Czas a znalezienie pracy

Witam,

Mam 2 lata doświadczenia, swoje projekciki, dokształcam się w domu, mam profil na LinkedIn, swoje repozytoria na GitHub, stronę domową i tak jak pisałem, po pracy rozwijam swój projekcik REST API w .NET Core. Aktualnie pracuję jako programista C#/VB.NET/PHP w Janusz Sofcie. Planuję przeprowadzkę do Warszawy lub Krakowa i tam szukać pracy (nie odwrotnie, pierw chce przeprowadzić się a potem na miejscu szukać pracy na spokojnie).

Moje pytanie brzmi: ile orientacyjnie czasu powinno zająć znalezienie nowej pracy w tych miastach? Wiem, że to kwestia indywidualna, ale tak orientacyjnie. Czy będzie to kilka dni, 2 tygodnie czy może miesiące?

Zależy od tego, nie ile masz doświadczenia i kim jesteś, a jakie masz umiejętności - zarówno techniczne, jak społeczne, miękkie, komunikacyjne. We Wrocławiu, szukając pracy, raz dostałem ofertę końcową po 1 dniu, ale ostatecznie jej nie zaakceptowałem. Czasami proces rekrutacji wynika z wolno mielących trybów korpo (najpierw łapanka, potem testy techniczne, potem miękka rozmowa, potem rozmowa z menedżerem na kolu, bo z juesej, a czasami czekasz, bo przyjedzie, żeby w jeden dzień pogadać ze wszystkimi co przeszli sito), czasami nawet 2-3 tyg. Z drugiej strony znam ludzi z niby z doświadczeniem, co miesiącami szukali i to nie z powodów procedur, a dlatego, ze ich nie chcieli, bo albo techniczne lebiegi, albo życiowe lebiegi. Proponuje poszukać pracy teraz, i namówić na rozmowe techniczną na skype (norma, w zasadzie, nie ma z tym problemów), i jeśli dostaniesz ofertę, to mniej więcej taki sam okres będziesz szukał na miejscu, z tym, że można dodać parę dni na ustawianie spotkań osobistych. Też zależy od firmy - do jeden placówki państwowej rekrutowali mnie ponad rok (potem, już z ciekawości to ciągnąłem), ale to jedna z instytucji będąca ostatnim bastionem PRL.