Codilime - Gdańsk

0

Jakieś opinie? Przeczytałem komentarze na Gowork i jest masa negatywów. Ale dotyczą one biura w Warszawie. Nie ma żadnej informacji o ich obecności w Gdańsku, a właśnie tutaj zostałem zaproszony na rozmowę.

0

W necie jest dużo negatywnych opinii bo tylko ludzie z problemami mają czas na gorzkie żale.
Jeśli konkretna, jedna technologia jest dla Ciebie jak religia zamiast jednym z wielu narzędzi pracy to nie odnajdziesz się w Codi tak jak wielu innych narzekaczy.
Sama firma, atmosfera i to jak wszystko wygląda w środku jest bardzo mocno na plus. Gdybym miał składać CV jeszcze raz wiedząc jak tu jest to bym to zrobił.

3
Świetny Kret napisał(a):

W necie jest dużo negatywnych opinii bo tylko ludzie z problemami mają czas na gorzkie żale.

ROTFL

3

Ja startowałem do nich do biura w Gdańsku.
Mam jak najbardziej negatywne doświadczenia z rozmowy o pracę z osobą techniczną.

Jeżeli chodzi o kontakt z HR i rozmowę miękką to super. Nawet dostałem feedback. Oczywiście pracy nie dostałem, a jakbym dostał to bym nie przyjął oferty. :)

0

Ja mam akurat odwrotnie. Byłem od czasu stworzenia tematu na rozmowie technicznej + HR i rozmowa techniczna była OK (chociaż skupiona była na zadaniach na tablicy co nie jest moją mocną stroną i nie było pytań o znajomość języka, technologii, metodyk, wzorców projektowych itp). Rozmowa miękka poszła mi gorzej ale to dlatego, że zostałem przyzwyczajony do innej formuły. Tutaj większość pytań skupiała się na tym, bym opisał mój idealny zespół, leadera, dzień pracy. Również pytania czy chcę pracować w X czy jednak Y czy Z też byłyby ok. Oferują B2B (preferowany) lub UoP. Mają 2 główne projekty - jeden utrzymanościowy drugi rozwijany. Mają code review, testy automatyczne, CD/CI (chociaż fajnie gdyby sami to mówili - musiałem o to wypytywać).

Rekrutacja ma 3 etapy. 1 etap to test programistyczny, który jest pomijany dla stanowisk powyżej juniora. Drugi to 1h rozmowa techniczna+1h HR (w tej kolejności). Trzeci to rozmowa project managerem (tutaj nie mam pojęcia jak to wygląda).

1

Nawet jeśli jest tam źle, to pewnie na start nie jest to głupia opcja. Grunt to się nie zasiedzieć za długo jeśli zauważysz patologiczność sytuacji w firmie. Z tym, że jak jesteś świeży to nie masz w zasadzie porównania.

2

Aktualizacja.

ODRADZAM :) I z chęcią opowiem.

2.5 tygodnia temu odbyłem rozmowę rekrutacyjną techniczną oraz rozmowę z HR. Po kilku dniach dostałem informację o pozytywnej opinii i pozostało umówić się na kolejny etap z menadżerem projektu. I tu zaczęły się schody.. po 7 dniach zadzwonili powiedzieć, że rozmowy trwają i czy koniecznie chcę tylko pracować z Pythonem i czy chciałbym też w Go. Odpowiedziałem, że nie ma problemu itp. Po 4 dniach powiedzieli, że obecnie rozmawiają z dwoma menedżerami projektów. Następnego dnia zadzwonili powiedzieć, że jutro będzie decyzja. Po dwóch dniach (!) wysłałem email z zapytaniem - dostałem odpowiedź, że przecież wczoraj dzwonili powiedzieć, że zadzwonią w przyszłym tygodniu ;)

Wtorek. Powiadomili mnie, że już są o krok do ustalenia terminu. Środa zapytanie - czy czwartek o 17 mi pasuje? Niestety to był jedyny okres, kiedy mi nie pasowało. Telefon po godzinie - a kiedy mi pasuje? Kiedykolwiek byle nie czwartek 17 ;). Następny dzień i znowu czekam na telefon... i o godzinie 15 powiadamiają mnie, że o kolejnym (ostatnim) etapie w przyszłym tygodniu (2x1h rozmowy z menedżerami). Wtedy zdałem sobie sprawę, że w tym całym zamieszaniu nie podali mi widełek.. dostałem odpowiedź, że "kwoty zostaną podane po ostatnim etapie w zależności jak wypadnę" :D. Po poinformowaniu, że jednak rezygnuję z dalszej rekrutacji poznałem widełki (5-10k netto b2b. Jest to więc więcej niż obecnie zarabiam). Zapytałem - skoro chcą mnie rekrutować też na Go zamiast Python (w którym mam 2 letnie doświadczenie) to jakiej kwocie będzie to bliższe..? "Oczywiście rekrutacja na Go jest rekrutacją na stanowisko Junior więc kwoty są odpowiednie". Podziękowałem..

Może jest to fantastyczne miejsce do pracy ale niestety brakuje w tym wszystkim szacunku do człowieka. Jestem w kilku innych procesach rekrutacyjnych i wygląda to po prostu lepiej. Dodam, że sama rekruterka była profesjonalna ale nie odpowiada ona za bałagan w firmie.

1

Ale wiesz, że stawka realna (jakby na IoP a nie 5000 B2B) to około 3100 brutto, z tego "na rękę" około 2500?
B2B nie uwzględnia chorobowego, urlopu, ZUS, pozostałych składek. Nawet jakąkolwiek opiekę medyczną musisz sobie z tego 2500 sam opłacić.

Liczę ci to realnie, nie bawię się w żadne obniżone ZUS dla absolwentów itp.

Radzę ci zawsze pytać ile na umowę o pracę i tylko na umowę u pracę a dopiero pózniej pytać o B2B.
Dostaniesz mniej propozycji ale później zrozumiesz, że takim podejściem odfiltrowałeś przed startem większość janusz-biznesów.

2

Dopiszę jeszcze: zawsze odliczaj od kwoty 5k netto na 12 miesięcy półtora miesiąca jakie przepracujesz za darmo, będziesz chory, pojedziesz na wakacje.
Za ten miesiąc z małym hakiem (urlop + chorobowe) musisz zapłacić składki ZUS z wcześniej zarobionych pieniędzy. Nie ma zmiłuj, nie masz kasy z firmy ale ZUS płacić trzeba. Dlatego dla uproszczenia odliczaj półtora miesiąca w roku które przepracujesz na B2B za darmo.
Masz żonę i małe dziecko to odliczaj kwotę jakbyś 2 miesiące pracował za darmo.

Upewnij się też, czy firma płaci za czas bez projektu czy nie? Możesz 2 tygodnie być bez projektu i nie dostać za to kasy.

0
AsterFV napisał(a):

Zapytałem - skoro chcą mnie rekrutować też na Go zamiast Python (w którym mam 2 letnie doświadczenie) to jakiej kwocie będzie to bliższe..? "Oczywiście rekrutacja na Go jest rekrutacją na stanowisko Junior więc kwoty są odpowiednie". Podziękowałem..

I prawidłowo.

Może jest to fantastyczne miejsce do pracy ale niestety brakuje w tym wszystkim szacunku do człowieka.

Zgadza się.

Jestem w kilku innych procesach rekrutacyjnych i wygląda to po prostu lepiej.

Bo poważne firmy nie mają problemu z przedstawieniem propozycji finansowej na wstępie. Jak ktoś nie wie ile jest w stanie zapłacić pracownikowi na etapie rekrutacji - to nie zna swojego budżetu - czyli jest firmą z planowaniem robionym na kolanie. Do tego prawdopodobnie kombinującą w januszowym cebulowym stylu. A kto chce w czymś takim pracować? Zwłaszcza, że pytanie rzuciłeś bynajmniej nie na początku rekrutacji. Jak widać przerasta to jednak możliwości firmy, która kiedyś lansowała się nieomal na "polskiego gugla".

0

Otworzyłem ich stronę i nie sprawiają dobrego wrażenia:

Pierwszy minus:
"We create possibilities. By developing innovative solutions for our clients "
Czyli software house, inaczej outsourcing - podwykonawstwo, a nie rozwój własnych produktów dla końcowych użytkowników.

Drugi minus:
"27,8773006 AVERAGE AGE OF OUR EMPLOYEES"
Czyli mają tam może 1 seniora ma 10 pracowników. Słabo.

Tak spędziłem à propos porównywania się do Google. To bardziej takie mini Capgemini, czy Accenture, co połowę pracowników mają w Indiach ;)

0

"nie było pytań o znajomość języka, technologii, metodyk, wzorców projektowych"

To o czym była rozmowa techniczna?

0
Skromny Rycerz napisał(a):

"nie było pytań o znajomość języka, technologii, metodyk, wzorców projektowych"

To o czym była rozmowa techniczna?

Pierwsze 5-10 minut miałem opowiedzieć po angielsku o swoich projektach skupiając się na technicznym aspekcie. Opowiedzieć co umiem itp. Było kilka pytań o konkretne sprawy.
Następnie kilka zadań do rozwiązania na tablicy. Potem rekruter (który de facto był programistą/kierownikiem zespołu) opowiedział w skrócie o ich dwóch głównych projektach. Potem kilka moich pytań technicznych.

Podkreśliłem, że nie było typowych pytań bo na rozmowach z innymi firmami etap techniczny oprócz zadań typowo algorytmicznych/wykazujących umiejętność rozwiązywania problemów były konkretne pytania teoretyczne. Często też pomieszane z praktyką. Np. moja ostatnia rozmowa (z inną firmą) to pytali m.in. o (z pythona) list i dict comprehension, virtualenv, pep8, wzorce projektowe, oop z pythonem, mri, context handlery, testowanie (unit testy, fixtury, mocki itp), działanie gcc czy przekazywania wartości (słynne def f(l=[] i zachowanie przy kolejnych wywołaniach f()). Pytania o inne technologie czy systemy itp. Od prostych do trudniejszych. Takiego typowego panelu, na który często trafiałem ostatnio, nie było na rozmowie z Codilime.

0

@AsterFV: Jesteś po studiach wyższych? W Warszawie swego czasu jechali głównie na absolwentach UW.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1