Odtwarzanie DVD

0

W tej sprawie programy komputerowe typu PowerDVD i odtwarzacze sprzętowe wrzucamy do jednego wora.

Jak wiemy, każda płyta DVD zawiera treści przygotowane w taki sposób, że nie da się tych treści przewinąć. Najczęściej to są reklamy innych filmów.

Jakby się trochę zastanowić, to mi się wydaje, że w praktyce to jest tak, że dany filmik ma pewne atrybuty i jednym z nich jest atrybut "bez możliwości przewijania". Te atrybuty przewiduje standard DVD-Video. Natomiast, czy rzeczywiście nie da się reklamy przewinąć, zależy, jak jest zbudowany/zaprogramowany dany odtwarzacz. Moim zdaniem nie byłby to żaden problem techniczny, skonstruować taki odtwarzacz, który olewałby wspomniany atrybut i w nim można było wszystko przewinąć, również reklamy, które pojawiają się przed filmem. Tylko jakoś żaden producent nie skonstruuje takiego odtwarzacza, wszystkie istniejące na rynku odtwarzacze uwzględniają brak możliwości przewinięcia reklam. A być może wystarczyłoby trochę zmodyfikować firmware i już jest możliwość przewinięcia reklam? Dlaczego jakoś żaden producent nie zbuduje odtwarzacza z możliwością przewinięcia reklam? A w przypadku odtwarzacza programowego typu PowerDVD to tylko niewielka zmiana w kodzie źródłowym i już można przewijać reklamy.

Czyżby prezesa firmy Sony czy Philips nigdy nie denerwował fakt, że jak chce sobie obejrzeć film na DVD to musi wyczekiwać, aż przelecą reklamy? Dlatego uważa, że nie potrzeba zaprojektować odtwarzacza z możliwością pominięcia reklam? Daję głowę, że ci ludzie też czasem oglądają filmy na DVD z płyt zawierających reklamy, których nie można przewinąć.

Drugie pytanie dotyczy szyfru CSS. Nie rozumiem, po co trzeba było go łamać, żeby można było skopiować płytę DVD. Odszyfrowywanie CSS jest w każdym jednym odtwarzaczu, zarówno w programowym, jak i w sprzętowym. Wystarczyło wziąć kod źródłowy odtwarzacza lub kod źródłowy biblioteki libcss dla Linuxa i już algorytm deszyfrowania jest na tacy.

Poza tym, gdyby umieć programować i dobrze znać kod źródłowy jakiegoś programu odtwarzającego DVD, to nie byłoby to żadnym problemem doimplementować zgrywanie filmu na dysk. Jedyna różnica między odtwarzaniem a kopiowaniem jest taka, że w pierwszym przypadku dane z płyty są deszyfrowane i przekształcane w czasie rzeczywistym na obraz i dźwięk, a w drugim przypadku dane są deszyfrowane i zapisywane na dysku bez żadnego przekształcania. Jakoś firma Cyberlink nie doimplementuje zapisu na dysk, mimo, że jakby chcieli, to nie byłoby to żadnym problemem.

0
Kinomaniak napisał(a)

Czyżby prezesa firmy Sony czy Philips nigdy nie denerwował fakt, że jak chce sobie obejrzeć film na DVD to musi wyczekiwać, aż przelecą reklamy?

Tacy bogaci ludzie nie oglądają filmów sami. Oni mają od tego służbę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1