Gdzie można dorobić po godzinach ?

3

Koledzy pracuję sobie na umowę o pracę jako Java Dev i tak się zastanawiam w jaki sposób można by sobie dorobić, np pracując w sobotę . Często sobie siedzę klepie kodzik na swoje potrzeby więc może zamiast tego poklepałbym dla kogoś za kasę :) spotkaliście się z takimi ofertami ?

1

Ja tak robię z C#. Po godzinach ale codziennie, bo wymagane było min 30h na tydzień. Zdarząja się oferty na oferii, freelancerii, grupy facebookowe. Nie wiem jak wygląda sytuacja z javą jeśli chodzi o takie niepełne etaty

0

Jak chcesz dorobić po godzinach w sobotę, to może w McDonald's ;)

A tak na sierio, to zadania na zaliczenie co jakiś czas pojawiają się w ogłoszeniach drobnych.

3

Kelner w klubokawiarniach lub kierowca Uber Eats :D

5

Co zlego jest w pracy fizycznej? Przynajmniej oderwanie sie od korpo kultury, okazja nawiazania nowych znajomosci, jakis maly bonus finansowy. IMHO duzo bardziej doniosle zajecie i niosace realny wklad w zycie innych niz bieganie przy szybie na biezni - niczym chomik w klatce.

0
Oswojony Gołąb napisał(a):

Kelner w klubokawiarniach lub kierowca Uber Eats :D

Polecam to drugie :P Najlepiej rowerem.

0
Zakręcony Kot napisał(a):

Co zlego jest w pracy fizycznej? Przynajmniej oderwanie sie od korpo kultury, okazja nawiazania nowych znajomosci, jakis maly bonus finansowy. IMHO duzo bardziej doniosle zajecie i niosace realny wklad w zycie innych niz bieganie przy szybie na biezni - niczym chomik w klatce.

Ja mam dość pracy fizycznej w domu. Sprzątanie, wyprowadzanie psa, gotowanie, chodzenie na pocztę itd.

Robienie tego wszystkiego za obcych, leniwych ludzi zakrawa na niewolnoctwo.

Więcej wkładu w życie ludzi można wnieść nie robiąc za nich tego, co mogą zrobić samemu. Np. wszelkie gastronomie.

0
Zakręcony Kot napisał(a):

Co zlego jest w pracy fizycznej? Przynajmniej oderwanie sie od korpo kultury, okazja nawiazania nowych znajomosci, jakis maly bonus finansowy. IMHO duzo bardziej doniosle zajecie i niosace realny wklad w zycie innych niz bieganie przy szybie na biezni - niczym chomik w klatce.

Nic. Tyle ze wynagrodzenie bedzie prawdopodobnie nizsze, niz to co dostalbys poswiecajac ten czas na IT. No chyba ze potrafisz zrobic cos wyspecjalizowanego, typu uslugi hydrauliczne, elektryka itp.

4

Zostań programistą do towarzystwa.

1

"Więcej wkładu w życie ludzi można wnieść nie robiąc za nich tego, co mogą zrobić samemu. Np. wszelkie gastronomie." Albo wlasciciel pubu moze zaczac programowac - po co ma placic programiscie - w strone to zmierza? Czyli wiecej wkladu w zycie kelnerki wniose nie chodzac do restauracji na kolacje, przez to obetna jej godziny, a moze nawet wywala na bruk. Na szczescie tak to nie dziala i zaden czlowiek nie jest samowystarczalny, zwlaszcza jezeli chce zyc w cywilizowanych warunkach.

" Tyle ze wynagrodzenie bedzie prawdopodobnie nizsze, niz to co dostalbys poswiecajac ten czas na IT." No tak, jednak przeliczajac wszystko na zlotowki wyjdzie, ze warto tylko klepac kod i ewentualnie uczyc. W dlugoterminowym planie, a takim projektem jest zycie ludzkie - podupadajace na zdrowiu cialo przy takim trybie zycia zacznie pozerac sporo z tych zarabianych pieniazkow oraz utrudniac zarabiane kolejnych. Nauczenie sie drugiego fachu jest genialnym pomyslem, bo zaden inwestor nie trzyma wszystkich jajek w jednym koszyku. Zreszta juz ktos wczesniej udowadnial, ze wieksze bezpieczenstwo finansowe ma taksowkarz anizeli dobrze oplacany urzednik(N. N. Taleb)

0
Zakręcony Kot napisał(a):

"Więcej wkładu w życie ludzi można wnieść nie robiąc za nich tego, co mogą zrobić samemu. Np. wszelkie gastronomie." Albo wlasciciel pubu moze zaczac programowac - po co ma placic programiscie - w strone to zmierza? Czyli wiecej wkladu w zycie kelnerki wniose nie chodzac do restauracji na kolacje, przez to obetna jej godziny, a moze nawet wywala na bruk. Na szczescie tak to nie dziala i zaden czlowiek nie jest samowystarczalny, zwlaszcza jezeli chce zyc w cywilizowanych warunkach.

Jeśli właściciel pubu potrafi programować, to czemu by nie miał tego wykorzystać? Jednak skoro nie potrafi, to programowanie nie jest czynnością, którą można wykonywać od tak z marszu, jak zawody fizyczne. Pracy lekarza tak samo, nie powinna wykonywać osoba bez odpowiedniego przeszkolenia.

Specjaliści są potrzebni, a fizyczni są potrzebni w Domach Pomocy Społecznej, zniedołężniałym starszym ludziom. Restauracje i kina (bilety + nachosy + popcorn i cena osiąga kosmiczną kwotę) służą do dojenia ludzi zaradnych, żeby ci niezaradni mogli żyć na podobnym poziomie.

Jeśli kelnerkę wywalą, to może w końcu skończy się u niej podejście "jestem ładna, nie muszę się uczyć" :P Na nieszczęście kelnerka może sobie potem znaleźć sponsora, któremu ona jest potrzebna.... naprawdę potrzebna. Więc na jedno wyjdzie. Dalej nie będzie się uczyć programowania.

Pracę fizyczną może wykonywać każdy sprawny fizycznie/z lekką niepełnosprawnością. Prawo jazdy jest atutem dodatkowym w zawodzie programisty. W zawodzie kierowcy to jedyny wymagany dokument.

" Tyle ze wynagrodzenie bedzie prawdopodobnie nizsze, niz to co dostalbys poswiecajac ten czas na IT." No tak, jednak przeliczajac wszystko na zlotowki wyjdzie, ze warto tylko klepac kod i ewentualnie uczyc. W dlugoterminowym planie, a takim projektem jest zycie ludzkie - podupadajace na zdrowiu cialo przy takim trybie zycia zacznie pozerac sporo z tych zarabianych pieniazkow oraz utrudniac zarabiane kolejnych.

W długoterminowym planie, to co człowiek nazarabiał powinno zacząć zarabiać na niego, żeby ten mógł w końcu zażyć aktywności fizycznej, z własnej nieprzymuszonej woli.

0

Wykładowca w bootcampie? SDA daje 100-120PLN/h na B2B abo zlecenie 2x7h sobota + niedziela. Ale warunki pracy mocno dyskusyjne. ;)

0

Korepetycje, nawet czysto z programowania.

0
Zakręcony Kret napisał(a):

Wykładowca w bootcampie? SDA daje 100-120PLN/h na B2B abo zlecenie 2x7h sobota + niedziela. Ale warunki pracy mocno dyskusyjne. ;)

Co rozumiesz przez to, że warunki pracy są mocno dyskusyjne?

1
Smutny Wąż napisał(a):
Zakręcony Kret napisał(a):

Wykładowca w bootcampie? SDA daje 100-120PLN/h na B2B abo zlecenie 2x7h sobota + niedziela. Ale warunki pracy mocno dyskusyjne. ;)

Co rozumiesz przez to, że warunki pracy są mocno dyskusyjne?

Ja bym nie chciał pracować dla największego raka IT w Polsce. Wstyd się później nawet przyznać, że produkowało się tę bezmózgą masę bootcampowiczów bez umiejętności.

0

Możesz zostać P O T Ę Ż N Y M donem dominującym uległe i uległych. W Polsce zdaje się jest deficyt mężczyzn w tej branży.
Możesz zostać chippendalsem i rozgrzewać do czerwoności polskie kury domowe swym rozerotyzowanym show.
Możesz zaznać dreszczyka emocji i zacząć rozprowadzać nielegalnie drożdżówi w podstawówkach.
Tysiące potencjalnych możliwości.

0

Wykładowca na uczelni - studia zaoczne
na prywatnej uczeni lepsze stawki. np zajęcia / wykłądy z javy itp

2

Poprzez dyskusyjne warunki pracy wykładowcy w SDA rozumiem to, że:

  • SDA nie ma siedzibypoza Trójmiastem. W innych miastach jedyne, co oferują to wynajęta sala.
  • Nie oferują żadnych materiałów szkoleniowych i żadnych ćwiczeń w formie repo na GIT. Wszystko trzeba przygotować samemu, co efektywnie potraja ilość pracy.
  • W związku z powyższym, każdy prowadzący ma swoje materiały, a nie jest tak, że masz swoją grupę przez wszystkie zajęcia. Powodzenia w kontynuacji nauki grupy, która wcześniej miała z leniem, co nic nie robił. A Rozmowa dla wykładowców, to 30min przez telefon, więc wierz mi, że szansa na takie wydarzenie jest spora.
  • Kursanci przychodzą ze swoimi kompami. Dobrej zabawy z nauką grupy, gdzie jeden ma Linux, drugi OSX, trzeci Win8, a czwarty WinXP.

Jak na kurs za kilkanaście tysięcy PLN od uczestnika - kompletny brak profesjonalizmu.

0

Ok a czy takie dorabianie po godzinach np korepetycje, projekty na zaliczenie itp jest legalne ? Trzeba mieć jakąś działalność żeby to robić ?

0

Pewnie zalezy ile zamierzasz tych korepetycji udzielac. Jesli to bedzie dzialalnosc ciagla i zorganizowana to raczej musisz dzialalnosc.

0

Dorobić można wszędzie. Jak masz głowę na karku, jesteś w miarę elastyczny czasowo i technologicznie, i masz niezerową liczbę znajomości to właściwie powinieneś mieć tyle ofert za godziwa pengę, że miałbyś nawet nadmiar.

0

Zawsze można czymś pohandlować

0

Drożdże zmiel, rozpuść w wodzie, dodaj zdjęcia przerobione w photoshopie włosów i sprzedawaj jako preparat do włosów, tak robią w reklamach i mają za to miliony.
Za damskie kasuj więcej, męskie mniej bo ci się myją nawet tymi nie wskazanymi do włosów.

Ja 10 lat myłem ręce płynem do naczyń za nim się skapnąłem.

0
Czarny Jeleń napisał(a):

Ok a czy takie dorabianie po godzinach np korepetycje, projekty na zaliczenie itp jest legalne ? Trzeba mieć jakąś działalność żeby to robić ?

Projekty na zaliczenie na pewno nie, ale ze względów karnych, a nie skarbowych.
Co do reszty, to należy wpisać w PIT jako dochody z innych źródeł.

0

Możesz przygotowywać programy dla instytucji i fundacji religijnych - czyli dla Boga.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1