Cześć.
Jakiś czas temu wykładowca z Algorytmów i struktur danych powiedział, że szanujący się programista nie użyje w pętli przerwania break.
Stwierdził, że zawsze da się napisać kod tak, żeby obyło się bez breaka.
Do treści prezentowanych przez wykładowców polskich uczelni podchodziłbym z przymrużeniem oka :-P
Jestem w stanie w to uwierzyć, ale ciekawi mnie czemu taka niechęć i czy wy - doświadczeni programiści, słyszeliście coś na ten temat?
Niechęć do break
się zdarza wśród mniej doświadczonych. Do goto
i return
też.
Taka trochę nadgorliwość programistycznych neofitów.
Niektórym nawet tak zostaje, nie wyłączając seniorów i principali. Tyle, że "złej baletnicy" przeszkadza nawet break w switchu.
Zupełnie inną kwestią są przypadki nadużywania tych instrukcji, ale to też wynika z braku umiejętności.
Jest to jakaś niepisana zasada programistów?
Nie, to przedkładanie źle pojmowanego puryzmu nad racjonalnością i praktyką produkcji oprogramowania.
Potrzeba użycia instrukcji break
(a nawet goto
) często wynika z celu, który chcemy osiągnąć.
Wówczas najczęściej nic nie stoi na przeszkodzie, aby wysokiej jakości kod wykorzystywał te instrukcje.
Dodam, że facet jest w podeszłym wieku, ale wydawało się, że naprawdę zna się na rzeczy.
Zgaduję, że kluczem jest wydawało się
.
Z własnego doświadczenia (5 lat na WEiTI PW) wiem, że czasem jak wykładowca coś palnie, to trzeba 3 razy się dopytywać, żeby uwierzyć, że profesor, doktor (re)habilitowany czy inny docent z milionem literek przed nazwiskiem mógł coś takiego powiedzieć.