Temat może nie jest dobry do kategorii, ale szukam w pewnym sensie pomocy. Jestem w 3 klasie liceum na mat-inf. 5 godzin z informatyki w 2 klasie z nauczycielem który był kompletnym niedorozwojem i 3 w obecnej z trochę lepszym, nie wiem czy daje mi odpowiednią wiedzę do matury z rozszerzonej inf. W deklaracji mam zaznaczoną fizykę, aczkolwiek od dawna myślałam nad informatyką i myślę nad tym czy może w ostatecznej deklaracji na nią zmienić. Moje pytanie brzmi: co byście zrobili na moim miejscu? Zostawić obecną sytuację czy próbować z rozszerzoną informatyką? Jeśli tak to jak się przygotować biorąc pod uwagę bardzo małą ilość czasu? Z góry dzięki
0
0
Byłem niedawno w podobnej sytuacji co ty - wybierałem przedmioty do rozszerzenia.
Nigdy nie zganiaj winy na nauczyciela. Internet, książkę masz, samemu wszystkiego uczyć się mogłeś.
Chcesz iść potem na informatykę? Przejmuj się raczej matematyką i angielskim. Z informatyką startuje się raczej z gołej podstawy, z matmy zaś już nie.
Sprawdź też w razie czego jak wygląda rekrutacja na uczelni na którą chcesz iść - może wymagają fizyki?
Moim zdaniem powinieneś wziąć fizykę, raczej bardziej ci się przyda, niż materiał z infy, który w zasadzie nie jest zbytnio potrzebny.
0
Też chyba będę zdawał informatykę na maturze, bo przydadzą mi się dodatkowe punkty do rekrutacji, bo chce wrócić na studia w październiku.
Na PWr na informatyce przy rekrutacji punkty z informatyki liczą się tak samo jak z fizyki, więc wybór jest dowolny. Niezbyt chce mi się teraz uczyć fizyki, ją akurat słabo zdałem na swojej maturze i myślę, że zapiszę się na informatykę roz. i postaram się uciułać trochę punktów.
Jeśli idziesz na studia, to do matmy wiadomo warto się przyłożyć, bo materiał akademicki jest trudniejszy i wymaga typowo pracy własnej.
0
Ja jestem w drugiej klasie LO na mat-fizie. Nie uczę się informatyki w szkole, tylko sam w domu, głównie pod przyszłoroczną OI. Na maturze będę zdawał rozszerzoną matmę, angielski oraz informatykę (jeżeli się nie uda z OI). Uczę się fizyki, bo jest po prostu przydatniejsza (na studiach inf. zaczynasz od zera, a fizykę i tak będziesz miał) oraz dobrze rozwija. Chyba lepiej zdawać inf, bo w 90% przypadków jak się uczyłeś to zdasz lepiej niż fizykę. Aczkolwiek na studiach zdecydowanie bardziej przydaje się wiedza z fizyki.
0
Witam! W tym roku też zdaję maturę. Z rozszerzonych biorę majce, fizykę i infe. Aczkolwiek do fizyki podchodzę z dystansem bo zdaję ją tylko na życzenie rodziców (nie chciało mi się kłócić). Do tego oczywiście angielski. Priorytet to matematyka i angielski ale stawiam także na informatykę.
Dobór przedmiotów do rekrutacji zależy od uczelni. Przykładowo na AGH (mieszkam w Krakowie) liczy się tylko matematyka i angielski. Natomiast na UJ matematyka jest wymienna z informatyką. Czyli mogę się dostać samą informatyką :)
Myślę że powinieneś spróbować z rozszerzoną informatyką. na pewno nie zaszkodzi. Według mnie łatwiej jest się przygotować z informatyki niż z fizyki, ale to moje zdanie :)
0
Ja też w tym roku zdaję i biorę informatykę. Co do matury to wystarczą podstawy podstaw (czego pełno w Internetach) + STL.
Na PWr (mój docelowy) informatyka jest dobrze punktowana, ale popatrz na konkretnej uczelni w którą celujesz. A prawda jest taka że na maturze więcej w tym arkuszu czystej matematyki niż programowania :)
Edit: Co do przygotowania się: ja też głównie uczę się sam w domu, bo materiał w szkole zbyt ambitny nie jest