Cześć,
Mam laptopa, który robi mi za serwer. W BIOS mam funkcję do automatycznego startu po przywróceniu prądu, więc choćby nawet baterii brakło (która swoją drogą robi za UPS) przez długotrwały zanik napięcia w sieci - to finalnie laptop kiedyś wstanie.
Wszystko jest fajnie, tylko mam obawy o dysk. SSD lubią sobie "paść" w kilka tygodni/miesięcy po zakupie. Jeżeli oczekiwałbym wymiany od sprzedawcy - będę musiał odesłać stary. Nie chcę jednak odsyłać czegoś, na czymś mimo braku dostępu - są jakieś moje (czy nawet niemoje) dane.
Pomyślałem o pełnym szyfrowaniu dysku i jakiejś formie automatycznego odblokowywania dysku przy reboocie. To jest stary laptop, nie ma tam żadnego TPM. Myślałem, że może jakaś forma bootowalnego pendrive, który odblokowywałby dysk i kontynuował bootowanie z tego dysku? W takiej sytuacji pendrive z hasłem zostaje u mnie, a sprzedawca dostaje zaszyfrowany, niedziałający dysk z powrotem.
Czy znacie jakieś rozwiązania, by to osiągnąć? A może jeszcze coś innego? Chciałbym, żeby to działało z każdym dyskiem, a nie, że producent X akurat sprzedaje takie rozwiązania działające tylko z jego sprzętem.