Negocjowanie przez wypowiedzenie

1

Hej,
moja firma nie płaci stawek rynkowych - to pewne, ale dobrze mi się w niej pracuje.
Ostatnio jednak zacząłem dostawać oferty z innych firm i mam dużą szansę na zmianę z BARDZO dużym przeskokiem finansowym.
Rozmawiałem z szefem o podwyżce i dostałem odpowiedź, że owszem ale kwota była znacznie poniżej moich oczekiwań i tego co oferuje rynek pracy.
Zastanawiam się więc nad złożeniem wypowiedzenia dotychczasowej umowy z jednoczesnym zaproponowaniem nowych warunków (chodzi o finanse).

Czy Waszym zdaniem taka forma negocjacji jest spoko czy raczej pracodawca moze potraktowac to jak próbe szantażu i dla zasady mnie olac?
Dla mnie jedynym ryzykiem jest to, ze musialbym zmienic firme.
Nigdy nie byłem w takiej sytuacji i jest dla mnie nowa stąd może takie 'lamerskie' pytanie.

3

Taka forma negocjacji nie jest spoko, ale niestety w wielu firmach jest to jedyna forma negocjacji. Spytales normalnie, pewnie uzasadniles czemu masz dostac podwyzsze taka, a nie inna, odpowiedz jest negatywna wiec mozesz po prostu poinformowac, ze dostales duza lepsza oferta i w takiej sytuacji chcesz zrezygnowac. Pamietaj tylko, ze pracodawca rzadko bedzie (chcial) w stanie wyrownac oferte z innej firmy, ale jesli sie zblizy to na pewno mozesz sie zastanawiac.

12

Negocjacja przez wypowiedzenie i to po wcześniejszej rozmowie o podwyżkę nie jest spoko i takiemu pracownikowi uścisnął bym rękę i życzył powodzenia w nowej pracy. Natomiast inna sprawa jakby przyszedł i powiedział, że przemyślał sytuacje, ale moje oferta (podwyżka) go nie zadowala. Szczerze powie, że rozwija się, ale również jego potrzeby się zwiększają (rodzina/samochód/mieszkanie/kot), dlatego szukał też alternatywnych ofert i dostał lepszą niż propozycja ode mnie. Powiedział by, ile mu tam proponują i w związku z tą szczerością i brakiem pogrywania zastanowił bym się, czy 1- stać mnie na taki wydatek miesięczny, 2 - czy ten pracownik przynosi mi zysk większy niż jego pensja 3 - czy rokuje na zwiększenie zysku firmy 4 - czy jak odejdzie, to jakie poniosę koszty znalezienie i wyszkolenia zastępstwa i czy mnie na to stać 5 - czy go lubię. Wypadkową tych 5 czynników było by, czy dostanie podwyżkę, czy nie. Za rzucanie papierami na stół, z reguły wyrzucam, bo to pokazuje perfidię i implikuje inne negatywne cechy jakich w firmie nie chcę mieć.

7

Nie jest, plus nawet jeśli ktoś by ci tą podwyżkę dał, to wiedz ze już szuka kogoś na twoje miejsce :)
Jeśli idziesz powiedzieć że składasz wypowiedzenie, to je złóż i tyle. Nikt nie lubi negocjować z terrorystami ;) Jedna uwaga: zrób to dopiero PO TYM jak dostaniesz konkretne oferty z innych firm.

4

Jak już rozmawiałeś z szefem o podwyżce i nie spełnia ona twoich oczekiwań, to złóż wypowiedzenie bez żadnych kombinacji. I tak na 90% zapytają cię o powód, wtedy możesz powiedzieć, że chodzi o pieniądze. Jak im na tobie zależy to sami z tobą porozmawiają.

Gdybyś wcześniej z szefem nie rozmawiał to wg mnie całkowicie normalne jest wstępne przyjęcie oferty pracy w innej firmie i potem rozmowa o podwyżce po wyłożeniu kart na stół. Nie na zasadzie "patrz, tu mi dają 2x więcej, daj mi tyle samo albo odchodzę" machając wypowiedzeniem szefowi przed twarzą, tylko uświadomienie go jak wygląda sytuacja.

0
Shalom napisał(a):

Nie jest, plus nawet jeśli ktoś by ci tą podwyżkę dał, to wiedz ze już szuka kogoś na twoje miejsce :)
Jeśli idziesz powiedzieć że składasz wypowiedzenie, to je złóż i tyle. Nikt nie lubi negocjować z terrorystami ;) Jedna uwaga: zrób to dopiero PO TYM jak dostaniesz konkretne oferty z innych firm.

MSPANC
Nie wiem co i jak pracodawca, ale pracownik postawiony w podobnej sytuacji
https://4programmers.net/Forum/1627590
przestał pisać na 4programmers i pewnie od 14:11 przegląda grupy IT Praca ;)

2
iksde napisał(a):

patrz, tu mi dają 2x więcej, daj mi tyle samo albo odchodzę" machając wypowiedzeniem szefowi przed twarzą, tylko uświadomienie go jak wygląda sytuacja.

jak przykładowo wygląda takie uświadomianie? pytam z ciekawości tylko, bo zawsze rzucałem sucho "zwalniam się, bo dostałem lepszą ofertę" i czekałem na reakcję

0

Pokazujesz szefowi grupę praca #programista20k z górnymi widełkami
Szef pokazuje ci na tej grupie jedne po drugich dolne widełki (niższe od twojej pensji 8k)

I po negocjacjach...
Powiedział Osioł do Shreka
No i happy enda diabli wzięli

1
karpov napisał(a):

Czy Waszym zdaniem taka forma negocjacji jest spoko czy raczej pracodawca moze potraktowac to jak próbe szantażu i dla zasady mnie olac?

To nie jest szantaż, tylko raczej stawianie pracodawcy pod ścianą. Czasem się nie da w inny sposób. Tylko będzie to pewnie nieprzyjemne dla obu stron, no bo jeśli twój pracodawca jest na tyle nieustępliwy, że aż musisz go siłą przyciskać, to czy naprawdę chcesz tam pracować? Niektóre firmy po prostu nie są w stanie docenić pracownika (ew. nie mogą, bo budżet nie pozwala). Nie ma wtedy co na siłę siedzieć w tej januszowej firmie, tylko odejść na spokojnie tam, gdzie więcej zapłacą.

No chyba, że jest to budżetówka albo innego rodzaju monopol. Wtedy normą jest, że ludzie uzyskują podwyżki poprzez szantażowanie swojego pracodawcy (będziemy strajkować/okupować coś/głodować, aż nam podniesiecie pensję). Więc mamy strajki górników, nauczycieli itp.

1

Firmy stosują zazwyczaj zasadę "wiemy za ile możemy cię mieć" i nie dają podwyżek (chyba, że wynika to wprost z zasad wynagradzania, rozwoju itp.). Najlepiej po prostu złożyć wypowiedzenie i czekać, co firma zrobi - jeśli nie zrobią nic, aby zatrzymać pracownika to na 99% idąc po podwyżkę zrobiłoby się tylko złe wrażenie - jeśli jednak pracownik jest ważny, to będą próbowali uniknąć rozstania - standardowym i pierwszym krokiem jest tutaj unikanie (lub chociaż przekładanie) wypowiedzenia. Możesz oczywiście próbować zrobić jak mówisz, ale nawet jak coś ugrasz w ten sposób, to pewnie i tak będziesz pierwszy na liście do pozbycia się, kiedy nadarzy się okazja, pewnie też będziesz dostawał dużo więcej dużo gorszych zadań :)

1

Jeżeli ewaluowałeś swoją wartość na rynku i wyszło więcej, to nad czym się zastanawiać? Zmień pracę. Jeżeli jest firma spoko to powiedz, że chcesz wyrównania do twojej stawki rynkowej, bo nie chcesz dumpingować za bardzo ceny.
Pamiętaj, że każda firma by Cię zwolniła gdyby nie mogła na Tobie zarobić w long runie.
Tylko nie rób tego w sposób chamski, po prostu rzeczowo, nie ma znaczenia czy najpierw złożysz wypowiedzenie czy będziesz negocłował.

Fajny artykuł dotyczący dość "ciekawego" pracodawcy
https://porady.pracuj.pl/zycie-zawodowe/5-powodow-dla-ktorych-warto-zmieniac-prace/

3

Ja tak negocjowałem po tym jak zakres moich obowiązków znacząco się zwiększył. Na początku oczywiście poprosiłem o podwyżkę 10%, dostałem rozmowę na której w sumie moja podwyżka została wyśmiana i zaproponowany bonus w wysokości jaką zaproponuję jeśli dobrze uzasadnię. Sama rozmowa była przeprowadzona nieprzyjemnie, podważając moją pracę i to co robię. Także dałem wypowiedzenie albo warunek 20% podwyżki, dostałem po 3 dniach. Teoretycznie chcieli mnie tylko jakiś krótszy czas z tą podwyżką 1/2 kwartały, ale teraz rozmawiają czy bym dłużej nie został.

4

No i nad czym tu się zastanawiać? Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Byle do roboty nie było za daleko, bo nie ma nic gorszego niż tracenie życia w korkach, bez względu na środek transportu.

Jak złożysz wypowiedzenie to nic nie proponuj, już to robiłeś. Niech sami sobie skalkulują czy ich stać na Ciebie czy nie ;)

0

U mnie, mała firma. Wypowiedzenie z konkretną oferta pracy było jedynym sposobem dostania podwyżki. Nikt się o to później na mnie o to nie obrażał. Twój szef doskonale wie ile płacą inni ale jego zadaniem jest utrzymać Cię za jak najmniejszą kwotę. Na rozmowy możesz chodzić, najwyżej nie przyjmiesz oferty.

4

Jest jeszcze jeden problem z taką strategią. Jak dla mnie najważniejszy. Otóż nawet jeśli obecny pracodawca wyrówna Ci stawkę, to zazwyczaj oznacza to, że przez baaardzo długi czas nie dostaniesz podwyżki. W nowej pracy o podwyżkę będzie dużo łatwiej.

0

Dzięki wszystkim za podpowiedzi.
Zrobiłem tak jak radziliście. Dostałem już konkretną ofertę więc poszedłem do szefa i grzecznie przedstawiłem sytuacje. Poczekam teraz trochę na ich reakcję.

0

Świetnie, pamiętaj żeby nie czekać za długo, bo mogą Cię próbować przetrzymać.

4

Jest tez inny powód dlaczego nie warto rzucać papierami w twarz - wbrew pozorom świat IT jest bardzo mały. Manager któremu rzucimy papierami kiedyś może być znów naszym managerem w innej firmie, sami możemy kiedys chcieć wrócić do firmy, a i szefostwo różnych firm też się komunikuje w obrębie grup zrzeszających firmy IT, a obecnie firmy IT ze względu na rynek są częściej partnerami niż konkurentami.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1