Pytanie dotyczące nauki programowania

0

Cześć,

Chciałabym dowiedzieć się kilku rzeczy związanych z programowaniem. Znajoma osoba poleciła mi do nauki język python, przerobiłam również poleconą książkę i posiłkowałam się kursem video. Jestem teraz na etapie tworzenia małego projektu, ale idzie powoli, chociaż nie martwię się tym. Spodobał mi się ten język, chociaż miałam trochę uszczypliwości typu że lepiej dziewczynie zająć się front-endem itd. Próbowałam kiedyś trochę wejść w tematykę stron www, ale poza postawieniem kilku prostych stronek-wizytówek w Wordpress, jakoś mnie to nie ujęło, miałam nawet kiedyś blog na tej platformie, jednak porzuciłam go. Ale do tego jeszcze wrócę bo chciałabym uzyskać odpowiedzi na parę pytań, a mam ich DUŻO, jednak nie mam z kim porozmawiać.

Zawodowo siedzę w jakimś tam stopniu w świecie IT. Zajmuję się wsparciem użytkowników odnośnie pracy w firmowym systemie ERP, tworzę raporty, analizy, prowadzę wewnętrzne szkolenia pracownikom w kwestii obsługi modułów finansowych i logistycznych. Konfiguruję różne moduły. Nawet trochę liznęłam rzeczy związane z sieciami komputerowymi czy tworzeniem skryptów. Praca ciekawa, jestem osobą otwartą i ponoć miłą (podobno) więc konieczność kontaktów z ludźmi nie przeszkadza mi. Do tego mam dużo autonomii jeżeli chodzi o sposób realizacji powierzonych zadań. To właśnie w mojej pracy nauczyłam się VBA, podszkoliłam się z Excela (wiem że to wam, pewnie będą takie heheszki). Python zainspirował mnie, ponieważ szukałam czegoś co pozwoli mi na tworzenie ciekawszych prezentacji danych. Często jak tworzyłam raporty dla kadry zarządczej np. o budżecie firmy lub realizacji zamówień oraz obrotach magazynowych, korzystałam tylko z Excel + PowerPoint, uprzednio wyciągając dane z systemu. Odkąd poznałam biblioteki do analizy danych, jakoś na nowo zyskałam chęć do obecnej roboty.

Niby nikt tego nie wymagał ode mnie, ale chciałam czegoś się nauczyć. Więc tak oto wybrałam Pythona. Obecnie też zaczęłam poznawać C#, ponieważ dowiedziałam się że można w nim pisać np. dodatki do Excela. No to jestem na etapie szukania dalszych informacji.

Nie ukrywam że obecna praca na dziś mi odpowiada, może kasa nie jest wielka, ale w dobie korony mam zabezpieczoną sytuację materialną, a nie mam bogatego męża :D

Dlatego myślałam czy pod kątem ewentualnej zmiany nazwijmy to ścieżki kariery, wejście w świat Pythona nie jest zły, chociażby patrząc na moje doświadczenie? Czy moglibyście mi doradzić na co ewentualnie zwrócić uwagę, bądź celować jeżeli chodzi o dalszy rozwój kariery zawodowej? Dodam że mam 27 lat, studiuję zaocznie informatykę i ekonometrię. Szukałam w sieci że front-end ma najwięcej ofert pracy, aczkolwiek jak pisałam parę lat temu postawiłam parę stronek na WordPress. Moja znajomość HTML i CSS, ogranicza się do edycji gotowego szablonu i jego konfiguracji (to też w pracy zdarza mi się robić na firmowych stronach). Podobno łatwo wejść w to, chociaż jak pisałam nie pociągnęło mnie to i życie popchnęło mnie tu gdzie jestem.

4

Skoro studiujesz informatykę i ekonometrię to może poszukaj jakichś materiałów o bazach danych, naucz się SQL (podstawy możesz przerobić w jeden weekend na np. Khan Academy, koniecznie po angielsku) i poczytaj jakie są na linkedin wymagania na analityków. Python na pewno się przyda (nawet jeśli nie sam język to umiejętność programowania jest w miarę uniwersalna, ale ten język jak najbardziej przydatny się może okazać). Nie mówię, że masz się tym zająć, ale masz już jakiś background analityczny, zarobki analityków (chyba że mowa tu niestety o analitykach, którzy utknęli w tym Excelu :() wcale nie odbiegają od devów, zwłaszcza że z czasem w pracy możesz rozwijać swój stack technologiczny, np. zaczynasz pracę z SQL i Pythonem, przy okazji musisz nauczyć się jakiegoś ETLa żeby dostarczać sobie dane, a tak w ogóle w pewnym momencie następuje migracja danych do chmury i przy okazji uczysz się Azure'a, a potem interesujesz się trochę technikaliami i z czasem możesz zostać kimś okreslanym w ofertach pracy devopsem. Taki rozwój kariery nie jest niczym dziwnym i tak naprawdę może się ciągnąć dalej, nawet do stanowisk stricte programistycznych. Powodzenia :)

0

Podoba mi się tok myślenia @Mahada

  1. Co do wizualnego designu stron, jak się tego "czegoś" nie ma, co nie jest informatyką, a plastyką (plus zakorzenienie w ploteczkach, modach z frontensu), małe szanse że wyjdzie (choć można się rozwinąć). Potrafiłem dobrze obstawić CSS roboczy system webowy klasy "dla firmy", ale medialnego portalu, ani modnej społecznośiówki o niczym, to bym nie chciał, ani nie umiał, he, he

  2. Języki typowane, kompilowane czyli np C# to inna broszka, inne, większe możliwości utrzymania naprawdę dużych systemów. Spośród dynamicznie typowanych (Duck typing) Python jest jednym z lepszych, ale pamietajmy w swojej kategorii

0

Python zainspirował mnie ...
Obecnie też zaczęłam poznawać C# ...

Skup się na jednym języku

2

W normalnej pracy frontend nie wygląda tak łatwo i nikt normalny nie siedzi w jakis wordpressach i nie koduje landing page'y html/css, tylko piszesz aplikacje w React/Angular lub Vue. Podejrzewam, że 95%+ juniorów wywaliło by się na podłączeniu prostego stripe'a lub google maps korzystając z docsów. Większość rzeczy opiera się na zapytaniach do API, gdzie musisz kontrolować stany aplikacji. U mnie w pracy niektórzy backendowcy co mają ~10 lat expa twierdzą, że front jest trudniejszy więc.. Nie wspomne jeszcze o pisaniu testów jednostkowych

0

Dziękuję za odpowiedzi! Nie spodziewałam się takiego odzewu :)

Chyba zacznę poznawać zagadnienia które wskazał mi @ToTomki opisał to bardzo dokładnie - dziękuję! Czy możesz przy okazji polecić jakąś dobrą książkę do SQL? Lubię łączyć kursy z książkami, gdy pewne zagadnienia są przedstawione zdawkowo lub pominięte, traktuję to jako uzupełnienie. W ten sposób nauczyłam się pythona, ale też wielu innych rzeczy. Może być po polsku lub po angielsku, aż tak bardzo nie będzie to kłopotliwe :)

Descendant napisał(a):

W normalnej pracy frontend nie wygląda tak łatwo i nikt normalny nie siedzi w jakis wordpressach i nie koduje landing page'y html/css, tylko piszesz aplikacje w React/Angular lub Vue. Podejrzewam, że 95%+ juniorów wywaliło by się na podłączeniu prostego stripe'a lub google maps korzystając z docsów. Większość rzeczy opiera się na zapytaniach do API, gdzie musisz kontrolować stany aplikacji. U mnie w pracy niektórzy backendowcy co mają ~10 lat expa twierdzą, że front jest trudniejszy więc.. Nie wspomne jeszcze o pisaniu testów jednostkowych

Domyślam się, ale ja tylko opisuję to co kiedyś robiłam na WordPress, edycja szablonu, wgranie motywu i konfigurowanie. Przypadkiem nawet zarobiłam parę złotych na przysłowiowe buty. Nie siedzę we front-end, ale czytałam że łatwo tutaj zacząć, lecz by wejść już na wyższy level wymaga to bardzo dużo nakładów pracy. Z tego co się orientuję javascript również wykorzystywany jest w analizie danych czy tworzeniu różnych wizualizacji i prezentacji danych (ale mogę się mylić) to tyle co widziałam na YT. Jednak jak wspominałam, tworzenie stron mnie jakoś nie pociągnęło i nawet lepiej bo bym pewnie się do IT zraziła ;)

PdP napisał(a):

Python zainspirował mnie ...

Obecnie też zaczęłam poznawać C# ...

Skup się na jednym języku

I tak właściwie robię ale romans z C# to bardziej mam obecnie na studiach... stąd jak już muszę z nim się męczyć, to przynajmniej chciałabym go w czymś zastosować praktycznie.

1

Nie jestem w stanie, bo nigdy żadnej książki nie potrzebowałem. Pracuję z danymi, sam nauczyłem się podstaw na Khan Academy dzień czy dwa przed rozmową rekrutacyjną, a potem leciałem z flow w pracy :). Szkoda czasu na siedzenie w książkach, bo w ten sposób tylko odwlekasz rozwój kariery. Wiadomo, bez solidnie przyswojonej wiedzy będzie bardziej stresująco, będzie człowiek czuł się często jak idiota, będzie wykładał się na prostych taskach, ale... czy to jest takie ważne?
A douczać po godzinach zawsze się możesz już wtedy, gdy pracę znajdziesz, niekoniecznie po godzinach przed znalezieniem pracy. Sam nauczyłem się wielu rzeczy, które mogłyby mi się nigdy nie przydać i strach przed pierwszą pracą odwlekał o dłuuuugi czas decyzję o tym, by pójść do przodu. Zwłaszcza że jeśli chodzi o SQL - Ty potrzebujesz na start tylko podstaw. Nie wiesz co będzie Ci potrzebne. Masz wiele dialektów SQL, możesz praować na bazach danych Microsoftu, możesz na Oracle'u albo jeszcze innym Snowflake'u. Nauczysz się jednego i... i potem znajdziesz pracę w innym. Trochę szkoda czasu, prawda? ;)

0
Mahada napisał(a):

Cześć,

Chciałabym dowiedzieć się kilku rzeczy związanych z programowaniem. Znajoma osoba poleciła mi do nauki język python, przerobiłam również poleconą książkę i posiłkowałam się kursem video. Jestem teraz na etapie tworzenia małego projektu, ale idzie powoli, chociaż nie martwię się tym. Spodobał mi się ten język, chociaż miałam trochę uszczypliwości typu że lepiej dziewczynie zająć się front-endem itd.

od kogo te uszczypliwości, skoro czytałaś książkę i przerabiałaś kurs?

Zawodowo siedzę w jakimś tam stopniu w świecie IT. Zajmuję się wsparciem użytkowników odnośnie pracy w firmowym systemie ERP, tworzę raporty, analizy, prowadzę wewnętrzne szkolenia pracownikom w kwestii obsługi modułów finansowych i logistycznych. Konfiguruję różne moduły. Nawet trochę liznęłam rzeczy związane z sieciami komputerowymi czy tworzeniem skryptów. Praca ciekawa, jestem osobą otwartą i ponoć miłą (podobno) więc konieczność kontaktów z ludźmi nie przeszkadza mi. Do tego mam dużo autonomii jeżeli chodzi o sposób realizacji powierzonych zadań. To właśnie w mojej pracy nauczyłam się VBA, podszkoliłam się z Excela (wiem że to wam, pewnie będą takie heheszki). Python zainspirował mnie, ponieważ szukałam czegoś co pozwoli mi na tworzenie ciekawszych prezentacji danych. Często jak tworzyłam raporty dla kadry zarządczej np. o budżecie firmy lub realizacji zamówień oraz obrotach magazynowych, korzystałam tylko z Excel + PowerPoint, uprzednio wyciągając dane z systemu. Odkąd poznałam biblioteki do analizy danych, jakoś na nowo zyskałam chęć do obecnej roboty.

wydaje sie że masz spoko pracę w której masz perspektywy poznawania nowych rzeczy, staraj sie poznać te które przydadzą sie też w ewentualnej zmianie na inną firmę z pokrewnej branży

Dlatego myślałam czy pod kątem ewentualnej zmiany nazwijmy to ścieżki kariery, wejście w świat Pythona nie jest zły, chociażby patrząc na moje doświadczenie? Czy moglibyście mi doradzić na co ewentualnie zwrócić uwagę, bądź celować jeżeli chodzi o dalszy rozwój kariery zawodowej? Dodam że mam 27 lat, studiuję zaocznie informatykę i ekonometrię. Szukałam w sieci że front-end ma najwięcej ofert pracy, aczkolwiek jak pisałam parę lat temu postawiłam parę stronek na WordPress. Moja znajomość HTML i CSS, ogranicza się do edycji gotowego szablonu i jego konfiguracji (to też w pracy zdarza mi się robić na firmowych stronach). Podobno łatwo wejść w to, chociaż jak pisałam nie pociągnęło mnie to i życie popchnęło mnie tu gdzie jestem.

czyli masz dobrą pracę a chcesz zamienić na gorszą? Czy te osoby od uszczypliwości to czasem nie są koledzy z grupy? Pogadaj może z jakimś wykładowcą co ma szersze spojrzenie na IT, a nie podejście że "ja robię w frontendzie to wszyscy mają robić w frontendzie" a wybór tego co inni bo kasa mimo że Cię to w ogóle nie interesuje to proszenie się o kłopoty

0

Dlatego myślałam czy pod kątem ewentualnej zmiany nazwijmy to ścieżki kariery, wejście w świat Pythona nie jest zły, chociażby patrząc na moje doświadczenie?

Nawet jeśli byłabyś kucharką, filozofem czy księgową to zmiana świata niczego nie wyklucza. Kto chce, znajdzie w programowaniu wiele analogii do tego co już zna z innego zawodu.

Może dobrze to tłumisz, ale ja jak czytam Twój post to myślę, że nie czerpiesz frajdy z tego co robisz. Zarowno w pracy jaki i przy Pythonie, ważne jest, aby czerpać frajdę, inaczej ciężko być dobrym, a jak nie jesteś dobrym to gdzieś po drodze znika dociekliwość i chęć dążenia do bycia lepszym.

Stąd myślę, że niezależnie jaka ścieżka wybierzesz to jeśli nie zamienisz obaw w prawdziwą frajdę to żadna ścieżka nie da Ci tego czego potencjalnie szukasz.

0

@Miang - stare dzieje, nie bardzo chce mi się wchodzić w szczegóły, napiszę tylko tyle że ów osoba ogólnie sama ma problem ze sobą, aż tak bardzo tym się nie przejmuję :)

Nie, nie! Zła interpretacja! Zaznaczyłam że nigdy mnie do tego nie ciągnęło i poszłam w innym kierunku. Chodziło mi bardziej o to co bym mogła właśnie udoskonalić w obecnej pracy. Od znajomego dowiedziałam się o pythonie, a tutaj o SQL i jeszcze garść innych wskazówek, to daje mi już całkiem dużo pod kątem przemyśleń. Wiadomo że z czasem człowiek będzie chciał pójść dalej do przodu, więc fajnie by było poznać coś jeszcze.

@pan_krewetek: No właśnie nie, nic nie tłumię, normalnie czuję się jak u psychologa. :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1