Cześć wszystkim,
Jestem studentem 4 roku finansów i rachunkowości na jednej z uczelni ekonomicznych. Radzę sobię na studiach bardzo dobrze. Odbywam praktyki zgodne ze swoim wykształceniem w dziale finansowym/analiz w międzynarodowym przedsiębiorstwie produkcyjnym. W moim mieście (Poznań) nie ma wielkiego problemu ze znalezieniem pracy po finansach.
Jednak od jakiegoś czasu poważnie myśle o skręceniu w stronę IT. Pare lat temu nawet chciałem iść tylko na informatykę; dostałem się na strudia: inzynierie oprogramowania w UK. Jednak z kilku powodów moje losy potoczyły się inaczej.
Zarobki w finansach źlę nie stoją, jednak są one bardziej polskie niż europejskie. Można dobrze zarobić, jednak dopiero na stanowiskach kierowniczych. W IT wynagrodzenia są wyższe, szczególnie na początku.
Nie wiem na ile jestem w stanie się szybko i dobrze przebranżowić do pracy jako programista, np. Java. Nie wiem czy to mi sie opłaci.
Jest za to trochę ogłoszeń o pracę jako konsultant systemów ERP/wdrożeniowiec SAP itp. Z tego co widze, to w tych pracach wymagają wykształcenia informatycznego lub ekonomicznego, co byłoby mi już o wiele bliższe. Praca z pewnością dość dynamiczna i nie tak nudna, jak po kilku latach mogą stać się finanse.
Jednak mam kilka wątpliwości/pytań.
- Na ile realnie potrzebna jest wiedza informatyczna na początku takiej kariery?
- Czy trzeba znać jakieś języki programowania na start?
- Czy wykształcenie finansowe to jakiś atut czy bardziej coś akceptowanego?
- Jakie są realne możliwości rozwoju w tej branży? Jak szybko można awansować, gdybym startował z mojego poziomu? Załóżmy, że dość szybko przyswoję wymaganą wiedzę i nawet nauczę się ABAP.
- Czy tego typu praca jest przyszłościowa? Mam wrażenie, że programista Java jest zawodem dość uniwersalnym, tzn. może robić wiele różnych projektów dla wielu branż i zawsze jakaś będzie czegoś potrzebowała. A np. z SAP może jest tak, że teraz dużo firm chce wprowadzić ERP od podstaw (bo nic nie mają), bądź coś udoskonalić; a za kilka/kilkanaście lat okaże się, że tego typu osób już tak nie potrzeba, bo firmy się "nasyciły" oprogramowaniem automatyzującym dane procesy (zamiast 20 osób, będzie jedna osoba obsługująca system i interpretująca dane, więc co dalej udoskonalać)?
- Jak wyglądają zarobki (chociaż widełki) na start i dalej (rok, kilka lat doświadczenia)? Czy są one inne dla finansistów i informatyków?