Dlaczego polscy programiści nie lubią Mac'a(Apple)? i preferują Windows?

0

bo jest za drogi? porządnie wykonany sprzęt musi troszkę kosztować. I tak cenowo wychodzi na to samo, bo większość moich laptopów przeżywa 2-3 lata (codzienne używanie), natomiast kolega ma swojego Apple już aż 6 lat i przez ten okres nie miał żadnej usterki.
Poniżej umieszczam link do ciekawego artykułu i video.

FAKTY I MITY O MACBOOK PRO 2016 – DLACZEGO NIE WARTO SŁUCHAĆ „EKSPERTÓW”?

3
antewasin napisał(a):

bo jest za drogi? porządnie wykonany sprzęt musi troszkę kosztować. I tak cenowo wychodzi na to samo, bo większość moich laptopów przeżywa 2-3 lata (codzienne używanie),

Co ty z nimi robisz?

0
Azarien napisał(a):
antewasin napisał(a):

bo jest za drogi? porządnie wykonany sprzęt musi troszkę kosztować. I tak cenowo wychodzi na to samo, bo większość moich laptopów przeżywa 2-3 lata (codzienne używanie),

Co ty z nimi robisz?

wszystko :D
koduje, gram, oglądam filmy, tworzę w photoshopie, przeglądam internety...

8

należy rozróżnić do czego potrzebujesz lapka, jeśli to ma być szpanerska maszyna do pisania za 12 koła, to luz, mak pasuje idealnie, ale jak kompilujesz progsy, bywa, że edytujesz grafikę, masz otwartych wiele kart, lub czasami lubisz pograć, to mak jest do niczego...

1

Bo obejrzeli Ciemną stronę Apple. Nielubienie Apple'a nie oznacza od razu preferowania Windows

1

Ja na swoim sprzęcie czasem mam odpaloną maszynę wirtualną albo i dwie, środowisko programistyczne oraz przeglądarkę internetową ze sporą ilością kart. Mimo to wszystko chodzi szybko i bez zacięć. Spróbuj tak popracować na Macu, to się przekonasz czemu programiśco nie są do niego przekonani.

7

Szczerze to jak widzę programistę z Makiem to mam trochę wrażenie że mam do czynienia z przynajmniej pół-ignorantem.
Tzn. może gość jest geniuszem w algorytmach, JVM czy tam Pythonie, ale na programowaniu systemowym czy hardwarze to on się raczej nie zna.

Ale może teraz tego się nie wymaga? Żeby programista umiał sobie zainstalować dowolny system operacyjny, przestawić multi-threading w biosie, skompilować jądro z innymi ustawieniami?

1

Bo Mac jest niekompatybilny z większością Polaków.

Z tego samego powodu wolę napisać apkę na Androida niż na iOS. W dodatku za konto programisty w Google Play płacę tylko raz, a nie opłacam subskrybcji co rok. No i jeszcze iOS ma jak dla mnie spore braki w kwestii zarządzania urządzeniem. Czemu nie mogę przeglądać plików? Czemu dowolny program nie może czytać z różnych katalogów? VLC przez to ma wbudowany transfer plików przez WIFi, bo w Andoidzie wgramy pliki dowolną aplikacją i dowolna aplikacja ma do nich dostęp. Nawet wgranie sobie własnego dzwonka jest obarczone ograniczeniami, max 30s, trzeba wgrać przez iTunes... Na androidzie dajesz dowolną mp3 do odpowiedniego folderu i już możesz ją ustawić jako dzwonek.

Wracając do Maca... Jego system operacyjny jest praktycznie tak samo użyteczny jak Windows (używałem Maca trochę czasu). Dlatego też wielu programistów, podobnie jak ja, mogło dojść do wniosku, że nie warto w to wchodzić. Za cenę Macbooka można kupić całkiem mocnego laptopa, czy nawet PC.

1

No i jeszcze iOS ma jak dla mnie spore braki w kwestii zarządzania urządzeniem. Czemu nie mogę przeglądać plików? Czemu dowolny program nie może czytać z różnych katalogów? VLC przez to ma wbudowany transfer plików przez WIFi, bo w Andoidzie wgramy pliki dowolną aplikacją i dowolna aplikacja ma do nich dostęp.

To jest po prostu pewne podejście do bezpieczeństwa. Jeśli wgrasz jakąś oszukaną apkę to będzie mieć trudniej z narobieniem syfu w systemie. W Androidzie jest co prawda mechanizm uprawnień, ale żeby świadomie nadać bądź zablokować uprawienia trzeba trochę czasu poświęcić na zastanowienie się dlaczego mogłyby być potrzebne.

Wracając do pytania - na konferencjach programistycznych widzę sporo Maków. Ja sam żadnego lapka nie mam, więc do statystyk się nie wliczam (aczkolwiek makówkę chętnie bym wypróbował, by wiedzieć czy jest się czym jarać). W korpo Windows to w zasadzie standard, który ciężko obejść (tzn ciężko zainstalować jakikolwiek inny system na lapku), a Maki są dla tych co tworzą oprogramowanie dla użytkowników urządzeń Apple'a.

2

No nie wiem. Z tego co ja widzę, to tak z połowa programistów preferuje Apple, druga połowa Linuxy, a Windowsy są dla osób nietechnicznych.

Ale to zależy od tego, w jakim środowisku się człowiek obraca, jakie technologie są używane. Ja akurat nie obracam się w środowisku programistów C# (bo to, że programiści C# preferują Windowsy to mnie nie dziwi, skoro mają tam podobno najlepsze warunki. Ale już programiści Pythona z moich obserwacji preferują Linuxa. A frontendowcy wybiorą Maka).

Szczerze to jak widzę programistę z Makiem to mam trochę wrażenie że mam do czynienia z przynajmniej pół-ignorantem.

Zgadza się. Taka była jedna z motywacji do kupna Maka - że nie znam się za bardzo na komputerach i ogólnie technologia mnie wkurza, dlatego Mak, bo jest to system, który jest już skonfigurowany i jakoś działa. Mak w pewnym sensie jest jak Docker. Tak jak Docker pozwala kompletnemu laikowi odpalić złożoną apkę (bez ręcznej instalacji wszystkich zależności, konfiguracji baz danych itp.), tak jak Mak pozwala zwykłemu Kowalskiemu na odpalenie przeglądarki, IDE i na zakodzenie czegoś. Bez konieczności zgłębiania tajemnic systemu (czego wymagały ode mnie linuksy).

Windowsy natomiast odpadały ze względu na brak środowiska zgodnego z unixem.

2

od 4 ponad lat używam macbooka, od wielu lat PCta z windowsem/linuxem
moje spostrzeżenia:
Za dużo tego, gdybym miał jeszcze troszkę więcej chęci to na pewno sprzedałbym wszystko tak, by zostać z JEDNYM systemem (posiadanie 3 jest uciążliwe)
MacBook (to air i5 igb 128gb) jeśłi chodzi o development nie zawiódł mnie dosłownie nigdy, zawsze odpala się na czas, nie zacina, nie myśli za długo. Z zewnątrz jest jak nowy (wiem, że to kwestia tego jak kto używa sprzęt, ale nie ma mowy o żadnych luzach czy cokolwiek innego). Bateria przy "zwykłym developmencie" (np IDE, baza) trzymała z 10h, może nawet więcej. Teraz niewiele gorzej

Po ostatniej zmianie pracy dostałem nowego laptopa 15" DELLa z bardzo podobnym wnętrzem co moj MB (kosztował ok 800-1000zł mniej). Po roku używania tego laptopa jakiś zawias koło klapy się rozregulował przez co klapa lata, od początku mam z nim problemy w postaci bluescreenów (spowodowane czymś hardware'owym), bateria trzyma pare h. No ale przynajmniej ma fullhd.
Drugie co zauważyłem, to że pracując na windowsie 10 nie mam większych problemów z samym systemem (wczesniej korzystałem z win7). W domowym PC również mam win10 i jest raczej spoko.

Więc generalnie jestem zdania, że zeby dostać coś podobnego zarówno wykończeniem jak i wnętrzem (+system) co macbook z windowsem trzeba dać równą lub niewiele mniejsza ilość gotówki (np. DELL XPS, Microsoft Surface)

Żeby nie było że jestem jakimś apple fanem, rozważam ostatnio zakup nowego laptopa i wciąż ciężko mi się trochę zdecydować co wybrać :P

2

Co do filmiku: autor przede wszystkim porównuje Windows do macOS z punktu widzenia m.in. narzędzi Uniksowych, więc nie jest to do końca argument za MacBookiem, bo można mieć przecież Linuksa. No i jest trochę nieobeznany ze współczesnym Windows, ale mniejsza o to. Zresztą mówi z perspektywy USA, a zawsze było o wiele mniej komputerów Apple w Polsce. Co do artykułu: autor przede wszystkim porównuje starego MacBooka i nowego MacBooka. Też nie jest to argument za MacBookiem jako takim. No i autor nie jest programistą, ale bloggerem.

MacBook jest drogi. Ja rozumiem, że wykonanie (naprawdę dobre), dużo drobnostek, które ulepszają życie (np. TB3) i tym podobne muszą kosztować, bo i znam inne komputery kosztujące tyle samo albo i więcej. Niektóre jednak kompletnie nie rzucają się w oczy (typu ThinkPad albo EliteBook), stąd nawet nie wiesz, że jest to sprzęt takiej klasy. Jest też "lansiarski", a nie każdy chce paradować z wielkim jabłkiem - przypuszczam, że tutaj też może być gdzieś powód.

Swoją drogą to jest ciekawa kwestia - ile osób wydało na swój komputer więcej niż np. 5 tysięcy złotych? Za które MBP nawet się nie kupi? Strzelałbym, że większość by oscylowała w okolicach 3-4 tysięcy.

No i nie wiem czy bym chciał używać komputera te 6 lat - technologia - powoli (wolniej niż kiedyś) to powoli - ale idzie do przodu. Dzisiaj są już wreszcie 4-rdzeniowe procesory z kategorii U i poważnie się zastanawiam nad zmianą mojego 3,5-letniego ultrabooka.

1

Posiadam windowsa i linuxa, aczkolwiek osobiście nic nie mam do Maca. Pewnie jakbym samemu programował w Rubym czy siedział w front-endzie, to bym taki zakup rozważył.

Według mnie, duża niechęć do produktów Apple'a pochodzi od ich ceny. Nie mówię tu bynajmniej o tym, że są za drogie czy coś. Po prostu, jak człowiek zaczyna swe kroki przed komputerem, to nie ma środków na tak drogi system operacyjny i woli Windowsa, który jest obecnie dodawany wszędzie. Przyzwyczajenia się wyrabiają, a persona przy danym systemie zostaje.

Ponadto spora część programistów to gracze.

1

Po prostu, jak człowiek zaczyna swe kroki przed komputerem, to nie ma środków na tak drogi system operacyjny i woli Windowsa, który jest obecnie dodawany wszędzie.

ZTCW to macOS jest darmowy, a za Windowsa trzeba płacić. Laptop bez Windowsa jest tańszy niż ten sam model laptopa z Windowsem, o ile jest taki wybór.

3

@Wibowit: byłeś kiedyś na pokazie maty do masażu za 8000zł, do której dodają "gratis" odkurzacz, sokownik i garnki ze stali szlachetnej?

Więc.... Mac ma to samo. To co, że dostajesz system "gratis" i możesz sobie na nim zainstalować "gratis" iMovie, XCode itp., skoro "sam sprzęt" jest taki drogi?

0

Z tego by wynikało, że kluczyk do Ferrari jest też bardzo drogi, bo najpierw trzeba mieć Ferrari :P Chciałem tylko wytknąć nieścisłość i tyle. Nie kwestionuję, że sprzęt od Apple wymagany do odpalenia macOSa jest relatywnie drogi.

1

Korzystanie z Windowsa ma w naszym kraju historyczne uzasadnienie - większość miała go od zakupu stareńkiego kompa / zgrania od kogoś, kto miał oryginała :D

Dowolny Mac jest droższy niż odpowiednik z Windowsem i nie pozwala grać we wszystko (skłonienie ludzi do pisania gier na DirectX to była jedna z najbardziej genialnych decyzji MS). Dochodzi także fakt, że każdy kto ma sprzęt Apple'a jest postrzegany jako hipster (lub inne mniej sympatyczne określenia) ;)

0

Dawno temu uratowałem stary komputer zmianą z Windowsa na Linuxa i na długi czas to Linux pozostał głównym systemem. W chwili obecnej wykorzystuje Windowsa tylko jako maszynę wirtualną do Matlaba.
Po kilku latach na Linuxie kupiłem Maca i nie żałuję ani trochę - jest po prostu dużo wygodniej i nieawaryjnie. Co prawda nie uświadczyłem większości opisywanych w necie problemów z Linuxem, ale konfiguracja czegokolwiek i tak najczęściej zajmowała więcej czasu niż na macu + aktualizacje potrafiły zrobić dziurę w systemie.
Pracuję również jako admin i wszyscy koledzy korzystają z macbooka, podobnie zresztą sprawa ma się w drugiej firmie programistycznej - backendowy, frontendowcy - wszyscy na macbookach.

2

Problemem jest OS, który dla mnie jest skrajnie nieintuicyjny. Przy czym wydaje mi się, że duża część tych różnic pomiędzy Linux/Windowsem a macOS wynika z tego, że designerzy próbowali "zalockować" użytkowników tak, żeby gdy usiądą przy czymkolwiek co nie jest od Apple'a zaczęli jęczeć "jakie to jest nieintuicyjne".
Druga sprawa to rys historyczny. Dawno temu, kiedy komputery Apple były jeszcze topowymi jakościowo laptopami na rynku, programiści nie przesiadali się, ponieważ brakowało narzędzi. Przesiedli się natomiast graficy, co czuć do teraz.
Trzecia sprawa to oczywiście stosunek jakości do ceny który w produktach Apple kuleje już od dłuższego czasu.

EDIT:
Z tego co widzę to tutaj często podkreślanym argumentem jest "ma X lat i żyje". No właśnie problem jest taki, że moje dwa ostatnie lapki też miały kilka lat i żyły, tzn. nie było z nimi problemów. Tyle tylko, że to nie powinien być argument "za" kupnem Maca, to powinien być argument "przeciw" kupnu laptopa wybranej firmy.

1

lol, Jason Hunt. Śmiechłem bardzo. Specjalista rodem z grupy spacjalistów dobieranych do programów telewizyjnych. Oto moja odpowiedźna Twoje pytanie.





Przewiń do 3:30

2

Ja myślałem że jest odwrotnie: broda, okulary w grubych oprawkach, kawka ze starbunia i mac to podstawowe atrybuty programisty-millenialsa.

1
azalut napisał(a):

MacBook (to air i5 igb 128gb)

128gb ssd to starczy na system+ xampp+kilka projektów+malutki backup, to było seksi z 7 lat temu na system+hdd jak były jeszcze drogie, smartfony mają więcej obecnie -> tutaj widzę główny problem maków, są kompletnie niepraktyczne

0
czysteskarpety napisał(a):

128gb ssd to starczy na system+ xampp+kilka projektów+malutki backup, to było seksi z 7 lat temu na system+hdd jak były jeszcze drogie, smartfony mają więcej obecnie -> tutaj widzę główny problem maków, są kompletnie niepraktyczne

128gb to faktycznie mało, ale nie przesadzajmy że obecnie potrzeba jakoś dużo miejsca. Większość rzeczy i tak leży w chmurze.

1

Nie potrzeba jakoś dużo, ale jak już komputer ma tylko jeden dysk, to powinien mieć te 240GB.
Na 120GB w MacBooku brakowało mi miejsca, żeby ściągnąć aktualizacje (zwłaszcza XCode). Wiadomo, po instalacji to miejsce się zwalnia, bo stare aplikacje są zastępowane nowymi, ale na czas aktualizacji trzeba mieć 2 razy tyle miejsca co rozmiar aktualizacji.

1

polscy programiści to oksymoron więc i cała dyskusja w tym wątku jest kompletnie null and void.

0

Jak dla mnie Komp z Linuxem > Mac > Chatki z g > Komp z windowsem. Programuje w Javce więc Linux pasuje :)

2

Dam wam okazję do rzucenia w moim kierunku mięskiem. A co mi tam przyzwyczaiłem się. Od początku korzystałem i korzystam z różnych wersji Windows instalowanych na różnorodnym sprzęcie, w tym wersje serwerowe (zawodowo jako administrator ADDS, Exchange) itd... Przez 3 lata korzystałem z MacBooka Pro 13 2015 z 8GB RAM jednocześnie z kilkuletnim topowym ThinkPadem T530. Miałem teraz roczną przerwę od macOS. Próbowałem przestawić siebie i rodzinkę na linuksa jako desktopa ale to walka z wiatrakami. W domu każdy ma swojego iPada, iPhona. Jest też AppleTV 4K. Więc wybór jako maszyna na biurko był jeden. Od razu zaznaczam że do grania mam X1X Scorpio Elite + Sony 75XF85. Po prostu lubię jabłka i już. :)

Mój sprzęt do kodowania w Javie/Swift no i nie tylko :)
IMG_1236.JPGIMG_1234 (1).jpg

3

A ja mam zupełnie odwrotne doświadczenie, co prawda z racji tego w jaki sposób wykorzystuję laptopa (praca ze sprzętem, trochę skryptów Bash). Mam około 3 letniego Lenovo X1 gen3 z Ubuntu i nowego MBP.

MBP rzeczywiście świetnie wykonany, bije na głowę wykonanie X1 (a jestem fanem starych TP serii T). Mam wrażenie, że ThinkPad jest zrobiony z plasteliny, a nie z "carbon"u.

Ale jak przychodzi mi do czegoś więcej, to można włosy z głowy rwać: zainstalowanie pythona3 na Linuxie to jedno polecenie, na maku zaczyna się od przeczytania manuala. Używanie Basha to droga przez mękę, sporo drobnych rzeczy jest albo nie obsługiwanych (jakieś brakujące parametry do standardowych narzędzi unixowych), albo zrobionych trochę inaczej niż w Linuxie (tak, wiem: to samo można powiedzieć w drugą stronę). W skrócie: w moim środowisku Linux jest prostszy w obsłudze, bo tam wszystko od razu działa, a na makach ludzie mają same problemy.

Ach, a touchbar w MBP jest bajerancki, ale totalnie nieużyteczny dla kogoś, kto pisze bezwzrokowo i używa klawiszy funkcyjnych.

2

Ach, a touchbar w MBP jest bajerancki

Dla mnie jakikolwiek touchpad bez fizycznie wydzielonych guzików jest skreślony, od razu na starcie. Nieważne jakie miałby inne, cudowne bajery,

0

Na klawiaturze MacBooka touch pad klika (fizycznie), trzeba trochę mocniej nacisnąć i słychać stuknięcie. A prawy przycisk myszy można ustawić w opcjach i wtedy odpowiednia część touch pada odpowiada prawemu przyciskowi. Bo normalnie to chyba jest CMD + click.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1