Cześć,
ponieważ jestem od jakiegoś czasu posiadaczem układu fotowoltaicznego, to postanowiłem dorzucić moje trzy grosze. Chcę teraz dokupić bufor ciepła z wmontowaną grzałką elektryczną. Moim zmartwieniem było to, że kiedy grzałka zacznie pracować, to pobierze max. moc jaką posiada, czyli 2kW. Pytanie było jak ją ograniczyć, tak aby pobrała tylko taką moc jaką produkuje układ fotowoltaiczny (do 4kW w moim przypadku) i jeszcze w dodatku moc musi być pomniejszona o wartość jaką zużywają stale pracujące sprzęty AGD w domu (np. lodówka). Tak narodził sie pomysł na płytkę zgodną z Arduino Pro Mini, esp-01, przekaźnik tranzystorowy i kilku innych przyjaciół. Całość można zobaczyć: link. Może będzie to inspiracją dla kogoś, żeby coś podobnego lub lepszego!
To niewiele ci tej mocy zostanie na grzanie, lepiej wyjdziesz ogrzewając palnikiem :D
a gdzie jakieś pytanie?
Można też było inaczej. Mierzyć eksport prądu w danej jednostce czasu (np. 30 minut) i na jej podstawie włączać grzałkę na czas potrzebny do zbilansowania tej wartości do zera. Korzystałbyś z pełnej mocy grzałki i wykorzystałbym bilansowanie godzinowe. Co jest dość sprytnym rozwiązaniem.
Pytanie tylko, czy na WLZ masz licznik, który pozwoliłby Tobie zmierzyć bilans wektorowy.
Cały problem w tym, że nie mam licznika, z którego mógłbym bezpośrednio odczytywać dane. Ale.. dzisiaj zarejestrowałem się na tauron-dystrybucja (na naszym terenie rządzą), w serwisie eLicznik. Gdyby, powtarzam, gdyby się okazało, że Tauron udostępnia API dla eLicznika, albo jeszcze lepiej, można by odczytywać jakiegoś json-a (coś jak dla esp-home dla układów espressif), to byłoby trochę więcej klepania kodu (dla atmegi) ale rozwiązanie eleganckie. Czyli szukam API do usługi eLicznika Tauronu :)
A nie możesz zamontować za tym "oficjalnym" licznikiem jakiegoś swojego i na nim prowadzić odczyty na potrzeby sterowania produkcją/konsumpcją energii? Z grubsza wartości dwóch liczników, podpiętych jeden zaraz za drugim, powinny być bardzo zbieżne.
Mógłbym, ale robienie od podstaw licznika (dobór sprzętu, pisanie oprogramowania) - brak czasu i chęci. Z drugiej strony są na rynku dostępne, nawet niedrogie, ale zazwyczaj nie maja interfejsu jaki ja potrzebuję. Zazwyczaj albo wcale nie ma, albo takie jakich nie chcę, czyli ogólnie tuya, modbus rtu, mqtt. Nie chcę integrować ze sobą kilku protokołów komunikacji, platform sprzętowych. Chcę jeden box i on ma załatwić wszystko. W miedzyczasie z serwisu Froniusa dostałem info, że oni mają taki licznik, jaki bym właśnie potrzebował, w dodatku komunikujący się z falownikiem, czyli wszystko odczytuję z jednego miejsca, ale koszty takiej instalacji coraz bardziej hmm, puchną..