Wątek przeniesiony 2023-07-09 12:47 z Off-Topic przez Riddle.

Mechanizm identyfikacji urządzeń w smartfonach (a'la yellow dots z drukarek)

0

W świecie drukarek są yellow dots. Czy spotkał się ktoś z podobnym mechanizmem, ale w odsłonie telefonicznej?
np. zdjęcia/video robione z poziomu smartfona umożliwiające identyfikację urządzenia.

1

Nic mi i tym nie wiadomo, a jakby to miało miejsce myślę, że obiłoby mi się o uszy. Być może w zastosowaniach militarnych, ale też wątpię. Paradoksalnie drukarka ma dużo lepsze parametry niż ekran i ludzkie oko mogłoby to łatwo wyłowić. O ile kojarzę DPI drukarek dochodzi w dzisiejszych czasach do 2000 a monitor LCD mają PPI około 96-100. (Dane z pamięci, nie ze źródeł)
Z kolei z tego co pamiętam ludzkie około widzi z odległości dobrze jakieś 300DPI.
Inna sprawa jeszcze, że np. kanały plate w TV potrafią zmodyfikować sygnał tak by na podstawie kilku pikseli rozpoznać z czyjego konta jest streaming w necie, ale AFAIK robione jest to na poziomie sygnału + dekoder.

0
jurek1980 napisał(a):

Nic mi i tym nie wiadomo, a jakby to miało miejsce myślę, że obiłoby mi się o uszy.

Ja też o niczym nie wiem, a myślę, że gdyby coś takiego zaistniało, to prędzej czy później obije się o uszy, a jeszcze powstaną narzędzia pozwalające wymazać taki identyfikator bez znacznego pogorszenia jakości samego zdjęcia.

jurek1980 napisał(a):

Z kolei z tego co pamiętam ludzkie około widzi z odległości dobrze jakieś 300DPI.

Na tej podstawie, od jakiegoś czasu wiele smartfonów ma ekran o tak dużej rozdzielczości. Nie wiadomo, jaki ma to sens. Ładniejszy obraz, ale pobiera większą moc elektryczną, komplikuje elektronikę wyświetlacza (wysterowanie większej liczby pikseli) i zwiększa zapotrzebowanie na moc obliczeniową (wytwarzanie większego obrazu).

Jedyny sens, żeby mniejszy od pocztówki miał rozdzielczość FullHD, czy nawet 4K, jest w przypadku chęci zbudowania projektora wykorzystujący telefon, lupę i pudełko od butów. Jednak taki "projektor" to jest amatorska zabawa i żaden producent żadnego telefonu nie przewiduje takiego jego wykorzystania.

1

@jurek1980: ale to bardziej chodzi o dane ukryte w obrazie, a nie w ekranie :)

Steganografia to się nazywa i w przypadku obrazów i wideo jest cholernie możliwa - ukryć 30 bajtów (powinno wystarczyć na id sprzętu + pozycję gps np.) w kilku MB na przeciętne zdjęcie to drobnostka. Są algorytmy pozwalające ukryć treść w obrazie w taki sposób, że można obraz zmieniać, obrót, odbicie, zmiana rozmiaru, zniekształcenie, kompresja - a i tak dane będą do odczytu. Ogromne ilości pixeli, redudancja i rozproszenie informacji eliminuje zarówno możliwość wykrycia jak i usunięcia ukrytej informacji z obrazka.

Na wikipedii nawet widać zdjęcie kota ukryte w niedużym zdjęciu jakichś drzew :) W necie widziałem parę tooli do ukrywania informacji tekstowych w obrazach.

Oczywiście nie mówimy tu oczywiście o metadanych - z obrazka z ukrytymi informacjami w informacjach o pikselach możesz kasować metadane, kompresować (ofc w granicach rozsądku), możesz zapisać jako bmp, nadal wszystko będzie do odczytu.

Czy ktoś tak robi? Nie słyszałem, co absolutnie nie wyklucza, że nikt tak nie robi. Ofc musiałoby to siedzieć gdzieś w hardwarowej części powstania danych obrazu, bo jakby to zrobić dopiero w appce do kamery to ktoś by to wyłapał.

0

@dzek69: Tak, w myśli miałem też opis aparatu ale jakoś się rozkojarzyłem ;) Jak najbardziej o aparatach też nie słyszałem, pomimo że jak odpisałem dla sygnału TV ( tam jakieś ID dekodera/karty) to potrafią wstawić.

1

Kiedyś w obrazkach przemycalo się dwa obrazki. Jeden z nich to oryginał, drugi z nich to gola baba.

0

@axelbest: ale wiesz to były konkretne obrazki.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1