Legendą są domniemane ilości ludzi, którzy zginęli z decyzji Inkwizycji. Inkwizycja skazała co najwyżej kilka tysięcy osób na śmierć w przeciągu kilkuset lat.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Inkwizycja#Metody_.C5.9Bledztwa_i_procesu
Inkwizycja karała tylko i wyłącznie chrześcijan, którzy głosili herezje i uparcie przy tym trwali. Ponadto Inkwizycja wprowadziła bardzo cywilizowane metody procesowania oskarżonych (tzn przywróciła metody z czasów imperium rzymskiego), które stosowane są do dziś i które pozwoliły na uratowanie od kary śmierci dziesiątek tysięcy ludzi.
Procedura stosowana przez kościelną inkwizycję w swych zasadniczych zrębach oparta była na owej rzymskiej procedurze inquisitio, która zdominowała następnie całe europejskie sądownictwo w sprawach kryminalnych, jednak z uwagi na charakter czynów podlegających jej jurysdykcji nabrała pewnych cech specyficznych[128].
To jest moja odpowiedź na insynuowanie, że katolicy są mordercami:
Przepraszam, że prawda jest taka bolesna, a tylko wyjątkowi degeneraci mogą wpadać na pomysły mordowania rodaków w imię swoich idei. Mi by to nigdy do głowy nie przyszło, nawet jeśli mają odmienne od moich poglądy.
Jeśli chodzi o wyprawy krzyżowe, to jak wiadomo były one dziełem Krzyżaków, a pozwolenie na nie dał papież Urban II. Wywodził się on z rodziny rycerskiej, być może dlatego był skłonny do wojen. Generalnie Krzyżacy, mimo iż z pozoru bardzo pobożni, byli generalnie antyreligijni, plądrowali i palili wsie i miasta, a nawet kościoły, mordowali chrześcijan. Mimo iż chrześcijanie w krajach niechrześcijańskich nie byli jakoś specjalnie prześladowani, nawet w państwach muzułmańskich (muzułmanie byli wtedy bardzo przyjaźni) to Krzyżacy rozprzestrzeniali fałszywe doniesienia właśnie o prześladowaniach, torturowaniach, mordowaniach, etc chrześcijan, co powodowało aprobatę papieża i ludności dla działalności Krzyżaków.
http://www.ordynariat.republika.pl/artyk17.htm
Tak było na początku. Potem ogłaszana obrona chrześcijan była tylko marnej jakości przykrywką dla prawdziwych intencji wypraw krzyżowych i wiedzieli o tym wszyscy, ale Krzyżacy byli już zbyt silni.
Świetna logika. Jeżeli jakiś chrześcijanin popełnia zbrodnie to robi to "pod płaszczykiem" chrześcijaństwa tzn. nie jest prawdziwym chrześcijaninem. Jeżeli jakiś ateista popełnia zbrodnie to przypisujesz to jego ateistycznym/lewackim poglądom. A o historii to polecam czytać z bardziej niezależnych źródeł niż chrześcijańskie stronki.
Ani jedni ani drudzy nie są chrześcijanami. A więc czemu przypisujecie zbrodnie Krzyżaków chrześcijanom, skoro Krzyżacy nie byli chrześcijanami? Palili kościoły i mordowali chrześcijan, więc to, że nazywali siebie chrześcijanami na mnie żadnego wrażenia nie robi. W rzeczywistości kierowały nimi powody ekonomiczne i polityczne.
Z drugiej strony komuniści otwarcie zwalczali chrześcijan jako, że byli wybitnie wrodzy wszelakim religiom.