Praktyki na studiach - jak to wygląda?

Jestem teraz na drugim roku informatyki i w te wakacje będziemy musieli odbyć miesięczne praktyki. Czy ktoś z bardziej doświadczonych kolegów mógłby się podzielić, jak w ogóle takie praktyki wyglądają? Ja wiem, że dużo też pewnie zależy od tego, gdzie się te praktyki załapie, ale mimo wszystko, chciałbym mieć jakieś ogólne wyobrażenie, jak to generalnie wygląda. Parzenie herbaty i chłopiec na posyłki od "przynieś, wynieś, pozamiataj"? Nicnierobienie? Czy na drugim biegunie - dostaje się faktycznie jakieś zadania?

Ja widzę jeden problem w twojej wypowiedzi: "będziemy musieli odbyć miesięczne praktyki".
Z tego co mi wiadomo to teraz połowa studentów informatyki lat 2-3 pracują na 2/5 lub 3/5 etatu, a od czwartego roku to już wszyscy na 3/5 etatu.

Jeśli trafisz do normalnej firmy to dostaniesz zadanie do zrobienia, pomoc przez 1-2 dni a potem pokaż co potrafisz.

Olej praktyki, idź do pracy na ostatnim roku studiów.
Zarobisz, a praca zalicza praktyki.
U mnie w zasadzie mało kto robił praktyki.

@JohnsonD zależy gdzie pójdziesz. Na miesiąc to w ogóle nie ma szans do sensownej firmy iść. U nas jeśli ktoś jeszcze nie pracował to praktyki trwały minimum 3 miesiące (uczelnia dostawała świstek o miesiacu ofc), bo krócej to w ogóle nie ma sensu, nawet się w projekt nie wdrożysz.
Ja osobiście polecam załatwić sobie jakieś fajne praktyki samemu, może na przykład -> http://jobs.web.cern.ch/join-us/cern-openlab-student-programme (jeszcze kilka dni można aplikować!). Na studiach wakacji jest bardzo mało i warto ich nie zmarnować tylko wybrać się w jakieś fajne miejsca :)