Cześć
Cały czas bujam się z wyborem monitora. I dzisiaj doszedłem do takiego pytania po przeanalizowaniu - 43 cale 4K czy 40 cali 5K2K?
Nie gram w gry zbytnio, czasem coś się zdarzy, ale to rzadkość. Warunkiem, dla których chcę wybrać to generalnie dobrej jakości monitor (ochrona oczu) i to, aby obok siebie zmieściły się 2 okna IDE z otwartym katalogiem + kodem do szerokości kreski.
Pierw myślałem o 34 calach, ale tam jest tylko UWQHD - dla oczu jednak lepiej by było 4K. Dlatego wpadło mi 40 cali, bo LG robi 5K2K (to starsze LG z 34 i 5K2K juz niedostepne do kupienia).
No tylko prawda jest taka, że po 1:
40 calowy ultrawide to cena jest z kosmosu i po wszystkich promocjach wychodzi 5.5k. Z kolejnej strony obstawiam, ze za dobry monitor 43 pewnie zaplace niewiele mniej.
Po 2. Mało lapków do pracy ogarnie rozdzielczość 5K2K. Mam w jednej firmie projekt, gdzie potrzebuje 2 lapki (tak wyszło) i jak wiem, że mac mi ogarnie, tak dostałem asusa, który max rozdzielczość ma 4K 60Hz. Fakt, że monitor kupuje na lata, a projekt będzie na pół roku jeszcze max, ale co jeśli z kolejnymi lapkami będzie to samo? 4K to takie minimum już teraz w lapkach, ale więcej to już niestandardowa rzecz.
Z kolei 43 wydaje się być straszną krową już i trochę się martwię, że to będzie za duży kolos, a czasem podróżuje i warto byłoby brać to ze sobą. Ale to jest 4K.
No i jestem w kropce, a z logicznego punktu widzenia teraz ciągnie mnie bardziej do 43, bo przestrzeń robocza na szerokość ta sama co w 40, znajdę trochę taniej pewnie, a jeszcze to i tak jest 4K, więc mi obsłużą obydwa lapki, a w 40 by mi skalowało do UWQHD.
Będę wdzięczny za podpowiedzi