Można? Można... (zmiana branży)

0
Czarny Terrorysta napisał(a):
aquance napisał(a):
Filemonczykk napisał(a):

Na tym 4semestrze , nie majac wczesniej dosw z programowaniem, co potrafiles?

Oprócz liźnięcia C/C++/x86 z programów na studia to trochę Javy SE 7, ale nic poza właśnie programów na zaliczenie nie pisałem.

A gdzie studiowałeś? Tzn pewnie na PWr tylko który wydział?

PPT

2

To i ja dorzucę coś od siebie :) mgr inż. budownictwa z 3 letnim doświadczeniem jako QA Enginner :) i to automatyczny, a nie klikacz ;)

11

Witam wszystkich ponownie : ). Minęło ponad pół roku od momentu kiedy założyłem ten wątek i mam nadzieje, że nie obijacie się i jedziecie z tematem, zeby osiagnac to co sobie założyliście. Ja standardowo chce dostarczyć kolejnej dawki motywacji

Już dawno przekonałem się, że było warto uczyć się programować jednak ostatni zwrot w mojej karierze przerósł moje najśmielsze oczekiwania (abosultnie nie chce sie chwalic, zreszta i tak nie ma czym w porownaniu do zarobkow wielu osob na tym forum). Właśnie zmieniłem pracę na inną na bardzo dobrych (jak dla mnie) warunkach finansowych. Bede zarabiał okolo 6000 zl na reke, a tak naprawde nie mam jeszcze roku doświadczenia...

Nie jestem żadnym guru, ale chce się podzielić kilkoma wskazówkami... skoro u mnie zadziałało u Was też musi : )

  • wiara w siebie (tak, też wiele razy wydawało mi się na poczatku, że się do tego nie nadaje...)
    **- praca i wytrwałość ** (to główny czynnik mający wpływ na moja sytuacje zawodowa)
  • proaktywna postawa

...czyli standard :), ale przypomnieć musiałem...POWODZENIA!

5

Również się przekwalifikowałem z biotechnologa na programistę (w ok 2 lata). Podczas rozpoczęcia poszukiwań o pracę nie sądziłem że programiści mają aż tak dobrą sytuację. 10 wysłanych CV - 10 zaproszeń na rozmowę. W zasadzie znalazłem pracę w 3 dni przy nowym projekcie realizowanym w nowych technologiach, stawką 4000 zł na rękę. Jest jedno ale - jestem osobą dość komunikatywną oraz miałem lepsze wyniki w testach niż wielu regularów (co swoją drogą kiepsko świadczy o poziomie niektórych programistów, bo aż takim orłem nie jestem). Nie, nie pytałem się na forum w co się ubrać na rozmowę oraz czy mi się uda, pomimo że mam (tylko?) 30 lat.

3
Krwawy Kot napisał(a):

Również się przekwalifikowałem z biotechnologa na programistę (w ok 2 lata). Podczas rozpoczęcia poszukiwań o pracę nie sądziłem że programiści mają aż tak dobrą sytuację. 10 wysłanych CV - 10 zaproszeń na rozmowę. W zasadzie znalazłem pracę w 3 dni przy nowym projekcie realizowanym w nowych technologiach, stawką 4000 zł na rękę. Jest jedno ale - jestem osobą dość komunikatywną oraz miałem lepsze wyniki w testach niż wielu regularów (co swoją drogą kiepsko świadczy o poziomie niektórych programistów, bo aż takim orłem nie jestem). Nie, nie pytałem się na forum w co się ubrać na rozmowę oraz czy mi się uda, pomimo że mam (tylko?) 30 lat.

Nieźle, gratki. :) Miło się czyta komuś kto również zamierza się przekwalifikować. :)

0

W Polsce(nie tylko, ale w niektórych krajach jest inne) jest takie myślenie i ludzie w wieku 30 lat już są starzy i nic nie zmienią. Znam mnóstwo ludzi, którzy w wieku 50-65 lat w tym samym zawodzie całe życie, kasy z tego nie ma, satysfakcja zerowa. Oni żałują, że tego nie zmienili, bo dali sobie wmówić, że po 25-30 to już koniec. I to nie dotyczy tylko IT, można przecież zmienić na coś innego, co się opłaca i jest to to co chcemy robić. Generalnie ludzie przed śmiercią żałują, że robili to co oczekiwali od nich inni, a nie to co chcieli i zbyt mocno brali do siebie opinie innych.

0

owszem lecz są pracodawcy którzy na wiek patrzą krzywo, co ciekawsze to również oni rzucają pytania "jakie masz największe sukcesy" czy "co ciekawego zrobiłeś w życiu" a nie dostrzegają wysiłku przy takiej nauce programowania

0

Szczerze mówiąc mój wiek (wtf jak to brzmi w wieku 30 lat) działał głównie na plus podczas każdej z rozmów. 22-23 letnie smarki podczas studiów byli bardzo mało komunikatywni. Zresztą nikt o wiek mnie nie pytał, z CV też odczytać go się nie dało. 25 latek często wygląda starzej niż 30 latek, więc w tym przedziale wiekowym ciężko kogoś pod tym względem ocenić. Podczas rozmowy najważniejsze były umiejętności i zrealizowane projekty w domu.

0

Z całą pewnością ani pracodawca, ani żaden rekruter z zewnętrznej agencji nie powie oficjalnie że krzywo patrzy na wiek, w przeciwnym wypadku naraziliby się na procesy sądowe. Po 30-tce po prostu się już inaczej myśli a biorąc pod uwagę rotację w tym sektorze i to że HH do Was piszą maile i dzwonią i chcą żebyście się relokowali w inne miejsce to czyż nie ma to związku z młodym wiekiem? Kto się będzie relokował w średnim i starszym wieku mając rodzinę i myśląc już bardziej pod kątem stabilizacji? Czy to nie jest wszystko związane po prostu z tym że jest duża migracja do innych firm i ogromną ilością agencji rekrutacyjnych?

0

800-900zł wydawałem na tanią paszę z Biedronk

Za 800-900 miesięcznie na jedzenie to się wyżywią dwie, trzy osoby spokojnie. Wolę nie wiedzieć jakie są twoje gabaryty wagowe. xDDD

0
Wielki Kaczor napisał(a):

Ja mam 18 lat, jeszcze przed maturą, uczę się programować od 3 lat. Teraz pracuję zdalnie i zarabiam na w wymiarze 20h/tydzień (umowa o dzieło) około 2200 zł. Czym się zajmuję? Robię aplikacje internetowe, piszę głównie w Laravel, robię frontend, teraz zaczynam się uczyć Angulara. Szef jest zadowolony, klienci również :) Żyć nie umierać!

Liczy się doświadczenie i skuteczność rozwiązywania problemu.

I nie trafienie na szefa idiotę, który boi się wdrażać do projektów ludzi po kilku latach studiów, z doświadczeniem programistycznym dłuższym niż studia. xD

0

po co mają się bać wystarczy, że z początku kilka razy da do sprawdzenia seniorowi, a potem już zaufanie jest - czysteskarpety

Ah, gdybyż życie było tak proste i logiczne świat byłby piękniejszy.

0

jak należysz do elity to tak jest :)

0
drorat1 napisał(a):

Z całą pewnością ani pracodawca, ani żaden rekruter z zewnętrznej agencji nie powie oficjalnie że krzywo patrzy na wiek, w przeciwnym wypadku naraziliby się na procesy sądowe. Po 30-tce po prostu się już inaczej myśli a biorąc pod uwagę rotację w tym sektorze i to że HH do Was piszą maile i dzwonią i chcą żebyście się relokowali w inne miejsce to czyż nie ma to związku z młodym wiekiem? Kto się będzie relokował w średnim i starszym wieku mając rodzinę i myśląc już bardziej pod kątem stabilizacji? Czy to nie jest wszystko związane po prostu z tym że jest duża migracja do innych firm i ogromną ilością agencji rekrutacyjnych?

Nie jest to wykroczenie ścigane z urzędu. Polecam zapoznać się z kosztami wytoczenia procesu sądowego, oraz maksymalnych zadośćuczynień, jakie przewiduje praktyka polskiego sądownictwa (max kilka tysięcy złotych). Gra niewarta świeczki, wiem, bo sam doświadczyłem tzw. pytań niedozwolonych.

Ageism jest problemem wśród programistów po 30-tym roku życiu, choć przyczyn tego zjawiska nie pojmuję. Jeżeli ktoś dba o swoje ciało i mózg, łączy sport typu cardio (np. bieganie) z czytaniem książek, jakimiś grami logicznymi, kostka rubika albo techniki mnemoniczne, to może spokojnie pracować jako programista do 60, 70 roku życia.

1

przecież większość czynnych astronautów jest po 40 czy nawet 50-tce, a nie sądzę aby mieli mniejsze wymagania od programistów :)

0

po prostu ludzie po 30tce są mniej ulegli, 20 parolatkowie są jeszcze bardziej skorzy do dawania sobą pomiatać.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1