1 miejsce w firmie

Tak było, jest i będzie - w pewnych firmach (tych najbardziej znanych i obleganych).

A czy teraz jest trudniej się dostać do pracy?
Nie sądzę.

Trzeba myślę po prostu brać pod uwagę w którym etapie życia jest dana technologia.

  1. eksperymentalnym (technologię zna autor i paru fascynatów, nie wiadomo nic o wdrożeniach biznesowych)
  2. początkowym (na rynku słyszało się o pierwszych wdrożeniach)
  3. szczytowym (wszyscy w tym robią nowe projekty)
  4. schyłkowym (głównie maintenance)
  5. nieumarłym (wdrożenia kobył zbudowanych kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu, sorry, taki mamy klimat)

Do (1) to nie musisz specjalnie znać technologii bo mało kto ją zna. Wystarczy jedna książka i olej w głowie.
Do (2) wystarczy że zrobiłeś jeden - dwa projekty.
Do (3) musisz być już trochę obeznany nawet na juniora. Najlepiej "2 lata doświadczenia komercyjnego" (nie wiadomo skąd).
Do (4) mało jest stanowisk junior czy pro. Raczej szukają od razu seniorów, ew. seniorów z pensją juniora.
Do (5) biorą każdego kto jeszcze chce w tym pracować i ma trochę oleju w głowie.

A teraz mapa technologii:
1 - Nim
2 - Kotlin
3 - Python, JavaScript
4 - C++
5 - COBOL, RPG, PL/I

Java: 2..5 w zależności od technologii.
W zakresie Javy to jest zależność od tego co w niej robisz. Jeśli jakieś "hipsterskie" projekty to bardziej 3, może nawet 2 (jakiś vavr / Java 9).
Jak XML-driven J2EE / EJB 2.0 to 4.

Edit: przez technologię rozumiem nie tylko język, może to być też coś zupełnie innego, np. "programowanie strukturalne" albo "programowanie funkcyjne".

1
  1. eksperymentalnym (technologię zna autor i paru fascynatów, nie wiadomo nic o wdrożeniach biznesowych)

mnóstwo nowych frameworków frontendowych, które wychodzą w każdym tygodniu XD

  1. początkowym (na rynku słyszało się o pierwszych wdrożeniach)

Angular 2/4, Vue (chociaż Vue to raczej etap "niszowy" a nie początkowy. Możliwe, że Vue nigdy nie zdobędzie takiej popularności jak React). Więc twoja terminologia nie jest zupełna.

  1. szczytowym (wszyscy w tym robią nowe projekty)

React

  1. schyłkowym (głównie maintenance)

AngularJS

  1. nieumarłym (wdrożenia kobył zbudowanych kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu, sorry, taki mamy klimat)

Backbone, Mootools, Prototype, duże aplikacje robione na jQuery itp.

0

obecnie szukają sporo do wordpressa, stawki spokojnie od 20zł/h, dla gości znających wp-codex/php dwa razy więcej, szybka kasa z racji łatwego wdrożenia (małe koszta firmy) nawet ostatnio do mnie kilku desperatów maila pisało czy bym się nie podjął, bo nie mogą nikogo znaleźć :)

1

Ale Newsweek pisał 120 zł za godzinę w Javie po roku po bootcampie. ;)
Gazeta Wyborcza podała 450 000 rocznie za pisanie w Javie.

0
Lis Media napisał(a):

Gazeta Wyborcza podała 450 000 rocznie za pisanie w Javie.

Proszę o linka, bo właśnie się relaksuję, a śmiech to zdrowie.

0

@ajp Podali kwotę łączną łącznie z rekompensatą za utratę zdrowia i Alzheimerem na starość.

0

Znalazłem artykuł na Wyborczej: Ile zarobisz jako programista? Na przykład 400 tys. zł rocznie
Podobają mi się komentarze:

"Można latami programować, nie natrafiając na skomplikowane logarytmy" W tym miejscu przestałem czytać

oraz

Czy ktoś czytelników mi podpowie, jakiego narzędzia (czarne pudełko, kabelek) używa te 5 pań na kursie programowania? Druga fotografia od góry w artykule.

Z tego co widzę to programują stacją lutowniczą ;) ... czyli programowanie niskopoziomowe, sam hardware ;).

Przy okazji trafiłem na jeszcze inny artykuł na GW: Wysokie zarobki w IT:

Na jakie zarobki może liczyć starszy specjalista, czyli osoba o dwa stopnie wyżej w korporacyjnej hierarchii? Tylko 25 proc. z nich otrzymuje każdego miesiąca mniej niż 8,2 tys. zł. Z kolei co czwarty zarabia ponad 11,2 tys. zł. To więcej niż w Katowicach (7,7 tys. zł i 10,4 tys. zł), ale mniej niż we Wrocławiu (8,3 tys. zł i 11,5 tys. zł).

Menedżerowie pracujący w branży IT zarabiają sporo więcej. Co czwarty krakowski menedżer z branży IT zarabia ponad 20,7 tys. zł. O 1,1 tys. zł więcej niż w Katowicach i o 300 zł mniej niż w stolicy województwa dolnośląskiego. Inni też mogą liczyć na dobre zarobki. Tylko 25 proc. menedżerów otrzymuje co miesiąc mniej niż 14,2 tys. zł.
(...)

  • Wszystkie podane w artykule stawki wynagrodzeń są kwotami brutto

@vpiotr: GW twierdzi, że PMi zarabiają prawie 2x więcej niż senior developerzy. Co ty na to? :]

0

A propos bootcampów i frontendu, mały offtop. Czy mógłby ktoś się wypowiedzieć na temat strony portalu praca, który według mnie jest jakimś koszmarem pod względem designu i usability. Bo zastanawiam się, czy to ja się robię coraz zgryźliwsza, czy naprawdę jest tak źle jak mi się wydaje.

11

;)
screenshot-20170916134153.png

0

Ja nie narzekam, że nie mam pracy, bo nigdy CV nie napisałem, bo przecież black haty nie pracują...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1