Czy taka pensja dla seniora JavaScript jest poważna?

0

http://www.imm.com.pl/node/207330

Czy na prawdę seniorowi płaci się 6000 BRUTTO? Jaką kwotę należy wołać na stanowisku Senior JavaScript Developer?
Jaką przy juniorze?

1

Nie, nie jest poważna.

0

Myślę, że dla przeciętnego "seniora jQuery z 3 letnim doświadczeniem" (a wychodzi na to, że kogoś takiego szukają) to uczciwa stawka :P Rzeczywisty ogarnięty senior JS zarabia wielokrotność tego.

0

Czy na prawdę seniorowi płaci się 6000 BRUTTO?

6000 brutto w Warszawie to jest raczej stawka dla mocnego juniora a nie dla seniora....

0

Też mi się właśnie wydawało, że szukają jelenia. Tak - w Warszawie, gdzie utrzymanie jest droższe.

7

3 lata. Jaki senior taka płaca.

2

słowo senior na większości z was działa jak czerwona płachta na byka, a wystarczy mieć dwucyfrowe IQ aby dość do słusznego wniosku, że nie ma seniorów z 3-letnim doświadczeniem. Szukają jakiegoś mocnego typa w jquery i taka stawka jest ok.

0

Nie jest poważna, junior jest w stanie dostać tyle brutto. Zresztą 3 lata to również oksymoron do "seniora".

0

Kiedy na stanowisko Junior do Przyuczenia napłynęło 200 CV to stawka dla Ogarnięty Senior 6000 brutto jest OK.
95% tasków JQ, JS ogarniętego seniora może robić junior po przyuczeniu.

Drodzy Forumowicze nie zauważyli, że rynek się idzie w pewnym określonym kierunku.

0

Idzie w kierunku stanu równowagi (czytaj: zwiększenia podaży programistów i spadku wynagrodzeń).

0

A ile kosztują te pakiety:

  • Multisport
  • Ubezpieczenie na życie
  • Opieka medyczna
  • Dofinansowanie szkoleń

Zakładam że te trzy pierwsze to firmy jakoś fundują i w tym przypadku jest to 6K brutto na umowę o pracę + te pakiety niejako barterowo, ile by to wyszło gdyby to było wliczone? Bo w tym przypadku oficjalnie kwota brutto musiałaby być większa. Czy to jest tylko taka ściema na zachętę?

4

na ogłoszeniu jest "starszy pogramista" a nie senior. Może szukają po prostu kogoś po 50ce, po to, żeby robić diversity w firmie?

0

wg mnie w programowaniu, tak jak i w innych branżach, z 70 może 80% to zwykli robotnicy
tak jak lekarz w przychodni przeżywa swoją n-tą epidemie grypy tak programista klepie kolejnego crud-a czy łata kolejnego buga
jedyna różnica to pieniądze i poczucie jakie one dają, w końcu byle komu by tyle nie płacili 😉
no i teraz pojawia się oferta za x PLN i dywsgacje czy ona śmieszna poważna czy może obraża nawet
to tak jakby oana Cugowskiego słuchać że ma 500 czy 600 emerytury

1

przecież największe zapotrzebowanie jest właśnie na klepaczy, ot firma dostaje zlecenie, dobiera narzędzia koszta+termin wykonania i tyle, potem dostaje kasę i odpowiednio rozdziela
nie sądzę, aby większość firm pozytywnie reagowało na podejście "wiecie co, to będzie kosztowało 50% więcej i termin plus jeden miesiąc, ale za to kod będzie ładny"

0
Wesoły Terrorysta napisał(a):

Idzie w kierunku stanu równowagi (czytaj: zwiększenia podaży programistów i spadku wynagrodzeń).

Polska to nie jest Krzemowa Dolina.
Polska ma potencjał jak Włochy, Hiszpania. Płace programistów w Polsce w porównaniu do poziomu wynagrodzeń w tych dużych rozwiniętych krajach UE są cały czas jeszcze bardzo wysokie.

0
Aganister napisał(a):
Wesoły Terrorysta napisał(a):

Idzie w kierunku stanu równowagi (czytaj: zwiększenia podaży programistów i spadku wynagrodzeń).

Polska to nie jest Krzemowa Dolina.
Polska ma potencjał jak Włochy, Hiszpania. Płace programistów w Polsce w porównaniu do poziomu wynagrodzeń w tych dużych rozwiniętych krajach UE są cały czas jeszcze bardzo wysokie.

jeszcze? Co przez to rozumiesz? Zakładasz, że zarobki programistów w Polsce znacząco spadną?

0
Racjonalista napisał(a):
Aganister napisał(a):
Wesoły Terrorysta napisał(a):

Idzie w kierunku stanu równowagi (czytaj: zwiększenia podaży programistów i spadku wynagrodzeń).

Polska to nie jest Krzemowa Dolina.
Polska ma potencjał jak Włochy, Hiszpania. Płace programistów w Polsce w porównaniu do poziomu wynagrodzeń w tych dużych rozwiniętych krajach UE są cały czas jeszcze bardzo wysokie.

jeszcze? Co przez to rozumiesz? Zakładasz, że zarobki programistów w Polsce znacząco spadną?

a czemu mają rosnąć, albo się utrzymać
jak to mówią na zaprzyjaźnionym portalu

w c**** mają twoje zdolności analityczne, bo liczy się jedynie to, czy będziesz potrafił klepać CRUDy szybciej niż jakiś Rakeesh albo inny Łukasz, który się przebranżowił z socjologii na klepanie kodu

a z takim podejściem daleko nie zajedziemy ;)

0

500-1000 zł mniej brutto to można w Łodzi dostać w pierwszej pracy po studiach :D

0

Jeżeli tak się dzieje w tym zawodzie to już niedługo bardziej się będzie opłacać dawać dpy. Jakoś trzeba sobie radzić w tej kapitalistycznej rzeczywistości. Jak nie będzie starczać zamiast jednaj zawsze można dać 3 dpy ;-)

To jest przykre, że "robotnik na budowie" potrafić niedługo będzie wyciągnąć więcej niż programista.

2
Programistka napisał(a):

To jest przykre, że "robotnik na budowie" potrafić niedługo będzie wyciągnąć więcej niż programista.

Czemu przykre? Robotnik budowlany męczy się w pracy i ryzykuje zdrowiem, a taki programista siedzi w klimatyzowanym biurze i więcej je niż pracuje.

Ale podziwiam logikę - gdzieś pojawiło się słabe ogłoszenie, znaczy że zawód bez przyszłości i wszyscy będą klepać biedę. :D

0

Jak to możliwe że programista może zarabiać mniej jak kilka krotność pensji pracownika fizycznego? Zarobki elity intelektualnej powinny być porównywalne z zarobkami piłkarzy ekstraklasy albo i lig zachodnich, tamci przecież nie są na ogół erudytami, więc tak naprawdę to my powinniśmy zarabiać więcej.

0
somekind napisał(a):
Programistka napisał(a):

To jest przykre, że "robotnik na budowie" potrafić niedługo będzie wyciągnąć więcej niż programista.

Czemu przykre? Robotnik budowlany męczy się w pracy i ryzykuje zdrowiem, a taki programista siedzi w klimatyzowanym biurze i więcej je niż pracuje.

Ale podziwiam logikę - gdzieś pojawiło się słabe ogłoszenie, znaczy że zawód bez przyszłości i wszyscy będą klepać biedę. :D

Chodzi o to, że po woli robią z nas biedronkowiczów. To nie piwrwsza oferta jaką widzę. Trafiłam też na 2 firmy, które nie były w stanie przyjąć 8k i 7k - musiały proponować połowę pod stołem - jedna z nich, a druga połowę na dzieło podpisywane co miesiąc z inną firmą. Czy my jesteśmy jeszcze Europą, czy już śmietnikiem Europy?

Poczytajcie też ile się zarabia w Comarchu (jak to się poprawnie wymawia swoją drogą?).

1
Programistka napisał(a):
somekind napisał(a):
Programistka napisał(a):

To jest przykre, że "robotnik na budowie" potrafić niedługo będzie wyciągnąć więcej niż programista.

Czemu przykre? Robotnik budowlany męczy się w pracy i ryzykuje zdrowiem, a taki programista siedzi w klimatyzowanym biurze i więcej je niż pracuje.

Ale podziwiam logikę - gdzieś pojawiło się słabe ogłoszenie, znaczy że zawód bez przyszłości i wszyscy będą klepać biedę. :D

Chodzi o to, że po woli robią z nas biedronkowiczów. To nie piwrwsza oferta jaką widzę. Trafiłam też na 2 firmy, które nie były w stanie przyjąć 8k i 7k - musiały proponować połowę pod stołem - jedna z nich, a druga połowę na dzieło podpisywane co miesiąc z inną firmą. Czy my jesteśmy jeszcze Europą, czy już śmietnikiem Europy?

Poczytajcie też ile się zarabia w Comarchu (jak to się poprawnie wymawia swoją drogą?).

a w czym to niby jestesmy tacy wyjątkowi?
jak to powiedział Franciszek Rochefoucauld - nikt nie jest zadowolony ze swojej fortuny, za to każdy – ze swego rozumu.
a dodatkowo trzeba pamiętać, że Deus mirabilis, a fortuna variabilis - niestety

po prostu teraz mamy szczęście, że jest koniunktura - jak długo potrwa i kiedy się skończy - tego nikt nie wie, może za rok, może za pięć, a może nie za naszego życia
jestem na tyle stary, że pamiętam czasy w których bycie dziennikarzem oznaczało prosperity
a potem przyszedł internet - gazety straciły na znaczeniu, każdy może tekst napisać i opublikować no i skończyło się.

Czy w naszej branży będzie podobnie - pewnie tak, pytanie tylko o skalę - no chyba że się mylę :)

0

Więc jaka będzie płaca, taka będzie praca, czyli będzie dużo dziur i błędów. Jest ich coraz więcej więc już przynajmniej wiadomo dlaczego. Bo bierze się tych tanich.

0
Programistka napisał(a):

Więc jaka będzie płaca, taka będzie praca, czyli będzie dużo dziur i błędów. Jest ich coraz więcej więc już przynajmniej wiadomo dlaczego. Bo bierze się tych tanich.

Do klepania internetów z frameworkowych gotowców nie potrzeba więcej niż trzy miesiące szkolenia na bootcampe.

Jedna firma zatrudni samouka za 3 tysiące.
Druga firma zatrudni przekwalifikowanego humanistę za 2500.
Agencyjka reklamowa zatrudni takiego co go studia po pierwszej oblanej sesji rzuciły za 2700

W końcu normalna firma nie wytrzyma konkurencji z Januszami biznesu i zatrudnionymi przez nich Jasiami Programowania i wynagrodzenie w webdeveloperce ustali się na 3000 zł.

0
Programistka napisał(a):

Więc jaka będzie płaca, taka będzie praca, czyli będzie dużo dziur i błędów. Jest ich coraz więcej więc już przynajmniej wiadomo dlaczego. Bo bierze się tych tanich.

obyś do podobnie myślącego lekarza nie trafiła albo nawet i do mechanika 😉

1
Złoty Szewc napisał(a):

Jak to możliwe że programista może zarabiać mniej jak kilka krotność pensji pracownika fizycznego? Zarobki elity intelektualnej powinny być porównywalne z zarobkami piłkarzy ekstraklasy albo i lig zachodnich, tamci przecież nie są na ogół erudytami,** więc tak naprawdę to my powinniśmy zarabiać więcej.
**

Zarabiasz tyle, żeby to było opłacalne dla twoje pracodawcy, intelekt nie ma tu nic do rzeczy. Bez znaczenia czy programujesz łaziki marsjańskie czy dłubiesz w nosie.

10

Programiści nie są żadną elitą, a tym bardziej intelektualną. Wiele wątkòw na tym forum dobrze o tym świadczy.

3

Jak to możliwe że programista może zarabiać mniej jak kilka krotność pensji pracownika fizycznego?

W bogatych krajach to jest zupełnie normalna sytuacja że wysoko kwalifikowany pracownik wyciągnie może ze 2x tyle co kasjerka i to przy dobrych wiatrach.

0
Internety Robię napisał(a):
Programistka napisał(a):

Więc jaka będzie płaca, taka będzie praca, czyli będzie dużo dziur i błędów. Jest ich coraz więcej więc już przynajmniej wiadomo dlaczego. Bo bierze się tych tanich.

Do klepania internetów z frameworkowych gotowców nie potrzeba więcej niż trzy miesiące szkolenia na bootcampe.

Jedna firma zatrudni samouka za 3 tysiące.
Druga firma zatrudni przekwalifikowanego humanistę za 2500.
Agencyjka reklamowa zatrudni takiego co go studia po pierwszej oblanej sesji rzuciły za 2700

W końcu normalna firma nie wytrzyma konkurencji z Januszami biznesu i zatrudnionymi przez nich Jasiami Programowania i wynagrodzenie w webdeveloperce ustali się na 3000 zł.

Kto Ci każe pracować dla Januszy ? Pracuj dla Johnów.
W tym kraju za krótko panują elementy wolnego rynku, żeby te polskie matoły nauczyły się doceniać specjalistów. Tylko bankructwa ich modeli "biznesowych" pasujących do zbijania palet mogą czegoś nauczyć tę hołotę. Żaden, ale to żaden inżynier, czy umysł ścisły nie powinien się zniżyć do pracy dla "polskiego biznesu".

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1