Cześć!
Dokładnie 360 dni temu napisałem post na forum, w którym radziłem się jaki kierunek rozwoju przybrać jako osoba która chciałaby spróbować sił z programowaniem. Wtedy jeszcze nie było takiego wysypu tego typu postów więc komentarze w większości były merytoryczne. W tamtym poście postawiłem sobie za cel dostać się na staż w przyszłe wakacje jako programista Java. Właśnie odbyłem ostatni etap rekrutacji i zostałem stażystą .NET (na samym początku nastąpiła zmiana technologii) więc stwierdziłem, że może kogoś zaciekawi jak wyglądał u mnie ten rok.
Na wstępie zaznaczę, że komercyjnym programistą jeszcze nie jestem a staż rozpoczynam 1 lipca więc tytuł posta może być odebrany jako clickbait :D
Jestem studentem 3 roku AiR więc miałem podstawy programowania na pierwszym oraz drugim roku - nie byłem zielony gdy zaczynałem. Przedstawię teraz kilka subiektywnych rad dla osób, które chcą spróbować swoich sił z programowaniem.
- Wybór języka. Tak jak większość mówi nie ma to zbyt dużego znaczenia. Liczy się to że po prostu zacznie się kodzić, ale ja na start poleciłbym Pythona.
- Góra lodowa. Programowanie jest jak góra lodowa. Na początku wszystko idzie łatwo i przyjemnie. Średnio-ogarnięta osoba złapie podstawy bardzo szybko i wydaje się, że to w sumie nie jest takie trudne a i bardzo przyjemne- wierzchołek góry lodowej. Problem zaczyna się wtedy gdy zaczynasz zauważać ogrom tego świata i to co jest pod taflą wody. Twoje umiejętności rosną a masz wrażenie jakby malały bo dowiadujesz się o rzeczach o których wcześniej nawet nie miałeś pojęcia. Najważniejsze jest to żeby patrzyć za siebie i zauważać jaki postęp się robi. Krok po kroku. Jeśli poddasz się na pierwszym lepszy problemie to wiedz, że to nie jest dla Ciebie.
- Organizacje studenckie. Zdecydowanie moją najlepszą decyzją było dołączenie do studenckiej Grupy .NET. Stało się to przez przypadek i jestem wdzięczny temu przypadkowi. Tak naprawdę najwięcej wyniosłem właśnie z tej grupy. Poznałem mnóstwo osób, byłem współorganizatorem konferencji IT, prowadziłem zajęcia z programowania. Bardzo dużo pozytywnej energii i życia tym światem IT oprócz pisania kodu przed kompem. Zdecydowanie polecam. Tutaj warstwo wspomnieć, że łatwiej dostać się na rozmowę w firmie gdy jesteś członkiem koła- ale to chyba wszyscy wiedzą.
- Książki czy tutoriale? Swoją przygodę zaczynałem z C# Head First! Przeczytałem może z 70% tej książki po czym zaczęła mnie nużyć i od tamtego czasu głównie śledziłem tutoriale na Udemy,Pluralsight oraz czytałem dokumentację. Wydaje mi się, że jest to kwestia indywidualna.
- Cele do wyznaczenia. Poświęć chwilę i sporządź notatki czego chcesz się nauczyć w najbliższych miesiącach i staraj się to realizować. Fajne uczucie gdy wracasz do notatek za kilka miesięcy patrzysz i myślisz " to już umiem, to umiem , to kojarzę ".
- Codzienna nauka. U mnie był to jedyny sposób by się zmotywować. Nauka musiała przejść w rutynę. Uczelnia, obiad i nauka programowania. I tak dzień w dzień. Czasami 30 minut. Czasami 3 godziny. Zależy to on nastroju i chęci, ale dla mnie najważniejsza była i jest systematyczność.
Na koniec. Programowanie jest trudną sprawą. Nie wszyscy będą na tyle wytrwali żeby się tego uczyć i uczyć. Dla ciekawostki powiem, że w tym samym momencie zaczynałem wraz z 3 kolegami naszą naukę programowania. Po 2 miesiącach zostałem już tylko ja- oni się poddali. Zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko staż i jeszcze wiele miesięcy i lat nauki przede mną, ale jestem na to gotowy. A więc do zobaczenia za rok w kolejnym poście ;)