Nie wiem, czy piszę we właściwym dziale ale mam problem.
Dzisiaj przy ściąganiu poczty wyświetliło mi się okienko ze zgłoszeniem błedu Outlooka, po czym program się zamknął. Od tej pory nie mogę uruchomnić Outlooka - próbowałem różnych sztuczek - uruchamiałem msimn.exe ręcznie i spod wiersza poleceń i NIC. Wszystkie skróty są "martwe" (dwukrotne kliknięcie w ikonę nic nie daje), a w menedżerze zadań nie wyświetla się proces msimn.
Co się mogło stać? Czy jest jakaś możliwość przeinstalowania samego Outlooka bez "czystki" Windowsa?
Będę wdzięczny za szybką odpowiedź. :)
0
0
Mialem jkiedys cos podobnego, tylko nie moglem wlaczyc ie. Jesli ci sie chce bawic, to wlacz outloka i poczekaj z 30 min., moze zaskoczy (u mnie tak bylo :D)
Jesli nie, to sciagnij program HijackThis - wyszukuje jakies krzywe wpisy w rejestrze (znaczy takie, co moga zaklocac prace systemu) i pozwala je usunac...
Mi pomoglo :D
0
Z tego co pamietam to WinXP mial mozliwosc doinstalowania przegladarki i Outlooka z plyty (w przpadku odinstalowania przeglądarki Internet Explorer jest ona ukrywana w systemie), sprawdź tą możliwość w 2000.
Można też spóbować sćiągnąć od m$ IE SP1 i tam znajdziesz do wyboru podczas instalacji Outlooka.
0
Dzięki za odpowiedzi, ale niestety dalej d..a. :(
Zauważyłem, że po próbie uruchomienia Outlooka, proces msimn utrzymuje się w menedżerze zadań przez ułamek sekundy, po czym znika - tak jakby go coś "gasiło". Może jest jakaś możliwość wyśledzenia z czym program msimn.exe się łączy i w którym miejscu jest jakiś błąd?
Szlag mnie trafia na samą myśl o reinstalacji całego Windowsa 2000 i reszty stuffu z powodu takiego duperela... :(
Pzdr.
BTW - w jakim pliku win2k przechowuje dziennik błędów?