Juz sie kilka razy o to pytalem, ale ciagle nie moge obczaic (malo intelygentny chyba jestem :)).
Mianowicie, moj program to kilkanascie unitow, z czego glowny ma ponad tysiac linijek kodu. Gdy patrze po zrodlach innych 'prefesjonalnych' programow opensource, to one najczesciej maja kilkaset unitow po kilkanascie linijek kazdy. Nie bede sie pytal o celowosc takiego dzialania, bo chyba jest oczywista, ale moje pytanie sprowadza sie do jednego - jak w delphi uzyskac odpowiednik f-cji include z php, c++ itd? Troche nielogiczne wydaje mi sie tworzenie oddzielnych unitow zeby sobie 'rozbic' zrodlo i potem je 'creatowac' i niszczyc (no bo np. kiedy?). W helpie pisze cos o umieszczaniu nazwy pliku miedzy znakami { i }, ale nie do konca moge zrozumiec jaki to daje efekt.