Jak to się skończy?
Cześć ludzi obecnie pracujący na B2B (dobrze płątnych) przesianą firmy do Czech lub Niemiec, gdzie nie będą traktowani jak dojne krowy. Sumarycznie państwo wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle.
A wszystko po to by "uszczęśliwiać" ludzi na siłę, którzy pracują na kontrakcie będąc: sprzątaczką, ochroniarzem itp.
Czesc,
http://www.rp.pl/Podatki/305319934-Jedna-danina-zamiast-PIT-ZUS-i-NFZ-od-2018-r.html#ap-2
Co o tym sądzicie, czy może być tak że dla osób z naszej branży (Faktury rzędu 8-16 tys miesiecznie przecietnie) B2B będzię obciążone takim podatkiem, że to przestanie być opłacalne w stosunku do etatu ?
Ech zaufałem twojemu komentarzowi i po przeczytaniu linkowanego artykułu muszę zmienić zdanie.
Po pierwsze nie widzę jak opisane zmiany miały by wpłynąć na kontrakty B2B w naszej branży?
Ogólnie przedstawiona jest wizja uproszczenia systemu podatkowego. Zamiast PIT ZUS NFZ, ma być jeden podatek, likwidacja ulg itp. Ogólnie jestem ZA, ale znając praktykę polityczną jak przejdzie do konkretów to się okaże, że tylko miało być pięknie, a wyjdzie jak zwykle.