LAN w mieszkaniu (światłowód/skrętka)

0

Jestem na etapie wykańczania mieszkania i projektowania sieci opartej na skrętce.

Na razie osprzęt jest 1Gb, ale skoro i tak będę ciągnął kable, pomyślałem, żeby zrobić to nieco bardziej przyszłościowo.
Czy jest sens kłaść skrętkę kat 8 (np. https://www.speckable.pl/pl/list/kable-i-przewody/teleinformatyczne/ftp/kategoria-8-ftp)?
Czy skrętka kat 7/8 wymaga innych złącz/gniazd (z jakimś specjalnym ekranowanie czy coś, zamiast zwyczajnie zaciskanych)?
Czy ktoś układał sobie równolegle patchcodry światłowodowe? Jakie będą maksymalnie przyszłościowe? Nie bardzo ogarniam oznaczenia;)
Maksymalna odległość od switcha do gniazd to ~20m.

1

Zależy jakie ściany, jeśli za 20-30lat będziesz mógł położyć nowe kable to nie, jeśli natomiast dom murowany i wszystko idzie pod tynk to ja bym kładł najwyższa kategorię ALE pamiętaj o dystansie, który też jest limitowany kategorią dla cat8.2 to max 30m między routerem a innym sprzętem. Nie ma znaczenia ile jest od gniazda do sprzetu tylko jaki jest pełen dystans czyli patchcord`y + kabel w ścianie to jest dopiero dystans który nas interesuje. I tak każda kategoria wymaga końcówek gniazd itp zgodnych z kategorią, to zazwyczaj dalej jest rj45 (tylko bodajże cat7 ma inne wtyki ale jest kompatybilny wstecz) ale jednak się różnią od siebie budową.

3

Według mnie nie ma sensu kłaść wyższej kategorii niż 6a.

Jak położysz to w jakichś rurkach pcv, a nie zamurujesz bezpośrednio w ścianach to w teorii będziesz mógł później takie przewody wymienić. W teorii, bo zależy jakie to rurki i jak położone (gładkie, niegładkie, ile zagięć itp.).

U mnie swego czasu w mieszkaniu w bloku bez problemu wymienili okablowanie w gładkich rurkach pcv, ale tam od switcha do gniazd nie miałem więcej niż 10m.

3

Ja mam w ścianach kable, ale i tak przeszedłem w całości na Wi-Fi.
Stara sieć koncentrowała się w centrum domu, bo Internet był na linii telefonicznej. Teraz mam Internet domowy z T-Mobile (mobilny ale taryfa domowa bez ograniczeń transferu), więc router jest przy oknie. Jest to oczywiście wolniejsze od światłowodu. Ale przynajmniej bezinwazyjne i wygodne w konfiguracji.

2

Mieszkanie, mieszkaniu nie równe. Zaraz okaże się, że to stara wielką płyta i wycięcie rowka na kabel to jeden dzień roboty nawet z dobrym i dedykowanym do tego sprzętem. Wiem, co mówię ;)
Moim zadaniem cat 6 wystarczy, ale jeśli jest możliwość jednak to peszel z możliwością przeciągnięcia kabla i jego wymiany.

Na pewno światłowód to przerost formy nad treścią. Nie wiem czy w ogóle, albo za ile lat w takim TV będziesz miał kartę w oparciu o światełko. To nie fabryka gdzie w korytku masz 20 kabli od zasilania maszyn i 20 skrętek i zakłócenia mają już znaczenia dla podstawowej transmisji. Poza tym tak będziesz musiał mieć wszędzie na wyjściu konwerter do LAN pewnie lub jakiś switch, a i światłowód nie jest projektowany do tego by go załamywać i kłaść pod tynkiem. W razie przewiercenia nie naprawisz go izolacją licząc na znikomą utratę sygnału.

Teraz nawet laptopy nie mają kart LAN bo złącza są za grube i wszystko idzie w WLAN.

Kolejny aspekt to kwestia modyfikacji układu mebli. Tam gdzie masz dziś gnaizdko za 2 lata możesz mieć szafę.

Podsumowując, jak już chcesz mieć ten kabel w ścianie to przemyśl dobrze układ gniazdek i wybieraj sobie takie, które jak najmniej mają wpływ na układ mebli.
Nie kładź żadnych światłowodów ;)

1

Budynek budynkowi nie równy :)
Wifi najlepsze jest na openspace - wystarczy po drodze grubszy kafel w łazience, lustro, metalowe drzwiczki do szafki elektro czy ekran 80 calowego TV (mam na myśli ekran metalowy na elektronice z tyłu ;) )
I zaczyna się cyrk z "cieniami" w mocy sygnału.
W skojarzeniu z Lan'em to ma sens - tu AP - tam AP i będzie spoko. I nie mam na myśli "wzmacniaczy" bo one tylko wzmacniają tyle ile dostają. AP na kablu.
Co do kabla - bawienie się powyżej 6a to wyrzucone pieniądze. Możesz mięć nie wiadomo jaki super ekranowany kabel - jeśli urządzenia typu np. switch czy router nie obsługuje ich (nie podłącza ekranu do "swojego" uziomu) to nic to nie daje.
Istotne by jakiś elektryk "allinone" nie puścił ci tych kabli razem z elektryką bo "na cholerę będę dwa rowki robił".

6

Ogólnie to WiFi jest po to, żeby w telefonie nie zużywać transfery GSM, albo z laptopem usiąść na kolanach w ogródku czy kuchni i popracować/pooglądać śmieszne koty. Ale jakiekolwiek porady dot. stosowania WiFi w przypadku sieci domowej - gdzie masz szybki net, kilka kompów, jakiegoś NAS itp powinny się kończyć miesięcznym banem ;)

Jako dodatek do sieci - spoko. Ale nic więcej.

2

Zawyżanie kategorii kabla przy słabym montażu jakiegoś Jasia który "chce dobrze", bez przeszkolenia teorii i praktyki palcami W REALU, pod okien mistrza / seniora kablowania da słabe efekty. A niestety 90% to Jasie co widzieli przez ramię.
Skaner pracujący na 200-300Mhz juz wskazuje różnice Jasia i dobrze przygotowanego montera, a niektóre tory od Jasia nie kwalifikuje pozytywnie.

cerrato napisał(a):

Ogólnie to WiFi jest po to, żeby w telefonie nie zużywać transfery GSM, albo z laptopem usiąść na kolanach w ogródku czy kuchni i popracować/pooglądać śmieszne koty. Ale jakiekolwiek porady dot. stosowania WiFi w przypadku sieci domowej - gdzie masz szybki net, kilka kompów, jakiegoś NAS itp powinny się kończyć miesięcznym banem ;)

Jako dodatek do sieci - spoko. Ale nic więcej.

Zalecanie Wifi to kwestia autorytetu. Zalecający poleca to, co zna, a że zna jedno ...

Lata temu wyciągnąłem podczas kawy duuużą firmę, znaffca chciał nowy budynek L 60x60m na kilkadziesiat komputerów robić w Wifi. Szczęśliwie rozmowa przez wejściem brygad wykończeniowych, góra miała instynkt samozachowawczy, zrobili profesjonalną skrętkę. Za tą kawę, bo palcem się nie tknąłem roboty, robili zawodowcy, wziąłem najwyższą stawkę godzinową w moim życiu.

3

jak można skopać położenie skrętki?

Popieram :D

Sam znam standardy, wiem co się powinno, a czego zdecydowanie nie.

Ale w życiu wiele doraźnych prowizorek robiłem i zawsze się dziwiłem, że to działa: łączenie skrętki scotchami/żelkami, kostkami elektrycznymi, nawet skręcenie ze sobą żył i owinięcie tasmą izolacyjną, odcinki kat.5e powyżej 100m itp. Kable szare do ziemi, gdzie izolacja pękła i w środku była woda. Puszczanie na długich odcinkach razem z 230/380V.

Wiadomo, jakby ktoś wpadło z Fluke to by zauważył, że parametry się rozjeżdżają, ale przy normalnej eksploatacji nie odczuwałem tego. Oczywiście - nie mówię, że to jest OK i tak się powinno robić, ale zgodnie z "oficjalnymi" wytycznymi - wiele z tych rzeczy, które miałem zaszczyt odwalić, nie powinno w ogóle działać. A działało i to całkiem dobrze :D

1

@cerrato:

Jedna skrętka ciągnięta przez elektryka przez całą długość pomieszczeń "od gniazdka do gniazdka". (ale to w jakiejś wojnie zostało odkręcane, wiec nigdy nie chodziło, ty piszesz o innych wykonaniach)
Nie umiem zrozumieć, że ludzie nie maja potrzeby się dowiedzieć w zakresie zawodowego "common sense", tylko idą w zaparte. Pozdrawiam @johnny_Be_good

3

Jedna skrętka ciągnięta przez elektryka przez całą długość pomieszczeń "od gniazdka do gniazdka"

Ej, z tą skrętką od gniazdka do gniazdka to też miałem styczność :D

Jakiś "fachowiec" tak samo, jak się podłącza gniazdka 230V chciał (a właściwie - podłączył) skrętkę - do pierwszego gniazdka pociągnął kabel z serwerowni, a potem na gniazdkach mostkował żyły i ciągnął do kolejnych :D

Zostałem wezwany żeby zdiagnozować problemy z siecią i takiego WTF to nie miałem. Zresztą - było to tak absurdalne, że trochę trwało, zanim wpadłem na pomysł, o co może tutaj chodzić. Bo ogólnie - takie zmostkowanie/gniazdka przelotowe, póki masz jedno urządzenie, to działają. Wiec podchodzę z testerem czy laptopem do gniazdka, wpinam i działa. Podchodzę do kolejnego - działa :D O co kaman? :D

1

Ja kładłem 5e, ale wszystko w peszlach+dodatkowo gruba żyłka jako pilot pod wymianę kabli. Wszystko zbiega się do skrzynki teletechnicznej (światłowód+przewody z domu). Dodatkowo na parterze mam rozprowadzone kable pod AP, żeby wifi na kanapie w salonie śmigało.

0

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Będzie skrętka w peszlach z pilotem, postaram się to ułożyć z minimalną ilością załamań.

0
cerrato napisał(a):

Zostałem wezwany żeby zdiagnozować problemy z siecią i takiego WTF to nie miałem. Zresztą - było to tak absurdalne, że trochę trwało, zanim wpadłem na pomysł, o co może tutaj chodzić. Bo ogólnie - takie zmostkowanie/gniazdka przelotowe, póki masz jedno urządzenie, to działają. Wiec podchodzę z testerem czy laptopem do gniazdka, wpinam i działa. Podchodzę do kolejnego - działa :D O co kaman? :D

I dopieo wtedy zrozumiałeś że ethernet nie został zaprojektowany do pracy ściśle w topologii gwiazdy i pierwotnie był układany w topologii szyny? ;)

0

ja mam oprocz routera jeszcze switch w sieci domowej

ale tez przeszedlem na WiFi z najnowszym routerem z najlepszymi zabezpieczeniami

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1