Witam. Mam takie pytanie - na jakiej zasadzie dziala content-disposition: attachment?
Pytanie wynika stad, ze nie wyobrazam sobie ze gdy sciagam plik, np. 1 gb obraz iso jakiejs dystrybucji linuksa, to serwer wczytuje go calego do pamieci, i nastepnie wysyla do mnie jako calosc, ktora jest u mnie rowniez jakos buforowana; dodatkowo dla 1000 userow na raz, np. przy chodliwym pliku (mint, ubuntu?) jest to niemalze niemozliwe po stronie serwera. Jak zatem to dziala? Dla przykladu, w javie bym wzial z HttpServletResponse.getOutputStream i do niego pisal, i klient (przegladarka) rozpozna naglowek content-disposition i pokaze mi save dialog lub sam wybierze jakis katalog i zacznie zapisywac plik. Czy odbywa sie to za pomoca 'strumieniowania' (przez to rozumiem, ze nigdzie nie sa cale pliki buforowane, a wysylane po kawalkach, co przyjdzie jest od razu pisane do pliku - ok moze byc jakies male buforowanie dla wydajnosci, ale nie calego pliku, tylko np. w kilobajtach)?
Jak ma sie to w stosunku do chunked encoding, gdzie wysylamy fragmenty responsa wraz z ich wialkoscia, i klient wie, ze to jeszcze nie wszystko?