Ja to wywaliłem, więc ja wyjaśnię.
Niedawno było wiele narzekań na @Anna Lisik, która m.in. zarzucała bloga jakimiś wpisami bez większej treści oraz sensu. Były to jednozdaniowe stwierdzenia w stylu że "NASK jest głupi" albo "MDN ściemnia i okłamuje użytkowników". Większość z tamtych postów poleciała (sam zresztą rżnąłem równo), a jako uzasadnienie wysłałem do Ani wiadomość na PW. Żeby nie było, że stosujemy podwójne standardy względem różnych użytkowników, pozwolę sobie tutaj wkleić treść tej wiadomości:
Proszę, żebyś przestała zamieszczać takie totalnie bezsensowne i bez treści posty oraz wpisy na blogu. . Jeśli masz coś konkretnego do NASK to napisz o tym, ale podaj jakieś konkrety - co źle zrobili, w czym jest problem. To już Twój drugi wpis w tym stylu, który dzisiaj kasuję. Wcześniej narzekałaś (w ten sam sposób - zero konkretów) na to, że MDN pieprzy głupoty i celowo wprowadza użytkowników w błąd. Sam pomysł na taki wpis byłby nawet ciekawy, pod warunkiem, że byś dała jakies konkrety - link do kłamliwego wpisu, jakiś artykuł opisujący sprawę itp. Bez tego to wychodzi jedynie na marudzenie i trollowanie.
[...]
patrząc na sprawe globalnie, ta Twoja opinia jest bezwartościowa/bezużyteczna. To trochę jak przysłowiowa sytuacja podczas jazdy taksówką - wystarczy powiedzieć do kierowcy "ale nam kraj złodzieje rozkradli", a potem on przez 10 minut nawija. Niby coś mówi, ale poza narzekaniem i ogólnikami to nie ma większej wartości ;)
Powtórzę to, co pisałem w poprzedniej wiadomości. Jeśli masz coś do NAS, MDN czy czegokolwiek innego, to zrób z tego wpis. Jak dasz sensowne informacje, linki do tego, o czym piszesz, wyjaśnisz w czym jest problem itp, to na pewno nikt nie będzie się czepiać, a wręcz przeciwnie - ludzie powinni taki merytoryczny wpis docenić. Będzie to zupełnie inna sytuacja, niż wrzucenie jakiegoś wpisu z tyłka o tym, że NASK coś wysrał
Zasadniczo to chyba powyższy fragment wszystko wyjaśnia. @WeiXiao rzucił jakieś hasło z tyłka, które bardziej by pasowało do tego wątku - Dylemat ontologiczny. Nie było tam żadnego linku, żadnych informacji, żadnej przydatnej treści - i dlatego wpis poleciał.
P.S. Korzystając z okazji chciałbym pochwalić użytkownika @Anna Lisik, który po rozmowie ze mną i otrzymaniu prośby o przystopowanie - przystopował :) Mam nadzieję, że to jest trwałe i szczere nawrócenie, a nie przysłowiowa cisza przed burzą ;)
P.S.2 - Znowu pojawia się kwestia ustalenia tego, co na blogu można publikować, co tam powinno być, jakiego typu treści są mile widziane itp,. a co za tym idzie - zmian w regulaminie, które by to jakoś ogarnęły. Temat był ruszany kilka razy, może w końcu uda się coś z tym zrobić...