Cześć, idę jutro na AC na stanowisko java dev, poczytałem trochę w necie o tym ale raczej piszą o stanowiskach związanych ze sprzedażą. Czy ktoś był na takim spotkaniu i mógłby się wypowiedzieć? Czy standardowo są pytania typu "Czym się różni klasa abstrakcyjna od interfejsu?" i dlaczego kod się nie kompiluję? Teoretycznie w necie przeczytałem, że jest to raczej sprawdzanie kompetencji miękkich. Wiem, że był taki temat na forum ale niestety bez żadnego odzewu więc ponawiam pytanie.
Idziesz na Assessment center organizowane przez bisnode? Jeżeli tak to możesz się spodziewać dużo pracy w grupach po angielsku plus 1on1 z menadżerem ale bez konkretnych pytań o detale javy. Ogólnie cały proces oceniam bardzo pozytywnie, byl fun a może jeszcze będzie oferta :)
brzmi jak jakiś cyrk ku rozrywce haerowcow , załoze sie że nikt nie dostanie oferty.
Pijany Ogrodnik napisał(a):
brzmi jak jakiś cyrk ku rozrywce haerowcow , załoze sie że nikt nie dostanie oferty.
O ile zł?
1 zł, o ile sam tam nie pracujesz
Hej. ;)
Brałem udział w assesment center, co prawda, nie dla javowca, ale to i tak nie ma znaczenia. Nie spodziewaj się żadnych pytań technicznych - AC służy głównie sprawdzeniu jak radzisz sobie z pracą w grupie, negocjacjami, pracą w stresujących warunkach. Niby na wyrost przy rekrutacji na programistę, ale AC stały się bardzo modne i są powszechne w korporacjach, Warto zamiast skupiać się na jak najlepszym wykonaniu danego zadania, pomyśleć o tym, jak widzą Cię osoby patrzące z boku. Punkty zdobywasz za takie pierdoły jak organizacja grupy, czyli pilnowanie czasu, zapisywanie pomysłów, pilnowanie, aby każdy się wypowiedział. Cóż, każdy Twój ruch jest obserwowany przez kilka osób.
Życzę powodzenia. ;)
Rozumiem człowieka który utknął na mieliźnie w korporacji po 6 latach a teraz obudził się przerażony bo wypadł z obiegu.
Nie rozumiem jak można dać się wkopać w coś takiego na starcie?