Uwolnij energię czakry sakralnej

3

Taka tam rozkmina na długi weekend. Zauważyłam, że na YT sporo od jakiegoś czasu domorosłych speców od różnych medytacji, czakr, uzdrowień przez regresję do wcieleń i takich tam podobnych. Jestem typem przyziemnej dziewuchy, u której coś takiego wywołuje - delikatnie mówiąc - mieszane uczucia.

Co sądzicie o tych zagadnieniach? A może ktoś aktywnie stosuje w życiu i faktycznie łatwiej jest dzięki temu dilować z codziennością? Dla mnie to się wydaje nawet trochę takie niebezpieczne, jak jakaś ucieczka od obowiązków i odcinanie się od rzeczywistości.

1

O czakry czakry
Taaaak to sa potrzebne i prawdziwe tematy. Jak już sama zauważyłaś jesteś typem osoby przyziemnej. Im więcej będziesz chodzić boso, tym więcej energii z czakry ziemi nabierasz.
Twoja przyziemność to nie przypadek.

10

Dla mnie to ta sama kategoria co biorezonanse, homeopatia, żywa kropla krwi, woda strukturyzowana, reptilianie, kontrola umysłu, chemitrails, płaska ziemia, terapia dźwiękiem by Tamara Gonzalez, wszelkiej maści uzdrowiciele w tym Zięba, tarot, horoskopy, jasnowidze (i jasnosłysze też),etc. Wykształconym ludziom nie wypada wierzyć w kocopoły.

1

W Krakowie pod Wawelem ponoć jest jakiś czakram. Może to dlatego smok się tam pojawił, a Wanda nie chciała Niemca.

2

Mi się zdarza czasem siedzieć pół dnia w snach będąc świadomym, czuję się tam lepiej niż w realnym życiu.

Elektroniki nauczyłem się kiedy w śnie przyśniło mi się, że naprawiam pewną rzecz i widziałem każdy szczegół, tego dnia postanowiłem zrobić wszystko co widziałem w śnie i wszystko się udało.
Ale to tylko sen i marzenia, ja marzyłem żeby coś zrobić długo, ale się wstydziłem, że się nie znam aż dostałem natchnienia.

Wczoraj dostałem secret google interview invitations :D
A nigdy nie miałem pracy, jakby fart w życiu, tyle że chyba za ciężkie zadania i nie dam rady ich zrobić wszystkich.
i poczułem się jak Neo w matrixie gdzie morfeusz go wyciągał z matrixa.
Ale prawdopodobnie się nie dostanę, no cóż, ale chyba wolę web i frontend.

1

sztorm jesienią nad bałtycką plażą tyle czakrów ile tych ziaren piasku pod stopami
Loki się bawi

2

Zauważyłam, że na YT sporo od jakiegoś czasu domorosłych speców od różnych medytacji, czakr, uzdrowień przez regresję do wcieleń i takich tam podobnych przeciez Polacy to eksperci od wszystkiego :)

Ta Pani to nie jest byla nauczycielka? Za wyswietlenia z yt moze zgarnac tyle co nauczyciel na pelnym etacie. Ta symulacja zycia to jedno wielkie klamstwo.

Z drugiej strony na kamerkach innego typu zarobilaby wiecej :D

2

Sam prowadzę taki kanał, Zawsze coś $$ wpadnie.

5

jakoś bardziej bym uwierzyła pustelniczce co żyje gdzieś wśród przyrody a nie produkuje się na jutubie i żeby jej posłuchać tez sie namęczyć muszę

2

Nie uważam się za osobę uduchowioną, ale jestem przekonany do pozytywnego wpływu medytacji na życie codzienne. Kilka wykładów na ten temat:

https://www.youtube.com/c/SWPSpl/search?query=mindfulness

7

to nie że ostatnio, takie tematy są od dawna, jak byłem mały to pamiętam jak organizowali targi bioenergoterapeutów, wróżbitów, okultystów i innych satanistów.
Rozwazmy 2 możliwości:

  • to bzdury.
    Wtedy szkoda czasu an to.
  • to nie bzdury.
    Wtedy jest to niebezpieczne i z dala od takich rzeczy
2

Myślę że ostatecznie daje to tylko tyle co spokój przy medytacjach, autoterapia przy zastanawianiu się nad jakimiś aspektami życia i poczucie celu co może pomagać i sprawia że ludzie uważają to za sensowne. No ale to daje każda religia, z tym, że do niektórych ludzie są emocjonalnie zrażeni z różnych powodów. No i niektórzy chcą się poczuć oryginalni.
Czy to jest szkodliwe? Myślę że to zależy od sekty do której się trafi i ile pieniędzy się wyda na wróżki i tego typu. Myślę że może być szkodliwe.
Czy to ma jakiś głębszy sens? Ja osobiście uważam, że nigdy nic nie wiadomo i poza tym co znamy zawsze może istnieć coś nieodkrytego. Natomiast traktuje wszystko jak oszustwo i zwykłą zabawę psychologią.

A gdyby okazało się, że coś w tym jest i jakaś wróżka rzuci na mnie czar, to mam necronomicon w domu i myślę że Yog-Shothot mi pomoże się odegrać.

0
Czitels napisał(a):

Myślę że ostatecznie daje to tylko tyle co spokój przy medytacjach, autoterapia przy zastanawianiu się nad jakimiś aspektami życia i poczucie celu co może pomagać i sprawia że ludzie uważają to za sensowne. No ale to daje każda religia, z tym, że do niektórych ludzie są emocjonalnie zrażeni z różnych powodów. No i niektórzy chcą się poczuć oryginalni.
Czy to jest szkodliwe? Myślę że to zależy od sekty do której się trafi i ile pieniędzy się wyda na wróżki i tego typu. Myślę że może być szkodliwe.
Czy to ma jakiś głębszy sens? Ja osobiście uważam, że nigdy nic nie wiadomo i poza tym co znamy zawsze może istnieć coś nieodkrytego. Natomiast traktuje wszystko jak oszustwo i zwykłą zabawę psychologią.

A gdyby okazało się, że coś w tym jest i jakaś wróżka rzuci na mnie czar, to mam necronomicon w domu i myślę że Yog-Shothot mi pomoże się odegrać.

Polecam korzystanie z masaży ajurwedyjskich równoważących pracę czakr.

10

image

1

Skoro pomaga klęczenie i mamrotanie, nawet zbiorowe to czemu ma nie pomóc czakra? Jeden pies

2
gajusz800 napisał(a):

Skoro pomaga klęczenie i mamrotanie, nawet zbiorowe to czemu ma nie pomóc czakra? Jeden pies

Bo to wszystko w głowie siedzi. Dlatego jednemu ulży jak się wyspowiada u księdza i ten mu odpuści grzechy, a drugiemu jak pomedytuje w ciszy przez pół godziny czy otworzy sobie tam jakieś czakry czy inne oka saurona xD a trzeciemu jak pogada na fotelu u psychoterapeuty.

0
markone_dev napisał(a):
gajusz800 napisał(a):

Skoro pomaga klęczenie i mamrotanie, nawet zbiorowe to czemu ma nie pomóc czakra? Jeden pies

Bo to wszystko w głowie siedzi. Dlatego jednemu ulży jak się wyspowiada u księdza i ten mu odpuści grzechy, a drugiemu jak pomedytuje w ciszy przez pół godziny czy otworzy sobie tam jakieś czakry czy inne oka saurona xD a trzeciemu jak pogada na fotelu u psychoterapeuty.

tylko, że celem katolicyzmu nie jest zdrowie psychiczne czy jakieś inne dobra ziemskie. Celem jest zjednoczenie z Panem Bogiem i życie pośmiertne.
Wydaje mi się, że najwygodniej żyje się ludziom "ciepłym" ni to wierzy ni to nie wierzy i takim co patrzą na to "co mają na talerzu"... własne zasady naginają o ile jakieś wyznają... i nie mają żadnych celów życiowych, nie chcą nic zmieniać na świecie ani w sobie...

2
LitwinWileński napisał(a):
markone_dev napisał(a):
gajusz800 napisał(a):

Skoro pomaga klęczenie i mamrotanie, nawet zbiorowe to czemu ma nie pomóc czakra? Jeden pies

Bo to wszystko w głowie siedzi. Dlatego jednemu ulży jak się wyspowiada u księdza i ten mu odpuści grzechy, a drugiemu jak pomedytuje w ciszy przez pół godziny czy otworzy sobie tam jakieś czakry czy inne oka saurona xD a trzeciemu jak pogada na fotelu u psychoterapeuty.

tylko, że celem katolicyzmu nie jest zdrowie psychiczne czy jakieś inne dobra ziemskie. Celem jest zjednoczenie z Panem Bogiem i życie pośmiertne.

No tak, ale jak pogadasz z katolikami to wielu z nich mówi, że idzie do spowiedzi, żeby się oczyścić z grzechów czy coś w ten deseń i że potem im lżej na sercu i się lepiej czują. Tak samo jest z modlitwą, wiele osób się lepiej czuje jak pójdzie do kościoła w niedzielę i się za kogoś pomodli, żeby mu pomóc (abstrahując od tego czy ta modlitwa rzeczywiście temu komuś pomaga). Więc tak, celem nadrzędnym katolicyzmu jest życie pośmiertne w niebie (cokolwiek to znaczy), ale wielu osobom to pomaga już tutaj na ziemii być lepszym człowiekiem i czuć jakiś tam komfort psychiczny.

2

Btw, wydaje mi się, że poniższy wykład trafi mocno w temat wątku, poza tym słucha (mi) się gościa dobrze :)

1

Medytacja ma potwierdzony pozytywny wpływ na zadowolenie z życia. (Polecam kurs science of happiness z Yale na courserze, tam jest o tym mowa).
Duchowość może być ucieczką od rzeczywistości lub wręcz przeciwnie może nas uziemić i połączyć z rzeczywistością. Wszystko zależy jak się podchodzi do tematu, jaką się ma motywację itd.

1

Ale od psychoterapii to się odczepcie. To działa i warte jest czasu/pieniędzy.

1

placebo też działa :]

poguglowałem na szybko (bo nie chce mi się znowu dużo czasu spędzać) i znalazłem artykuły o tym, że psychoterapia działa, ale nie wiadomo jak. hmm, pewnie jeszcze dłuuuuugo nie będzie wiadomo. pole do popisu dla ściemniaczy jest ogromne.

1

Jeśli tylko jest poparte badaniem, albo jest wykazany tego wpływ to jestem za.

Jeśli jedyne co tam mamy to "talk" oraz "dowody anegdotyczne", to jestem na nie.

3

@sehanine: Skuteczność medytacji w walce ze stresem, poprawie skupienia itp. jest akurat potwierdzona badaniami.
Sam praktykuję od dwóch lat i czuję, że posiadam większą kontrolę nad negatywnymi myślami i swoimi emocjami.

3

Zauważyłam, że na YT sporo od jakiegoś czasu domorosłych speców od różnych medytacji, czakr,

Jak sporo to czemu u mnie nic? Mój YouTube to jakieś gierki, muzyka, zwierzaki, wycinki z seriali i okazjonalnie coś mądrzejszego. Ciekawe, że Tobie wyskakuje coś innego niż mi co nie?
screenshot-20220814140106.png

0

A co byście zrobili, gdyby bliska Wam osoba, dajmy na to dziecko lub rodzic, bardzo mocno się wkręciła w te czakry i medytacje? Na przykład na tyle, żeby siedzieć całymi dniami, medytować i słuchać wykładów na YT, zapominając o obowiązkach i całym świecie?

3

Tak, wyśmiewacie się. A może kiedyś i wam będzie potrzebna pomoc i oczyszczenie. Zwolennicy organizują się powoli, mają już swoją placówkę w Polsce.
Zostawiam wam tu uzdrawiający występ blogerki modowej, ubranej w zasłonę, trącej zmiotką z Castoramy za 12 zł o pokrywkę od pufy, może jest dla was jeszcze jakaś nadzieja:

Czasy się zmieniają, ale mechanizm bez zmian:

0

1

Co do medytacji -> znam tylko jedno cwiczenie z jakiegos miekkiego szkolenia, ktore jest fajne i pomaga:

Zamykamy oczy, wyciszamy sie wyobrazamy sobie tablice albo ekran z cyfra. I odliczamy w dol powtarzajac cyfre trzy razy czyli np. : 5 5 5 4 4 4 3 3 3... i tak do zera robiac oddech przy kazdym odliczeniu stad robimy to powoli. Pomaga sie skupic i odciac od natloku/gonitwy mysli.

Niestety nie potrafie przypisac do tego zadnej ciekawej teorii. Kobieta cos tam o falach alfa i beta opowiadala, ja mysle ze to dziala tak: skoro skupiamy sie na liczeniu i wizualizacji, inne watki ktore mielismy aktywne nie moga sie dobic do zasobow i sa ubijane, stad pozniej latwiej sie skupic.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1