Politechnika Lubelska - programowanie - pomocy.

0

Witam!
Dostałem się na politechnikę lubelską (informatyka) i w przyszłości chciałbym zostać programistą. Czy owa politechnika jest dobrym wyborem? Czy może lepiej będzie poprawić maturę i spróbować za rok przymierzyć się do politechniki warszawskiej(informatyka) czy też innej godnej uwagi uczelni? Bardzo dobrze zdaję sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach żeby być dobrym programistą trzeba duuuuuużo robić na własną rękę. A druga sprawa - jak to jest u pracodawców? Czy na prawdę jak spojrzą, że politechnika lubelska to od razu odrzucą moją kandydaturę? No nie oszukując, politechnika lubelska jest niżej w rankingach i to o wiele od warszawskiej.

Z góry dziękuję za odpowiedzi!
Pozdrawiam!

1

Gro ludzi do dzisiaj tak myśli, ciągle słyszę o ja to kończyłem informatykę to od razu mam pracę, ta a to że siedziałem po kilka godzin dziennie oprócz uczelni to nic. Oni przecież kończyli słabe studia i dlatego nie mają dobrej pracy. Moi rodzice do dzisiaj mi wypominają te tróje ze studiów i to, że nie zrobiłem magistra, bo bym miał więcej pieniędzy i tez uważają, że studia to wszystko, jakie było ich zdziwienie jak im mówiłem, że na rozmowie o pracę pytają, przecież wystarczy sam papierek. Taka mentalność.

1

To jest wszystko propaganda na szeroką skalę :-) I co z tego że PW jest dla przykładu wyżej w rankingu? Ktoś np. mieszka w Lublinie, jest polibuda a tu nagle decyduje się na studia w Warszawie (albo nawet za granicą). Policzcie sobie może lepiej koszty w odniesieniu do całych tych 5-ciu lat, bo ja to mam wrażenie, że propaganda (czy tam reklama uczelni) bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. AGH? Taki prestiż? Podobnie.

Wywalicie kilkadziesiąt tys. zł a w wielu przypadkach pod koniec skończycie z dużymi długami, jeśli nie macie bogatych rodziców a te długi trzeba będzie potem spłacić. Oczywiście korpo będą wciskać że w IT jest dobrze płatna praca a za nimi oczywiście wtórują pismaki, uczelnie też będą zachęcać bo po prostu by padły gdyby nie było tych studentów, bo nie wierzę żeby utrzymały się z samych tylko jakichś tam prac naukowych a pracowników by pewnie pozwalniano.

Trzeba więc może lepiej sobie przekalkulować czy faktycznie może się opłacać, bo nie sztuka jest pozaciągać kredyty czy tam wywalić kasę z lokat i kont bankowych a później płakać bo nie można się przebić ze względu na dużą konkurencję.

2

@drorat1

  1. Kraków/Warszawa/Wrocław = dużo więcej potencjalnych miejsc pracy i dużo większe zarobki
  2. Moim zdaniem warto wyprowadzić się z domu na studia żeby sie trochę życiowo ogarnąć i nauczyć odpowiedzialności
1

Studiuję dziennie w Lublinie. Na drugim semestrze udało mi się załapać pierwszą robotę. Dzięki temu, że Politechnika Lubelska nie jest najlepsza w rankingach, załapałem się na stypendium naukowe jednocześnie pracując 4/5 etatu już w zawodzie. W sumie to nie uczęszczam na wykłady, uczę się z książek lub na ćwiczeniach. Mam kolegę na Politechnice Warszawskiej z porównywania materiałów mieli to samo, ale trochę szerzej niż my, ambitniej :)

Na wakacje zmieniłem pracę i wyjechałem do Warszawy, a później pracowałem w Lublinie zdalnie już wtedy studiując 2 rok. Teraz zaczynam trzeci rok i przenoszę się na zaoczne, z pracy planują posyłać mnie w delegacje za granicę i dużo nie stracę ponieważ matematyka, fizyka, elektronika już nam się skończyły. Mam kolegę, który także na 3 roku też się przeniósł na zaoczne na Politechnice Lubelskiej i pracuje w Warszawie.

Ja miałem podejście, że studia się mi przydadzą dla znajomych, zniżek, stypendium i dadzą jakieś zajęcie nim robotę dostanę. Pod tym względem wystarczyła mi Politechnika Lubelska. Nie oczekiwałem, że dzięki Politechnice dostanę pracę i lepiej dla ciebie byś na to też nie oczekiwał. Większość mojego roku wciąż czeka na obowiązkowy staż, na który idzie się po 3 roku.

Rok czekania tylko po to by zmienić uczelnię na bardziej prestiżową to bezsens. Zawsze na magisterce możesz zmienić miasto.

  1. Kraków/Warszawa/Wrocław = dużo więcej potencjalnych miejsc pracy i dużo większe zarobki
  2. Moim zdaniem warto wyprowadzić się z domu na studia żeby sie trochę życiowo ogarnąć i nauczyć odpowiedzialności

Zgadzam się, jeżeli ktoś potrafi sam się utrzymać. W innym wypadku to raczej zwiększanie kosztów rodzicom, dobrze by było gdyby istniała inne korzyści z tego niż życiowe ogarnięcie i nauka odpowiedzialności. Mieszkanie w domu + studia + ciut gorsza praca, może być lepsza niż opłata stancji + studia + ciut lepsza praca, finansowo i czasowo. Zwłaszcza, że Junior nie zarabia kroci.

0

Nie wiem jak w Lublinie ale w Krakowie junior może spokojnie się sam utrzymać pracując na 1/2 etatu o ile nie chce sam wynajmować całego mieszkania ;] Bo można spokojnie dostać na start ~3k netto na cały etat -> 1.5k na 1/2 a to starczy nawet po burżujsku na własny pokój ;)

0

Jak już ktoś ma pracę w IT, to raczej nie ma kłopotów z utrzymaniem. Ogólnie jeśli ktoś ma opłacać stancję w Lublinie lub Krakowie/Warszawie/Wrocławiu to lepsze pod względem dostania roboty są oczywiście te większe miasta. Koszta życia nie są dużo większe. Tylko czy na takiej Politechnice Warszawskiej na dziennych da radę od początku pracować na 1/2 etatu i zdawać bez problemów? Z tego co słyszałem na pierwszym roku byłoby ciężko.

0

Dzięki wielkie wszystkim za odpowiedzi! :)
Aktualnie studiuję, studia same w sobie na politechnice lubelskiej nie są cieżkie, no może prócz matematyki dyskretnej ;)
Po zajęciach staram się uczyć ciągle programować, na razie wszystko zmierza ku dobremu :D
Jak ktoś ma jakieś inne przemyślenia lub sugestie na ten temat, to piszcie bo dalej jestem w rozterce, chociaż @Pijana Panda trochę mnie podmotywowała do dalszego studiowania tutaj :D
Pax!

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1