cześć
problem jest (chyba) trywialny, ale nie wiem jak to zrobić poprawnie
mamy odwolanie do api restowego z angulara
http.get<T>(url)
można url rozwinąc na parę sposobów (mi przychodza na myśl 2)
mam pytanie - jak to się robi dobrze i poprawnie, zeby było łatwo to utrzymac itp itd, przyjmując za źródło prawdy o API, jak wstrzyknąć adres endpointa do rządania?
z góry dziękuję za pomoc i odpowiedź
url w envie, a same endpointy w serwisie z lista endpointów konkretnego modułu.
Polecam stworzyć interceptor, który dodaje bazowe url do każdego requesta (bazowe url trzymać w envie), a ścieżki (inne niz bazowe) trzymać w serwisach.
Nalhin napisał(a):
Polecam stworzyć interceptor, który dodaje bazowe url do każdego requesta (bazowe url trzymać w envie), a ścieżki (inne niz bazowe) trzymać w serwisach.
dzięki za odpowiedż
ale takie mi się nasunęły pytania
może będą głupie
W interceptorze jest to wygodniejsze i jest do tego przeznaczony, poza tym to w nim doklejasz np dodatkowe globalne elementy do requestu jak token autoryzacyjny. On również łapie wszystkie errory w zwrotkach i przetworzysz w nim globalne errory.
Aplikacja jest podzielona na moduły a w module masz np routing konkretnego modułu, jego strony, modele i m.in serwisy, czyli zwykłe klasy do użytku przez resztę elementów modułu.
Generalnie to ja polecam zaczynać budowę aplikacji nie od zera tylko na bazie jakiegoś startera, gdzie masz już takie rzeczy przygotowane łącznie z przykładami.
Ja zrobiłem klasę bazowa, która ma generyczne metody do żądań typu get, delete, komend itp. Deklaruje injection token z bazowym urlem i w konstruktorze serwisu przekazuje ten url do klasy bazowej. Token mogę ten oczywiście zawsze nadpisać. W klasach implementujących zupełnie o czymś takim jak bazowy url zapominam.
@FrontendGuy: nie korzystasz z reducera i efektów? O.o
Reducer nie komunikuje się ze światem zewnętrznym tylko modyfikuje stan aplikacji.
W efektach wstrzykuje serwis, który rozszerza klasę bazowa. Injection token definiuje na poziomie modułu
@FrontendGuy: no widzisz a ja wiem, że wywołanie requestów powinno być w efektach, tak robi każdy angularowiec, którego znam więc coś w tym jest ;) Reducer nie komunikuje się ale reducer jest pierwszy po wywołaniu requestu z sukcesem ;)
Jeśli używasz ngrx to tak, tam powinny być requesty, ale urle związane z endpointami powinny być zdefiniowane w serwisach, które następnie są wstrzykiwane do efektów. I tak, masz racje, najpierw akcje obsługuje reducer, a dopiero potem akcja trafia do efektu :)