aplikacje na telefon, a zakupy w sklepie

1

Zauważyłem, że coraz trudniej jest kupić coś bez odpowiadana na pytanie "czy ma pan/pani aplikację, jak nie to zachęcam". Pomijając to, że używam telefonu, który takich aplikacji nie wspiera zastanawiam się czemu im tak zależy na rejestrowaniu co/gdzie/kiedy/ile kupiłem? To jakiś współczesne "chomąto"? Zainstaluj szpiegującą aplikację, a w zamian dostaniesz ochłap w postaci rabatu 5% lub punktów na toster?

0

@kosmonauta80: Takie zbieranie danych marketingowych. Mają baze klientów i wtedy mają powiazanie klient => zakupy. Więc mogą wyciągać z tego jakieś dane :P.
Często aplikacja jest opcjonalna a możesz zapytac o kartę fizyczną a potem dodać sobie kod kreskowy do apek agregujacych takie karty.

0

Trzeba wyjść z piwnicy.

Takie allegro śledzi wszystkie Twoje ruchy na stronie, wysyła Ci maile wtedy kiedy wie, że wejdziesz na stronie (a nie jak jedziesz autem), wie kiedy mniej więcej dostajesz wypłatę, wie kiedy skończą Ci się tabletki do zmywarki i przypomina Ci o zakupie nowych, czy denerwuje się, gdy zamawiasz jednocześnie śmierdzące perfumy (cioci), nowego laptopa (sobie), chińskiego laptopa (mamie) i drabiny (tacie) bo nie ma jak Cię profilować z racji korzystania z tego samego konta.

Także to co póki co zbiera biedronka/lidl to pikuś w porównaniu z tym co robią internetowe "giganty" :)

2
froziu napisał(a):

Takie allegro

Takie Allegro od niedawna chyba ma denerwujący ficzer ciągłego przypominania że coś mam w koszyku. Tak, wiem że mam w koszyku kilkanaście rzeczy, ale jeszcze się zastanawiam, nie trzeba mi codziennie mailem przypominać...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1