Wyłączający się dysk

0

Czasami pod XP dzieje mi sie coś takiego, że mi się system sam od siebie restartuje :-( - nie jest to jakiś określony moment pracy.
Podczas ponownego uruchamiania słychać jak dysk się załancza - wniosek: siada napięcie na dysku.

Działo mi się tak już kiedyś podczas zamykania systamu ale też nie zawsze. Raz doszło do takiej sytuacji, że musiałem sys przeinstalować - startował win, leciał scandisk, po czym się restartował.

Teraz mam czysty sys i już raz mi się tak stało (w krótkim czasie po zainstalowaniu IMesha)

Czy ktoś miał coś takiego?
Czy wie ktoś co może być powodem? [???]

0

Też tak miałem, ale pościągałem wszystkie updaty do wina i jakoś działa

proponuje zajrzenie na http://windowsupdate.microsoft.com/

0

nie jestem tego pewny ale gdzies czytalem ze XP sie sam restartuje po wystapieniu blue screena sprobuj poszukac w ustawieniach i wylaczyc to jesli beda ci sie pojawiac blue screeny a system sie nie zrestartuje mamy przyczyne

0

Doradziłbym w pierwszej kolejności przesiąść się na Linuxa - dużo lepszy i do tego darmowy, ale znając przeciętnego użytkownika kompa, nie wchodzi to w rachubę... A więc napiszę, co wiem na ten temat: W niektórych biosach można ustawić opcję wyłączania zasilania dysku po konkretnym okresie bezczynności - oszczędność energii i wyciszenie - spróbuj poszukać tej opcji i jak znajdziesz, wyłączyć (Uwaga! bezczynności w tym wypadku ddotyczy bezczynności dysku, nie komputera... W związku z czym możesz coś robić nie grzebiąc po dysku, pracować na pamięci operacyjnej, a dysk ci się wyłącza). Możliwe, że taka opcja siedzi gdzieś w Windowsie (opcje oszczędzania energii jak mniemam), nie wiem, bo najnowszy windows z jakiego korzystałem to 98, teraz i tak siedzę najczęściej pod Linuxem...

// ale pieprzysz: 1. ciągle się logujesz z Win98; 2. marko ma problem z WinXP, rozwiązaniem nie jest przesiadka na Linuksa (stuknij się w główkę); 3. w żadnym BIOSie nie ma opcji wyłączania kompa po określonym czasie bezczynności dysku! jak się nie znasz, to się nie odzywaj! bo pieprzysz kompletnie bez sensu! wyłączanie komputera można sobie ustawić co najwyżej w systemie operacyjnym (np. hibernacja po godzinie bezczynności). [krzyk] tragedia [glowa] - ŁF

0

Doradziłbym w pierwszej kolejności przesiąść się na Linuxa

popieram w 100%

Ludzie, zanim cos napiszecie to sie troche zastanowcie!!
Po co on zadal to pytanie? - a no po to, zeby to dzialalo na obecnym sprzecie.
Ja mu moge doradzic zeby kupil nowego kompa.
On chce odpowiedzi pod obecnym systemem i na pewno nie ma zamiaru go zmieniac.
Najpierw mysl, potem pisz!! :-[

0

Popieram Pana Faszcza...

Ja mam Win Me(straszny syf... przerzucam sie na win 98 ) i tez komputer sam mi sie resetuje...Nie znam tego przyczyny ale chetnie bym sie dowiedzial jak temu zaradzic, tak wiec dolaczam sie do prosby postujacego...

Pozdrawiam,

Wodzu

0

Najpierw mysl, potem pisz!! :-[

Spoko... bez nerwów... Przecież napisałem, że to pewnie niemożliwe, więc nie ma sensu tak się wkurzać... Taki już jestem, jak tylko mam okazję, to radzę ludziom przesiąść się na Lina, chociaż rzadko ktoś taką propozycję przyjmuje, więc to był tylko taki wstępik...

// że zacytuję lofixa - czy jesteś debilem? - ŁF

0

W sumie to nie jest zły pomysł z tym Linuxem, bo jeżeli pod nim komp nie będzie się restartował to będzie znaczyło, że to coś z dyskiem jest nie tak :-D

0

Może być przyczyną również luźnawe gniazdo napięciowe przy dysku, podobnie z taśmą IDE. W sumie to powinien się system w takim przypadku zawiesić ale niekoniecznie... Jeśli twardy jest w szufladzie spróbuj połączyć go na luz bez niej. Btw IMesh to straszny syf i przez niego też mogłeś coś przy okazji zassać ... A i jeszcze jedno podobny przypadek czasami zdarzał się kumplowi na KT4V. I pomogła aktualizacja BIOS.

0

W starym <ort>sabym </ort>kompie <ort>miaem </ort>ten problem ale <ort>byo </ort>to zwiazane z przegrzaniem procka. W tym obecny <ort>miaem </ort>to i <ort>byo </ort>to związane z obluzowaniem sie wiatraczka od kieszeni na dysk.

0

Mam identyczny problem! Rowniez Win XP, nagle restarty, pozniej ewidentnie slychac jak dysk dopiero po chwili startuje. Czasem dochodza tez problemy z jego wykryciem. Laty nic nie pomogly, bios najnowszy... Listwa przeciwprzepieciowa jest. Reinstal nie pomogl. Pod linuxem nie zauwazylem problemow z dyskiem. Tez nie wiem co robic.

0

Mój Komputer -> Właściwości -> Zakładka Zaawansowane -> Uruchamianie i Odzyskiwanie (Oczywiści przycisk Ustawienia) i tam jest <ort>chaczyk </ort>Automatycznie uruchom ponownie odznaczcie go.

Jak go odznaczycie bedzie wyskakiwal blue screen (w zależności od przypadku).

Spiscie te numery na samym dole one sie rzucają w oczy i <ort>bodajrze </ort>w jakims ekspercie było wytłumaczenie co oznaczją...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1