Przesadna kontrola i pieniądz bezgotówkowy

0

Co to ostatnio za moda, że przy wypłacie pytają mnie o pochodzenie środków?
Nie dość, że PISowcy obniżyli limity transakcji gotówkowych i do tego inflacja robi swoje, a bank ma całą historię moich transakcji to jeszcze mam jakieś oświadczenia składać. I to nawet przy kwocie równej 15k.

Pracownik placówki bankowej mówi, że w każdym banku teraz tak jest. Czy to jest zgodne z prawem? Może mi bank odmówić wypłaty środków w kwocie 15k jak nie podam mu oświadczenia skąd one pochodzą?

Odmówiłem podania takiego oświadczenia, odmówili mi wypłaty. Poszedłem do innej placówki. Wypłacili, ale godzinę później dzwoni do mnie pracownica, czy bym mógł pilnie przyjść złożyć oświadczenie, bo zapomniała pobrać ode mnie.

1

Ciekawe na ile to musi być prawda, to oświadczenie. No bo jak napiszę że od żony dostałem, to co? A jak mam na końcie środki o róznym pochodzeniu to co? Skąd mam wiedzieć czy dziś wypłacam te z 500+ czy te od żony?

3

Pracownik placówki bankowej mówi, że w każdym banku teraz tak jest.

Średnio mi się chce wierzyć bo sam jakoś w ostatnim miesiącu wypłacałem ok. 20 tys. złotych i nikt mnie nie pytał o nic.

Czy to jest zgodne z prawem? Może mi bank odmówić wypłaty środków w kwocie 15k jak nie podam mu oświadczenia skąd one pochodzą?

Pewnie tak, tzn. wiem, że bank ma prawo wstrzymywać wypłaty. Natomiast nie wiem, czy to jest tak, że jest to każdorazowe.

Ogólnie nie wydaje mi się, żeby prawo zabraniało wypłaty większych ilości gotówki. Obstawiam, że mogłeś zostać oznaczony przez system AML. Kiedy ja przy takowym pracowałem to był on dosyć prosty, tj. po prostu sprawdzano czy przelewy na konto pochodzą z "nieterrorystycznych" - ale to było za czasów świetności SOAPa, więc dawno temu.

Pewnie teraz te systemy są dużo ciekawsze, np. wystarczy, że twój kontrahent płacił osobie podejrzanej o wspieranie terroryzmu i cyk, pan @LitwinWileński trafia na listę potencjalnych terrorystów według banku. Jest też opcja, że dostałeś jakiś jednorazowy zastrzyk gotówki - np. mojego kolegę pytali, skąd u niego pojawiło się kilkaset tysięcy złotych na koncie (w tamtym przypadku to była kasa ze sprzedaży mieszkania żony, która miała iść na wkład własny).

1

Nie mówisz nam całej prawdy Kolego. ;-)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1