Luxoft Trójmiasto, koniec?

1

Możecie skomentować tą informację?

*"Nie będę mówić za wszystkie lokalizacji Luxoftu, ale to, co się dzieję w Trójmieście, to porażka. Luxoft miał tylko jednego klienta, którego nie dał rady utrzymać, no i oczywiście jako jedyne słuszne rozwiązanie przyjął wywalić ludzi na ulicę. Sę okazało, że po prostu nie dogadał się o stawkach. Ale swoje błędy management po prostu zrzucił na pracowników. Te, kto chciał przejść bezpośrednie do klienta, dowiedzieli się, że maja zakaż pracować u klienta 12 miesięcy po odejściu". *

1

To musi być nieprawda, w telewizji mówili że jest niedobór 250 tys informatyków w samej Europie a zatem jest całkowicie nimożliwe żeby jakaś firma zwalniała swoich bo nie może im znaleźć nic do roboty.

0

przecież to firma outsourcingowa handlująca pracownikami, co ich obchodzą jakieś jednostki, mają zwalniać to zwalniają

0

To jest ryzyko jak ouutsourcer ma tylko jednego klienta i pakuje do niego wszystkich kontraktorów. A że zwolnili ludzi? A co mogli innego zrobić jeśli nie mieli ich gdzie wysłać? ;)

0

Luxoft Kraków = tylko UBS 1)
Luxoft Wrocław = tylko DB ?
Luxoft Gdańsk = na podstronie careers rekrutacje wygaszone

  1. tak, tak, nie zapominam o 'dużym' kliencie SolarWinds ;)
0
Shalom napisał(a):

A że zwolnili ludzi? A co mogli innego zrobić jeśli nie mieli ich gdzie wysłać? ;)

Co zwolnieni ludzie mają zakaz pracy przez rok u szeroko rozumianej konkurencji.
Teoretycznie nielegalne, takie praktyki nie mają miejsca, w praktyce byli kontraktorzy doskonale wiedzą jak jest.

1

Nie mam żadnego związku z Luxoftem. Ale jak to działa: jestem sobie konkraktorem i mam zakaz konkurencji. Firma (klient) zwalania moją firmę outsourcingową: nie mają klientów i wypowiadają umowy. Ale chcieliby pracować ze mną. Czy mój zakaz konkurencji pracy dla klienta po zwolnieniu przez firmę outsourcingową nie obowiązuje (nie ma takiego zapisu w konktrakcie)? Są jakieś wyroki sądu w tej sprawie?

1

Przy typowej umowie lojalnościowej firma musi płacić co najmniej 25% kwoty wynagrodzenia przez cały czas trwania lojalki. Nie wiem czy lojalki podchodzą pod to co robi Luxoft.

1

Nie ma czegos takiego jak zakaz konkurencji jak odejdziesz z firmy. Moga Ci placic po odejsciu za niezatrudnianie sie u konkurencji - jesli zgodziles sie na to podczas podpisywania umowy. Jesli sie nie zgodziles to jestes wolny i mozesz sie zatrudniac. Czesciej firmy podpisuja umowe miedzy soba o to ze nie zatrudnia pracownika ktory jest wynajmowany... i tylko to moze Cie blokowac (a raczej ta firme - ktora i tak chetnie zaplaci kare by dostac danego programiste :))

0

No właśnie przecież ten "zakaz" jest pomiędzy firmą X a Luxoftem i często też tak skonstruowane że np. inny outsourcing nie może cię oferować firmie X przez pewien czas. Tzn oferować mogą, ale firma X cię nie zatrudni.

0

Zakaz jest uskuteczniany między największymi firmami-klientami - outsourcerami.
Pracownik kontraktor nie jest stroną zmowy-umowy.
Duzi rozumieją zakaz w ten sposób, że nie będą sobie podkupywać pracowników i nikogo takiego nie zatrudnią.
Pracownik nic nie ugra przed sądem ani gdzie indziej, w końcu nie ma obowiązku nie tylko zatrudniani ani nawet zapraszania na rozmowę.

W USA dogadały się tak największe firmy IT, była niby afera, a skończyło się rozejściem sprawy po kościach.

0

Ilu pracowników straciło pracę?

0

A taki zapis na przykład:

"Usługodawca zobowiązuje się do nie świadczenia usług dla klientów zleceniodawcy w okresie 6 miesięcy od daty zakończenia umowy w jakiejkolwiek formie świadczenia usług (umowa o pracę, umowy cywilonoprawne lub umowy o świadczeniu usług), dla których wykonywał zlecenia w imieniu zleceniodawcy pod karą umowną 50 000 zł za każdy przypadek naruszenia". Nie ma nic o zastępczym wynagrodzeniu.

To wygląda jak zabezpieczenie, aby nie przejść bezpośrednio do klienta, aby więcej zarobić: nie oddawać marży. A także, aby nie przejść do konkurencyjnej firmy outsourcingowej. Takie zapisy są chyba legalne? Czy stają się legalne, gdy w danym czasie płaci się zastępcze wynagrodzenie? Temat dość ciekawy.

2

Przy B2B firma z firmą mogą się dogadać na dowolne warunki, kary itp..

0

Najlepiej skontaktować się z prawnikiem który przeczyta i przeanalizuje umowę, opieranie się na forum w sprawach prawnych często bywa opłakane w skutkach. Umowa prawdopodobnie nie jest bardzo skomplikowana, więc można spróbować skontaktować się ze studentami prawa którzy dadzą Ci rady za niewielkie pieniądze lub wręcz za darmo.

2

To jest generalnie zabezpieczenie, zeby czasem firma nie wykorzystała outsourcingu jako tanich headhunterów, którzy znajdą pracowników a potem ich podkupimy. Headhunterzy biorą "na raz" sporą zapłatę (powiedzmy 2-3 pensje) za znalezienie kogoś kogo firma zatrudni. Outsourcing bierze te swoje 30% marży ale przez kolejne 6-12 miesięcy przynajmniej.
Gdyby nie taki zapis o zakazie podkupywania to każda normalna firma udawałaby że chce zatrudnić kontraktora przez outsourcing, dała 30% marży, a potem podkupiła tego pracownika i wyszło by im 10 razy taniej.
Zakaz podkupywania pracowników przez outsourcerów to też logiczna rzecz dla docelowej firmy, bo skoro pan X juz dla nich pracuje to nie chcą tracic czasu i kasy na "zatrudnianie go" drugi raz. Ich interesują nowi pracownicy.

0

Ale mowa tutaj o zatrudnianiu u klienta, a z tego co wcześniej było mówione to już nie jest klient, czyż nie?

0
Skromny Szewc napisał(a):

Ale mowa tutaj o zatrudnianiu u klienta, a z tego co wcześniej było mówione to już nie jest klient, czyż nie?

Zalezy jak byl skonstruowany kontrakt L. z ta firma, nie jest wykluczone ze nauczony doswiadczeniem z Krakowa i firma na S. teraz zabrania przechodzenia do tej firmy przez rok nawet po zakonczeniu z nia wspolpracy.

0

Że niby Luxoft wkracza na ścieżkę Sabre???

0

W umowie o pracę takie konkretnie zapisy nie są legalne. Można zawrzeć zapis o zakazie konkurencji, natomiast musi być wtedy ustalone odszkodowanie w wysokości minimum 25% wynagrodzenia na cały czas obowiązywania zakazu konkurencji.

W umowie cywilnej można się umówić na cokolwiek, jednak zapisy nie mogą naruszać zasad współżycia społecznego. Jeśli brakuje odszkodowania za zakaz konkurencji, to taki zapis może się nie obronić przed sądem.

Za http://www.kancelaria-szip.pl/strefa-wiedzy/182,czy-zakaz-konkurencji-dopuszczalny-jest-przy-umowie-cywilnoprawnej.html:

Zgodnie z kolejną zasadą praca cywilnego - jeżeli strona wyraziła zgodę na zamieszczenie w umowie klauzuli o zakazie konkurencji, zobowiązana jest do jej przestrzegania (pacta sunt servanda). Oznacza to, że nie można bez łamania postanowień umownych podejmować działań mogących nosić znamiona konkurencyjności. Jedyną możliwością uwolnienia się z więzów takiej klauzuli lub umowy jest stwierdzenie jej nieważności (w przypadku braku innych uregulowań umownych takich jak np. prawo odstąpienia). Przyczyną nieważności może być przede wszystkim rażący brak ekwiwalentności po stronie praw i obowiązków stron. Przedstawiciele doktryny wskazują bowiem, że złamanie zakazu konkurencji powinno prowadzić do obowiązku zapłaty umówionej kary umownej, jednakże także za niepodejmowanie działalności konkurencyjnej przez umówiony okres powinno być wypłacone stosowne odszkodowanie. Zachwianie tej równowagi może prowadzić do stwierdzenia narusza zasady współżycia społecznego.

0

W umowie o pracę nie ma słowa o niezatrudnianiu pracownika np. Luxoft przez klienta Luxoft UBS. Pracownik Luxoft może się zwolnić z Luxoft. UBS i tak go nie zatrudni. UBS nie musi podać powodu odrzucenia kandydata.

0
Paramount Rat napisał(a):

Że niby Luxoft wkracza na ścieżkę Sabre???

To są dwie różne firmy. Sabre coś wytwarza i sprzedaje pod własną marką. Luxoft to tylko pośrednik w zatrudnianiu ludzi przejmujący na siebie ryzyko za małego lub za dużego zatrudnienia.

0
realista 3 napisał(a):

W umowie o pracę nie ma słowa o niezatrudnianiu pracownika np. Luxoft przez klienta Luxoft UBS. Pracownik Luxoft może się zwolnić z Luxoft. UBS i tak go nie zatrudni. UBS nie musi podać powodu odrzucenia kandydata.

Zatrudni - jesli jest tego wart....

A co do tego zapisu - niby obowiazuje on rowniez przy UOP - zakladam wiec ze ktos go sobie wpisal od tak - moze ktos tego nie sprawdzi i nie bedzie chcial odchodzic z firmy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1