Co jest faktycznie konieczne do pracy jako DevOps czy SRE?

0

Siema
Podejrzewam ze temat był już kiedyś przerabiany ale mamy 2023 a ostatnie wątki widze z 2020 i trochę się zmieniło . Jestem devopsem od 2 miesięcy (wcześniej byłem programista juniorem) i zastanawiam się tak naprawdę czego się uczyc. Co tak naprawdę powinno być podstawowym stackiem devopsa . Z rzeczy które zauwazylem to w sumie rozumieć całe ci cD , jak to flow wyglada . Obecnie uczę się dużo kubernetesa oraz jakiś serwisów/ narzędzi typu nginx i haproxy . Chce tez pobawić się jakimiś narzędziami typu jenkins i do pisania pipelinow z triggerami. Zauwazylem tez ze to nietypowa praca ( przynajmniej u mnie w pracy) i działamy poza sprintami+ mamy dyżury. Wiec kolejne pytania to jakie narzędzia polecacie się pouczyc dalej? Myślałem nad czyms do automatyzacji czyli pouczyc się jakiegos basha na początek by poautomatyzowac pare rzeczy oraz jakiś terraform/ ansible jako już głębszy temat . Na dalsza metę przerzucić się na chmury dobrze znane ( wybrać jedna z aws/azure/gcp) . Ostatnie pytanie to tez znaleźć główne różnice pomiędzy SRE a devops . Widze bardzo często ze ludzie mówią ze dużo pracy devopsa to często SRE czyli dotyczy produkcji i tak naprawdę monitoringu z nią. Jakie macie tutaj odczucia?

1

To zależy od firmy. W jednej będziesz od wszystkiego w innej będziesz się zajmował jednym. Moim zdaniem rozwijaj się najbardziej w tym, co Cię interesuje w DevOpsie i szukaj sobie pod to konkretnej pracy.
No DevOps jest taki trochę nietypowy, powiedziałbym upierdliwy. No i w zasadzie ogólnie to jest jednak związany ze SRE bo działasz przecież i na produkcyjnych środowiskach. Przy B2B może to być czasami nieco niebezpieczne, gdy firma gwarantuje jakąś dostępność swoich usług a Ty odpowiadasz za to, że to ma działać, bo jak nie działa, to wiadomo - Twój pracodawca płaci klientowi kary umowne, a potem od Ciebie może chcieć. Na UoP można mieć na to wywalone w zasadzie, ale na B2B już trzeba uważać.

1

Problem z DevOpsem jest taki, że każda firma trochę inaczej definiuje to stanowisko. Do tego dochodzi multum narzędzi do ogarnięcia. Takim must have dla kogoś na stanowisku DevOps to jest chmura (Azure, AWS, GCP), Docker, Kubernetes, Terraform, GitHub Actions.

Problem zaczyna się gdy idziesz pracować jako DevOps nie na chmurze tylko on-premises bo musisz zacząć ogarniać Ansible/Puppet/Chef/Vagrant/Powershell/Bash więc całkiem inny zestaw narzędzi, więc najlepiej będzie obrać jedną ścieżkę np. cloud i pod nią szukać pracy. Jeśli zaczniesz uczyć się wszystkiego naraz to niczego się nie nauczysz.

0

NA obecną chwile robie z prywatna chmurą, którą wystawia nam innym dział, wiec praca z chmurą odpada, pozostało rozwijać się z Ansible, k8s i CI/CD (tak jak pisałeś np github actions)

1

Chcesz ogólny przepis, taki który obejmie tryliony wariacji na ten temat w wykonaniu różnych firm gdzie co ogłoszenie to wymagania z innej bajki?

Dobra.

Umieć czytać dokumentację, pamietać by czytać dokumentację i wiedzieć jak znaleźć dokumentację i obsługiwać wiersz poleceń plus edycję plików. Przydaje się umieć dodać bazę danych (najczęściej jakieś CośtamSQL) i rozumieć system operacyjny plus kumać coś o skryptach powłoki. Bardzo przydatne jest też umieć łączyć się przez SSH, najlepiej kluczem. Coś tam kiedyś w przeszłości dłubać przy konfiguracjach sieci nawet jeśli to były tylko laborki na uczelni. Wiedzieć, że jak ktoś nagle zadzwoni i poprosi o hasło i login na router to raczej niewskazane jest mu je przekazywać. Umieć wylistować procesy na różne sposoby i zasoby jakie wykorzystują. Sprawdzić który proces jest czyim ojcem, czyim dzieckiem. Znać sposoby i konsekwencje zabijania procesów. Okazjonalnie może się przydawać umiejętność czytania ze zrozumieniem kodu źródłowego w losowym języku, więc jeśli nigdy nie pisałeś nieczego w czymś innym niż Java czy Scratch to radzę się zastanowić nad sobą.

Z takim repertuarem gdzieś w końcu się załapiesz nawet jeśli nie masz wykutego na blachę podręcznika losowo wybranej aplikacji czy serwera usług (a zapewniam cię z doświadczenia że ludzie, którzy stawiali konfiguracje serwerów wielu popularnych w Polsce serwisów ich nie wkuli) i nie będzie miało większego znaczenia czy robisz to w dockerze czy innym kulcie cargo czy bez. Widywałem "profesjonalistów" (cytuję ich strony domowe) świadczących usłgi podpadające pod pewne interpretacje czym DevOps jest, którzy nie umieli into mkdir czy du nawet mając dostęp do man. To jest gruba kompromitacja, ale jak widać im nnie przeszkadzała funkcjonować w biznesie od lat i nawet znajdywali się tacy, którzy im płacili. Możliwe, że kosili za to też niezły hajs. Przecież to ekhmmm... "profesjonaliści". Zwykli śmiertelnicy w tym fachu muszą jednak umieć czytać dokumentację.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1