cyriel napisał(a)
A moze... Chestochowa? - Deus na pewno sie ucieszy jak go odwiedzimy ;)
[...]
Czemu nie rozwazamy lipca/sierpnia?
Zawstydzasz mnie :P. Jak dobrze pójdzie to w maju i tak mnie w Częstochowie już nie będzie. Skoro już jesteśmy przy niepoważnych propozycjach w okolicach sierpnia - czemu nie Janów Podlaski?
No dobrze, a teraz nieco poważniej:
somekind napisał(a)
Taka impreza miałaby raczej większy sens, gdyby był zakaz gadania o programowaniu, komputerach a nawet energii elektrycznej. ;)
Popieram w całej rozciągłości, może dobrym pomysłem byłaby impreza w miejscu, które temu sprzyja? http://grod.byczyna.pl/ - ciekawe miejsce z możliwością organizacji imprez wszelakich, dla miłośników trunków na pewno jakieś miody pitne się znajdą, dla cepy i białogłowa może... Jedyny problem to zebranie sensownej liczby uczestników coby koszt imprezy rozłożyć sensownie.
OK, to już teraz naprawdę poważnie...
Cóż, nie obiecuję, że wpadnę chociaż pomysł rocznicowego zlotu faktycznie przypadł mi do gustu. Z propozycji, które można brać na serio raczej byłbym za Krakowem, ew. Lublinem. Najlepiej byłoby wstępnie zebrać listę uczestników zlotu i na jej podstawie dobrać lokalizację. Żeby się potem nie okazało, że najwięcej osób w ankiecie głosowało na Kraków, zaś z samego Krakowa i okolic są ledwie dwie osoby.
W każdym razie wypadałoby jakieś ciekawsze niż knajpa miejsce obrać. Szczerze wątpię też aby grubsza impreza techniczna wypaliła, zdecydowanie większe szanse powodzenia ma wariant 'poznać się, napić, związać cepę jak zacznie za bardzo rozrabiać'. Powód jest prosty - za mało uczestników, za mało potencjalnych prelegentów, za mało ludzi zainteresowanych konkretnym tematem. Poza tym informatyki chyba mamy w życiu aż za dużo, prawda?
@cepa, perwersyjny erotomanie, bez Ciebie ten serwis nie byłby już taki sam.