Witam, tak jak w temacie moim problemem jest zbyt duże zużycie ramu. Grając w średnio wymagającą grę mam zużycie rzędu 95%. Na początku myślałem , że po prostu się zepsuł , lecz wymieniłem na nowy a problem dalej pozostał. Macie może jakieś pomysły co może powodować aż takie zużycie?
0
0
Ale ile to jest u ciebie to 95%? Może ty masz po prostu mało pamięci? :D I może zacznij od sprawdzenia który proces tyle zjada?
0
A jakie jest to 'zużycie'?
W przypadku nowszych gier może być to dość spore.. kilkaset MB to norma, przynajmniej w latach 90-tych tak było :)
nawet pamiętam jak grałem w Alien vs Predator 2 na pececie z 128MB... i plus chyba z 500MB swapa, bo inaczej nie wyrabiał, hihi!
0
Właśnie problem jest w tym , że nawet gdy żaden program nie jest włączony to zużycie jest w granicach 70%. Ram mam 8gb więc nie chce mi się wierzyć , że tak go zamula. Gra zajmuje jakies 20-25% a w menedżerze zadań to niby on najwięcej zajmuje.
0
Dobra rozwiązałem ten problem. Ściągnąłem program adwcleaner , który znalazł jakieś niepożądane pliki. Prawdopodobnie miałem wirusa , ewentualnie jakiś syf , który ściągnął się bez mojej wiedzy.
0
8GB i co do tego? Win10 + jeszcze jakiś Firefox + Skype i kilka innych aplikacji? Zamiast kombinować i zgadywać to weź łaskawie otwórz monitor zasobów i pokaż screenshota z niego, sortując procesy po zużyciu pamięci.
0
Ram jest po to, aby go używać. System sobie zwolni ram, kiedy będzie musiał.
0
Próbowałeś coś w ogóle googlować?
1
Michalk001 napisał(a):
Ram jest po to, aby go używać. System sobie zwolni ram, kiedy będzie musiał.
Tak ale to troche co innego. Najlepiej to widać na UNIXach w programach klasy top / htop.
Przykładowo mając 2GB RAMu z którego realnie zajęte jest 1GB a drugie 1GB Linux wykorzystuje jako cache zgodnie ze swoją agresywną mądrą polityką cache'owania ile wlezie to w tych programach widać, że wolny 1GB system użył jako cache, ale jednocześnie ten 1GB widać jako wolna pamięć, bo tak naprawdę jeżeli zajdzie potrzeba i jakaś aplikacja będzie chciała RAMu to system zmniejszy swój cache i da RAMu aplikacji. Dodatkowo jako ciekawostkę mogę podać, że Linux potrafi nawet takie rzeczy jak cache'ować odczyt/zapis plików z urządzeń blokowych zamontowanych asynchronicznie. Czyli domyślnie to działa tak, że wkładamy sobie pendrive, przenosimy 1GB plik z dysku na pendrive i system może wbić to sobie do RAMu (jak ma go dużo) a reszcie aplikacji itd... ogłosić: hurr durr już przeniosłem ten 1GB plik! A tak naprawdę jest on w RAMie a na pendrive nadal trwa zapis i gdybyśmy chcieli odmontować teraz tego pendrive to będziemy musieli czekać aż skończy się zapis (mimo, że na pierwszy rzut oka widać, że system już go przekopiował).. Jest to zabieg, który przyśpiesza działanie aplikacji a ręcznie zapis wszystkich cache'owanych rzeczy możemy wywołać poleceniem sync. Ludziom biznesu IT zalecam systemy UNIX aby nie marnowali swojego czasu na walkę z RAMem. Kupujesz Macbooka za 10tysięcy z MacOS albo Asus/Dell/ThinkPad i instalujesz system Linux. Zapominasz co to znaczy problemy Windowsa i jego bolączki wieku dziecięcego.
1
karolinaa napisał(a):
Ludziom biznesu IT zalecam systemy UNIX aby nie marnowali swojego czasu na walkę z RAMem. Kupujesz Macbooka za 10tysięcy z MacOS albo Asus/Dell/ThinkPad i instalujesz system Linux. Zapominasz co to znaczy problemy Windowsa i jego bolączki wieku dziecięcego.
Problem z grami pod Windą, odpowiedź: profezjonaliści używajom linuksa! Czytanie ze zrozumieniem level fanboj linuksa.