Czy jest jakiś sposób na Indy w TD Explorer :-/, bo bez tych komponentów całe to środowsko jest niewiele warte ...
bobak napisał(a)
Czy jest jakiś sposób na Indy w TD Explorer :-/, bo bez tych komponentów całe to środowsko jest niewiele warte ...
LOL dawno się tak nie uśmiałem :-D :-D :-D, że niby indy jest takie wspaniałe [rotfl] [rotfl]
a pewnie, że jest - dynamiczne tworzenie się to nazywa
ale o wiele lepszy sposób to Synapse zamiast tego badziewia
Misiekd napisał(a)
bobak napisał(a)
Czy jest jakiś sposób na Indy w TD Explorer :-/, bo bez tych komponentów całe to środowsko jest niewiele warte ...
LOL dawno się tak nie uśmiałem :-D :-D :-D, że niby indy jest takie wspaniałe [rotfl] [rotfl]
Wspaniałe nie wspaniałe, jest najlepiej udokumentowane, poza tym to zdanie subiektywne (siła przyzwyczajenia i regularne uzywanie tych komponentów w aplikacjach)
Misiekd napisał(a)
a pewnie, że jest - dynamiczne tworzenie się to nazywa
trochę to biedne (w sensie uciązliwe zwłaszcza gdy potrzeba więcej komponentów), ale faktycznie nic innego jak widać nie pozostaje
dzięki.
bobak napisał(a)
jest najlepiej udokumentowane
to też raczej dyskusyjna kwestia
trochę to biedne (w sensie uciązliwe zwłaszcza gdy potrzeba więcej komponentów), ale faktycznie nic innego jak widać nie pozostaje
pozostaje - zakup środowiska, któe nie ma tych ograniczeń
pozostaje - zakup środowiska, które nie ma tych ograniczeń
Albo zainstalowanie drugiej pirackiej wersji Delphi (tam swobodne tworzenie z zewnętrznymi komponentami), a dopiero na "nie złamanym" TB Explorer skompilowanie i wpełni legalne rozpowszechnianie (oczywiście po wcześniejszym przerobieniu na dynamiczne komponenty, ale można ciachnąć jakąś aplikacje co ładnie zautomatyzuje ten proces).
bobak napisał(a)
pozostaje - zakup środowiska, które nie ma tych ograniczeń
Albo zainstalowanie drugiej pirackiej wersji Delphi (tam swobodne tworzenie z zewnętrznymi komponentami), a dopiero na "nie złamanym" TB Explorer skompilowanie i wpełni legalne rozpowszechnianie (oczywiście po wcześniejszym przerobieniu na dynamiczne komponenty, ale można ciachnąć jakąś aplikacje co ładnie zautomatyzuje ten proces).
to się nazywa odpowiednio - kradzież a osoba, która coś takiego robi złodziej...
-
A gdy ta druga wersja Delphi nie jest piracka, tylko jest to np. wersja Delphi 7 Personal (a Delphi TE służyć ma tylko jako kompilator), także moim zdaniem w tym wypadku słowa kradziez i złodziej nie pasują (bo gdzie łamie licencje).
-
Stworzenie projektu za pomocą wersji pirackiej (np Delphi Turbo Pro) i kompilacja na legalu w Delphi Turbo Explorer tez niczym złym nie jest, jeżeli uzyskane przychody z programu pozwolą na zakup oryginału.
Wszystko to kwestia moralności.
Pozdrawiam.
bobak napisał(a)
A gdy ta druga wersja Delphi nie jest piracka, tylko jest to np. wersja Delphi 7 Personal (a Delphi TE służyć ma tylko jako kompilator), także moim zdaniem w tym wypadku słowa kradziez i złodziej nie pasują (bo gdzie łamie licencje).
Stworzenie projektu za pomocą wersji pirackiej (np Delphi Turbo Pro) i kompilacja na legalu w Delphi Turbo Explorer tez niczym złym nie jest, jeżeli uzyskane przychody z programu pozwolą na zakup oryginału.
Wszystko to kwestia moralności.
Pozdrawiam.
Codziennie podbieram sąsiadowi z portmonetki dychę, a za uzyskane w ten sposób przychody kupię sobie od niego sprzęt stereo - no cóż, to kwestia moralności...
madmike napisał(a)
Codziennie podbieram sąsiadowi z portmonetki dychę, a za uzyskane w ten sposób przychody kupię sobie od niego sprzęt stereo - no cóż, to kwestia moralności...
Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem co napisałem pozwyżej:
1. A gdy ta druga wersja Delphi nie jest piracka, tylko jest to np. wersja Delphi 7 Personal (a Delphi TE służyć ma tylko jako kompilator), także moim zdaniem w tym wypadku słowa kradziez i złodziej nie pasują,
Przecztytał? To teraz mi odpowiedz gdzie łamie licencje/prawo, skoro nie użyłem żadnych cracków a obydwóch środowisk używam zgodnie z licencją (D7 do użytku domowego, w Turbo Delphi Exp mogę rozpowszechniac skompilowane programy odpłatnie), jest to pewna sztuczka/luka (tak jak często ma to miejsce w prawie), która ułatwia życie.
Teraz przypadek drugi bardziej problematyczny:
2. Stworzenie projektu za pomocą wersji pirackiej (np Delphi Turbo Pro) i kompilacja na legalu w Delphi Turbo Explorer tez niczym złym nie jest, jeżeli uzyskane przychody z programu pozwolą na zakup oryginału.
Przeczytał? Co ma sąsiad do Borlanda, jeżeli zarobie dostatecznie dużo z programów to kupie licencje Pro - więc firma nie straci lecz po pewnym czasie zyska klienta.
A na marginesie gorąco pozdrawiam wszystkich którzy na lewo i prawo rzucają złodziejami, a sami niejedną licencję złamali (to się nazywa podwójna moralność).
bobak napisał(a)
Przecztytał? To teraz mi odpowiedz gdzie łamie licencje/prawo, skoro nie użyłem żadnych cracków a obydwóch środowisk używam zgodnie z licencją (D7 do użytku domowego, w Turbo Delphi Exp mogę rozpowszechniac skompilowane programy odpłatnie)
Domowego? Używasz D7 do tworzenia aplikacji komercyjnej.
brodny napisał(a)
bobak napisał(a)
Przecztytał? To teraz mi odpowiedz gdzie łamie licencje/prawo, skoro nie użyłem żadnych cracków a obydwóch środowisk używam zgodnie z licencją (D7 do użytku domowego, w Turbo Delphi Exp mogę rozpowszechniac skompilowane programy odpłatnie)
Domowego? Używasz D7 do tworzenia aplikacji komercyjnej.
LOL przeciez napisał że używa D7 jak do użytku domowego a TDE kompiluje.
A poza tym ja tez szukam INDY do TDE
INDY są "wbudowane" w TDE, trzeba tylko dodać do uses odpowiednie moduły i tworzyć kątrolki dynicznie.
karol57 napisał(a)
A poza tym ja tez szukam INDY do TDE
LOL! Tekst miesiąca, przecież Indy jest w Turbo. Podczas instalacji nawet wybiera się między dwoma wersjami tego komponentu.
btw. czemu odświeżasz wątek sprzed prawie dwóch lat?!
bo nie chciałem zakładać nowego
a indy nie ma!!! bo jak próbowałem je wlanczyc to cos z licencja mi wyskoczyło, ale przełączyłem sie na RAD STuddio i mam INDY 10
btw. jestem nooobem i chce sie zapytac czy INDY dziąła w necie, bo jak kumpel wyłączył zapore to nie mogłem sie dalej połączyć (W NECIE, A NIE W LANIE)