Dziwne zachowanie proca (temp i działanie)

0

Mój nowy Athlon 2800+ starsznie się grzał w zamkniętej obudowie, średnia temperatura wynosiła ponad 55 stopni C, przy otwartej było 50 C i to na pracy idle. Na teście burning po którymśtam uruchomieniu temp był 69 stopni i nie schodził [cooler dla informacji: Pentagram Freezone QC 92 Cu]. Wczoraj naszła mnie ochota zobaczyć jak się temp podniesie po podkręceniu go do 3000+ (FSB 200 mnożnik 10.5) i okazało się że po całonocnym teście burning (znacznie więcej uruchomień niż wcześniej) średnia temperatura (przy zamkniętej obudowie) wynosiła 50 stopni C! Komp chodzi szybciej, stabilniej, nie grzeje się mimo przetaktowania!

O co tu chodzi? przecież częstotliwośc prawdziwa dla 3000+ jest większa niż 2800+ (odpowiednio 2100 MHz i 2083 MHz). Czy to normalne czy może mam się cieszyć że trafiłem na dziwny układ?

0

Nie powiedziałbym że 55C to jakoś bardzo dużo jak na Athlona. :d
A może przy okazji wzrosły obroty wentylatora ? ;P

0

Obroty wentylatora stałe na poziomie 2540-2600 rpm. Jakby jeszcze ktoś poleciłby mi jakieś dwa dobre i tanie (i wydajne) wentylatory do obudowy 120mm i jeden 92mm (jak już muszą być świecące to niech świecą na niebiesko) to było by miło

0

Ja mam taką dziwną hipotezę, ale jak to się mówi głupi ma zawsze szczęście. Otóż może jak zwiększyłeś taktowanie procka, to nie zgrywa się on odpowiednio z RAMem, w konsekwencji czego jest dłuższy czas oczekiwania, jak wiadomo procek wtedy nic nie robi więc możliwe, że przez to jest chłodniejszy. Nie wiem czy mam rację, ale tylko to mi do łba przychodzi ;P

0

z tym nie ma problemu... pamięć jest kingamxa 200 DDR, a fsb jest 200, działają w trybie synchronicznym, więc ten numer nie jest za bardzo możliwy.

0

możliwe że przed przyspieszeniem zreczywiście miał niedopasowaną do czegoś częstotliwośc i sie grzał zuzywajać np. takty na dopasowanie ;-)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1