Czy Unixy mają przyszłość?

0

I gdzie jest jakieś oficjalne źródło, które zagwarantuje że akurat na tym koncie jest prawdziwy i oryginalny kernel bez różnych ciekawych niespodzianek? Przez ten czas zapewne wyrosła masa czarnych mirrorów.

0

No zapewne Linus Torvals trzyma u siebie "czarny mirror".

0
Wibowit napisał(a)

No zapewne Linus Torvals trzyma u siebie "czarny mirror".

Jakoś mi to bezpieczeństwa nie zapewnia. Szczególnie jeśli to profil Linusa Torvalsa...

Kwpolska napisał(a)

LKML wystarczy? https://lkml.org/lkml/2011/9/4/92

To szkoda że aż do archiwum mailisty kernela trzeba się dokopać żeby łaskawie się dowiedzieć gdzie te źródła faktycznie teraz są. A potem znowu się rozczarować:

$ git pull https://github.com/torvalds/linux.git
fatal: Not a git repository (or any of the parent directories): .git
0

git clone. W ogloszeniu jest napisane zapewne jako informacja dla osób już posiadających źródła.

ci, którzy mieli się dowiedzieć, to się dowiedzieli z maillisty, /., albo jakiegokolwiek innego źródła.</del>

update 2011-09-30T1840Z: musisz zainicjowac repo I CZYTAC STDERR. git init && git pull ... dziala, a fajniej jest git clone ...

0
Kwpolska napisał(a)

git clone. W ogloszeniu jest napisane zapewne jako informacja dla osób już posiadających źródła.

ci, którzy mieli się dowiedzieć, to się dowiedzieli z maillisty, /., albo jakiegokolwiek innego źródła.

Tak właśnie wygląda profesjonalne użycie linuksa. Wszystkie oficjalne kanały dystrybucji zamkną, kto czyta /. ten czyta, tak w ogóle to pozostałych mamy w dupie. Słowo "profesjonalizm" ni cholery mi tu nie pasuje. Okropny i pazerny na kasę Microsoft jeszcze nigdy cyrku na taką skalę nie odstawił. Może dlatego, że tam kierownictwo ma mózgi i nie liczy na to, że admini porozsyłają sobie łańcuszki?

Tak Wybowycie, czasami oryginalność kernela jest kluczowa - nie każdy go pobiera żeby postawić sobie desktop na zjebuntu.

0

Tak Wybowycie, czasami oryginalność kernela jest kluczowa - nie każdy go pobiera żeby postawić sobie desktop na zjebuntu.

Taak, niektórzy go pobierają by postawić produkcyjny serwer na zjebuntu. I potem przez rok go nie aktualizują, bo po co.

Profesjonalny admin powinien też zapewne ukryć sprawę włamania i zatuszować że po "naprawie" jeszcze 2-3 razy wrócili.

A jak już ktoś wykorzystał błąd usera (np słabe hasło typu dupa.8 czy demo333) to się powinno okazać że to tak naprawdę była drobnostka i malutkie zaniedbanie ;-)

0

Nie mam nic przeciwko Linuxowi, nawet go używam na wirtualce, ale to co się dzieje z Linux.com i kernel.org to jakaś kpina.
Żeby przez miesiąc nie mogli naprawić strony?
Rozumiem że każde zabezpieczenie można złamać, ale podstawa to trzymanie backupów i logów, a widocznie tego w tym wypadku zabrakło.
Nie znam żadnej komercyjnej (tfu) strony która by na tak długo została wyłączona. Wstyd.

Ale to raczej wina administracji tych serwisów niż systemu operacyjnego.

0

Czyli muszę zaufać jakiejś konkretnej dystrybucji

a co, tworzysz własną?
gdy instalujesz Ubuntu, to instalujesz Ubuntu. zauważ, że Ubuntu nie ma słowa „Linux” w nazwie.

0
Demonical Monk napisał(a)

I gdzie jest jakieś oficjalne źródło, które zagwarantuje że akurat na tym koncie jest prawdziwy i oryginalny kernel bez różnych ciekawych niespodzianek? Przez ten czas zapewne wyrosła masa czarnych mirrorów.

Pierwszy raz szukasz źródeł lin'a od kiedy przeskoczyli na git'a?

Rzuć okiem na wykład Linus'a o git na YT.

Nie ma oficjalnego źródła... bierzesz od tego komu ufasz.
Czyli większość ssie z branch'a Linusa ale sporo także od tzw. vendor branches. Niemal każde distro robi własne patchowanie jądra.
Tu nie ma scentralizowanego repa tylko tzw. sieć zaufania.

PS. Mottem open source nie jest sponsoring dla Was zamienników oprogramowania MS. Nie podoba się nie używać. Nie ma żadnego pożytku z loorkerów dla takiego projektu jak kernel.

0

I co tam pryszczersi? Podobno witryna wine też już leży i kwiczy bo włamano się na nią. Ale czego innego tu się spodziewać skoro to dziurawy jak ser szwajcarski lajnux zarządza serwerem.

Windows tylko dobry jest i nawet małe dziecko to wie.

1
łobuz napisał(a)

Windows tylko dobry jest i nawet małe dziecko to wie.

Rzeczywiście jest dobry... dla ludzi ze słabą percepcją albo skrajnie niską inteligencją, ba! dla tych jest nawet najlepszy. Windows to system, przy którym nie trzeba myśleć, wystarczy go mieć i reinstalować co 6 miesięcy żeby w miarę śmigał. Nie twierdzę, że używają go głąby, a linux'a geniusze. Uważam jednak, że jeśli ktoś prowokuje w ten sposób jak ty albo co gorsze poważnie zgadza się z tym czym ty prowokujesz to jednak lepiej żeby siedział na windowsie i dalej nie myślał za wiele.

0

Nie wyobrażam sobie używania nie-unixowego/unixopodobnego systemu dzisiaj, no za cholerę ; )

poza tym nie lubię, nie nawidzę wręcz Windowsa, ale jak ktoś lubi i korzysta mu się z niego dobrze to spoko.

0
rulez napisał(a)

Rzeczywiście jest dobry... dla ludzi ze słabą percepcją albo skrajnie niską inteligencją, ba! dla tych jest nawet najlepszy. Windows to system, przy którym nie trzeba myśleć, wystarczy go mieć i reinstalować co 6 miesięcy żeby w miarę śmigał. Nie twierdzę, że używają go głąby, a linux'a geniusze. Uważam jednak, że jeśli ktoś prowokuje w ten sposób jak ty albo co gorsze poważnie zgadza się z tym czym ty prowokujesz to jednak lepiej żeby siedział na windowsie i dalej nie myślał za wiele.

Piszesz do trolla, samemu trollując, obrażając i prowokując.

Taki naukowiec, na co dzień zajmujący się np. zaawansowaną matematyką i korzystający z Windowsa (bo dla niego komputer ma być wygodnym narzędziem, a nie źródłem podniety) jest zapewne niemyślącym debilem.

0

Wlasnie zaczynam port takiego malego programiku z delphi/kylix do linuxa dla duzej fabryki. :)

0
somekind napisał(a)

Taki naukowiec, na co dzień zajmujący się np. zaawansowaną matematyką i korzystający z Windowsa (bo dla niego komputer ma być wygodnym narzędziem, a nie źródłem podniety) jest zapewne niemyślącym debilem.

Taki naukowiec najczesciej jest obywatelem (mniej lub bardziej rdzennym) USA i bawi sie na MacBook Pro.

0
zapchajdziura napisał(a)

Taki naukowiec najczesciej jest obywatelem (mniej lub bardziej rdzennym) USA i bawi sie na MacBook Pro.

Tak, na aluminiowej brytfance z 800MHz realnej prędkości procesora.
Muszę powiedzieć promotorowi, żeby zmienił sprzęt i pochodzenie, bo nie pasuje do profilu.

0

Powiedz. I powiedz co powiedzial jak juz mu powiedziales.

0

W czasach Edwarda Snowdena i Orwella Unix to ma sens. Odkopuje tamat.

0

Biorąc pod uwagę że większość superkomputerów działa na Linuxach, mogę powiedzieć że Unixy mają nie tylko przyszłość ale i... teraźniejszość.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1