Mam Radeona 9500Pro i dysk twardy Seagate 7200.7. Po zainstalowaniu najnowszych sterowników do płyty głównej i grafiki i próbie podkręcenia tychże podzespołów mam problem z twardzielem. Dysk wydaje dziwne odgłosy, świszczy. Po odinstalowaniu i ponownym zainstalowaniu sterowników problem mija. Czy jest to wina tylko i wyłącznie strowników czy sprzętu?
A jaki masz zasilacz ? Zapewne jakiś codegen 300 watt - jeśli tak, to nie będziesz się nim długo cieszył przy takim obciążeniu.
Zasilacz oczywiscie jak wyzej , To jest pierwsza mysl jaka mi przyszla do glowy, ze komp sie sypie przez zaislacz. Przydalby sie o wiele lepszy ale rodzice kasy nie chca dac. W jakims czasopismie widzialem tabele z obciazeniem zasilacza. Przy bardzo standardowych komponentach, tj.GF440MX obciazenie siegalo ok 240W, a przy radeonie 9500pro z pewnoscia jest wieksze
Zasilacz to jedna sprawa ale dlaczego dysk nawala nawet jesli powroce do nominalnych taktowan procesora i karty graficznej?
seagaty tak mają
niby są bardzo ciche itp. a po pewnym czasie robią sie coraz głośniejsze.
ja mam barakudę 60 giga, i po ponad roku zaczęła zauważalnie brzęczeć, ale tylko przy kopiowaniu plików i tylko na partycjach na końcu dysku.
Podobno tak jest ok, nic nie jest popsute.
od tego czasu minął już prawie rok i wszytko jest ok.
swoją drogą z jakichś powodów własciwie już chyba nie ma dostępnych nowych 60 barakudy.. a są i 80 i 40...
chyba 60 były trefne :(
Nawet przy stosunkowo niewielkim przetaktowaniu pobór prądu rośnie znacznie. Najlepiej pozostań przy standartowych ustawieniach.
Zasilacz to jedna sprawa. Przy zwiekszonym taktowaniu zwiekszy sie napiecie i dysk zaczyna spiewac. Dlaczego nadal piszczy po powróceniu do normalnych taktowan?? (grafy i twardziela).
// napięcie jest stałe, zmienia się pobór prądu :p - ŁF
// Tak to już jest z elektroniką, jak sie popsuje, to jest zepsuta, jak zacznie piszec, to piszczy do konca (- silniczek zaczał ci siadac? baw sie zegarem dalej, moze uda sie popsuc do konca) [mf]