reiwun12 napisał(a):
Bardzo słusznie. Pato-UoP w postaci B2B to chyba najgorsze na co można trafić. Serio podoba wam się praca na zasadzie "masz być nam podporządkowany jak zwykły robol, ale nie będziesz z tego mieć żadnych przywilejów wynikających z KP"? To szansa na ucywilizowanie B2B i realne rozróżnienie ofert kontraktowych od zwykłych ofert pracy.
JDG i tak się wbrew pozorom nie opłaca, bo najbardziej oszczędza się na sobie, nie na podatkach.
wbrew pozorom, rok do roku zostaje Ci tylko na tej samej stawce, jakieś 50-60k i to mówiąc, że porónujemy stawkę 26k na b2b miesięcznie z 26k brutto na UoP miesięcznie.
A częściej jest tak, że jak widzisz stawkę 26k na b2b, taka sama na UoP to 21500-22000 brutto, bo wtedy łączny koszt pracodawcy to jest 26k więc jesteś jeszcze bardziej do tyłu niż te 50k rocznie, bo już 30k więcej czyli 80k.
Prosta ekonomia @reiwun12 polecam zapoznać się z nią i chciałbym poznać twoje argumenty, jak się komuś młodemu kto szybko chce kasę nastackować na własny dom/ własne M opłaca siedzieć na etacie, gdzie sobie zbierasz emeryturę (nie gwarantowana, że będzie wypłacona w przyszłości), L4? Nie wiem może ktoś lubi siedzieć albo robić urlop na L4 jak się mu już 26 dni urlopu skończy, ja takich znałem jak sam robiłem na etacie ciągłe wakacje.
laharos napisał(a):
reiwun12 napisał(a):
Bardzo słusznie. Pato-UoP w postaci B2B to chyba najgorsze na co można trafić. Serio podoba wam się praca na zasadzie "masz być nam podporządkowany jak zwykły robol, ale nie będziesz z tego mieć żadnych przywilejów wynikających z KP"? To szansa na ucywilizowanie B2B i realne rozróżnienie ofert kontraktowych od zwykłych ofert pracy.
JDG i tak się wbrew pozorom nie opłaca, bo najbardziej oszczędza się na sobie, nie na podatkach.
Oczywiscie że b2b, jezeli mam byc wyrobnikiem i dostawac za to 10k EUR msc albo czuc sie chroniony przez kodeks pracy za 5k EUR to wole to pierwsze
Oczywiście, więc dochodzimy do tematu, że może ludzie uciekają z etatu, bo podatki są za duże daniny, a i tak nic z nich nie mamy? Albo promesy są tak odległe, a my żyjemy tu i teraz i teraz potrzebujemy pieniędzy na dom/na remon/na inne potrzeby życiowe/rozwój swojego biznesu niż oddawanie połowy wypłaty na państwo