Cześć, po zainstalowaniu Elementary OS pojawił mi się problem tego rodzaju, że jeżeli coś piszę, to nie mogę w tym momencie ruszać kursorem, który zaczyna normalnie działać chwilę po zakończeniu pisania. No w sumie jak obie ręce są zajęte pisaniem to nie jest to jakiś wielki problem, ale czy jest sposób na naprawienie tego? Dodam, że problem pojawia się tylko w przypadku touchpada, myszka normalnie działa.
0
0
Właśnie sprawdziłem na swojej Fedorze (środowisko LXDE), i jest tak samo: touchpad nie działa, mysz działa. Zonk, nie wiedziałem nawet. :) Nie mam doświadczenia w zajmowaniu się sprawami na styku sprzętu i systemu operacyjnego, ale tak sobie myślę, że może to zachowanie domyślne dla pewnych sterowników sprzętu (touchpada i/lub myszy)?
2
To jest taki wątpliwy „ficzer” sterownika taczpada, żebyś przypadkiem dłonią nie klikał podczas pisania.
0
Wcale nie jest taki wątpliwy. Właśnie w Ubuntu 17.10 ten ficzer mi się zepsuł i touchpad działający w trakcie pisania okropnie denerwował. Jak masz duży touchpad, taki jak w Macach, to ten ficzer jest niezbędny.
0
Krolik napisał(a):
Wcale nie jest taki wątpliwy. Właśnie w Ubuntu 17.10 ten ficzer mi się zepsuł i touchpad działający w trakcie pisania okropnie denerwował. Jak masz duży touchpad, taki jak w Macach, to ten ficzer jest niezbędny.
Zależy jak to jest zrobione. Pod Windowsem na netbooku z touchpadem Synaptics wyłączenie następuje na całą sekundę albo dłużej – wielokrotnie zdarzało się, że próbuję użyć touchpada a on nie reaguje i muszę czekać. Przy czym wszystko fizycznie jest tak rozmieszczone, że to wyłączenie w ogóle nie jest mi potrzebne.
Przydałaby się po prostu możliwość regulacji i wyłączenia, zamiast na siłę uszczęśliwiać użytkownika. Zwłaszcza że czułem się bardzo nieszczęśliwy z powodu takiego „udogodnienia”.
Problem dotyczył pewnego przedziału wersji sterowników – wcześniej cofałem do starej wersji (a Windows mi je aktualizował…), obecnie najnowsza jest w miarę do przyjęcia.