Tajemnicza szafa Kiszczaka, którą straszono już od początku lat 90-tych jednak istnieje. Generał wyprowadzając się z budynku MSWiA w 1990 roku zabrał ze sobą kilka kartonów dokumentów. O jej istnieniu nikt by się oficjalnie nie dowiedział gdyby wdowa po generale nie okazała się taka niefrasobliwa i nie próbowała sprzedać teczek prezesowi IPN.
Lech Wałęsa tak bardzo przejął się całą sprawą, że aż zaczął wrzucać jakieś dokumenty na swoim mikroblogu w serwisie Wykop. Przy okazji udowodniając, że poza szafą Kiszczaka istnieje również tajemnicza szafa Wałęsy.
Proszę państwa 16 lutego 2016 skończyła się w Polsce III RP :P