Blogi, podcasty, webinary, kursy i szkolenia - O co z tym chodzi?

0

Jestem obecnie na paru grupach na facebooku powiązanych z programowaniem i jest tam nieustanny spam powyższymi - tu jakiś webinar, tu jakaś wideorozmowa ninja guru javy w wersji script, tu reklama szkolenia która zrobi z ciebie angular bohatera, i się zastanawiam, po co? Z tego jest aż taki pieniądz, że lepiej spędzić swój czas na spamowaniu wszystkiego i wszystkich niż na faktycznej pracy, czy jak, bo poza przykładem w którym np. blog pomaga przy znalezieniu pracy to nie potrafię znaleźć innego sensownego przykładu, chyba, że jestem jakiś ograniczony ¯_(ツ)_/¯

2
Sirvius napisał(a):

Jestem obecnie na paru grupach na facebooku

Szkoda czasu na to goowno.

2
Sirvius napisał(a):

Jestem obecnie na paru grupach na facebooku powiązanych z programowaniem

Ludzie nawet gdy nie mają problemów to sami je sobie stwarzają.

3

Facebook przyciąga ludzi, którzy nie mogą się oprzeć turlaniu (scrollować brzmi źle i tory były złe) nieskończonej strony. Takie jest założenie niebieskiego serwisu, więc nie dziwne, że jest tam tyle kupy. Na 4p też jest jakaś swoboda wypowiedzi i są takie dni, że ludzie piszą więcej o polityce, niż programowaniu. Można zabronić wypowiedzi poza tematyką, ale wtedy będzie jak na elektrodzie: ban za interpunkcję.

2

**W czasach gdy ludzie szukają złota sprzedawaj im łopaty. **

Na rynku IT jest aktualnie przesyt młodych ludzi chcących pracować IT, w związku z tym jest bardzo dużo ludzi, którzy tworzą zasoby online w tematyce "Zostań programistą w 3 miesiące", "Co powinien umieć programista?". Zarabiają oni w ten sposób np. na ludziach, którzy chcą się przebranżowić. Także ja np. ten trend obserwuję w Javie, gdzie masz już kursy z danych frameworków, czy bibliotek, gdzie większość danych masz dostepna za darmo, o email-stalkingu o danym szkoleniu, kursie nie wspomnę.
Poprzez to, że w Polsce jest bieda, kwota 3000 zł (~670 euro) oraz bycie korposzczurem jest atrakcyjne dla wielu osób, że żyją złudzeniem, że to będzie lekarstwo na ich życie, przez co można też żerować trochę na ludzkiej naiwności, możliwości wykorzystywania. Podobną sytuację masz np w księgowości, czy tradingu gdzie niejednokrotnie ludzie sprzedający szkolenia, marzenia zarabiają więcej niż regularni pracownicy w zawodzie... właśnie poprzez sprzedawanie urojeń o szybkiej kasie (o to w dużej mierze tutaj chodzi).

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1