Tytuł, czy edukacja?

0

Ci, którzy skończyli studia i pracują jak i Ci, którzy studiów nie skończyli/nie zaczęli ale z pracą też nie mają żadnych problemów.

https://github.com/open-source-society/computer-science

Widzicie sens w przerobieniu takiego projektu?
Pomijam największy plus realnej uczelni, czyli kontakty które mogą zaowocować wszystkim.

Dla takich samouków, którzy swoją przygodę z programowaniem zaczęli później, niż przeciętny wiek tych z czołówki w cyfrowym światku(15+- lat), a strach przed byciem słabym wstrzymuje ich od podjęcia pierwszej pracy, czy nawet później - od przeskoczenia pewnych poziomów abstrakcji.

Solidne podstawy to coś, co chyba pomaga w pracy zawodowej przy poprawianiu wydajności, czy później projektowaniu systemu|aplikacji|w/e.

Znowu, bez takich fundamentów jak można mówić o nauce frameworków i pracy przy jakichkolwiek aplikacjach - dając zarys wystąpienia Wojtka ( ) - być na poziomie, w którym technologie mają znaczenie drugoplanowe, choć tutaj pewnie taką umiejętność obycia z wrapperami(tj. jezykami) na algorytmy, instrukcje to można dopiero zdobyć po przynajmniej dziesięciu latach.

Nie ukrywam, że piszę sobie bo już uczę się już trochę w domu, na własną rękę i ciągle nie czuje że jestem na etapie w którym w zgodzie ze sobą mógłbym zacząć zagłębiać się w jakiekolwiek frameworki, i zaglądając w kod innych aplikacji, np.: https://github.com/Microsoft/Appsample-Photosharing - za 2 lata chyba czegoś takiego nie napiszę, w takim stylu.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi i generalnie biorę po 200 złotych z konta każdej drużyny i słucham państwa :)

0

O bardzo ciekawej porze zadałeś pytanie ;)

  1. Tytuł, czy edukacja?
    Oczywiście, że edukacja. A jeśli taka zakończona "tytułem" to tym lepiej. Generalnie połączenie studiów z pracą to najlepsze wyjście, chociaż trzeba po prostu mieć do tego siły i motywację.

2.Widzicie sens w przerobieniu takiego projektu?
Jak najbardziej. I wiele innych także. Mało to jest fajnych kursów na courserze opracowanych przez MIT, Stanford? Nic tylko brać i uczyc sie od najlepszych.

1
xfin napisał(a):

O bardzo ciekawej porze zadałeś pytanie ;)

  1. Tytuł, czy edukacja?
    Oczywiście, że edukacja. A jeśli taka zakończona "tytułem" to tym lepiej. Generalnie połączenie studiów z pracą to najlepsze wyjście, chociaż trzeba po prostu mieć do tego siły i motywację.

2.Widzicie sens w przerobieniu takiego projektu?
Jak najbardziej. I wiele innych także. Mało to jest fajnych kursów na courserze opracowanych przez MIT, Stanford? Nic tylko brać i uczyc sie od najlepszych.

Kurde, a nie ma coś od MITu o spawaniu?

2

Moim skromnym zdaniem, jako osoby która rzuciła studia dwukrotnie i pracuje obecnie jako programista, tego typu kurs jest o wiele zdrowszym rozwiązaniem niż spędzenie bitych 3-5 lat na uczelni tylko po to by 90% tej wiedzy uleciało ci po tygodniu od zaliczenia egzaminu. Kontakt z prawdziwym oprogramowaniem daje bardzo dużo a zatrudnienie pozwala ci na spokojne poznawanie teorii bez ciągłego myślenia w stylu "kiedy w końcu zacznę się uczyć czegoś nowoczesnego co da mi hajsy?". Oczywiście to wszystko pod warunkiem że masz na tyle samodyscypliny by się takiego planu trzymać. Dla innych osób bat nad głową w postaci fizycznego budynku, zaliczeń, zajęć i innych studentów będzie dużo skuteczniejszy.
Jest też kwestia wiedzy ogólnej i specjalistycznej. To która z nich jest ważniejsza to temat na inną dyskusję z mądrzejszymi niż ja ludźmi, ale moim zdaniem najważniejsze jest żeby się po prostu uczyć. Już samo to wyróżni cię spośród wielu programistów, którzy może i studia skończyli, ale od tamtej pory nie dotknęli ani jednej książki ani nie napisali ani jednego własnego programu. W swojej obecnej pracy widzę sporo takich ludzi i wierz mi, że jest to zupełnie inne niż obcowanie z innymi pasjonatami jakiego doświadczysz na tym forum.

0

@caer

Planuje podjąć studia na jesieni tego roku bo czuję, że prędzej czy później zatrzyma mnie sufit którego nie przeskoczę bez formalnego wykształcenia.

Długo zmagałeś się z dostaniem pierwszej pracy bez studiów? Z racji usytuowania w Łodzi musiałem przerzucić się na .NET - tego tu najwięcej - (i nawet spodobały mi się języki statycznie typowane; nawet żałuję trochę że od nich nie zacząłem uczyć się programować) i nie wiem za bardzo, co musiałbym stworzyć żeby dostać zaproszenie na rozmowę.

Aktualnie przerabiam algorytmy Cormena i Biblie OOP, czyli "Design Patterns - Elements of Reusable Object-Oriented Software" i tu znowu przykłady są w C++ i żeby pojąć więcej, i co prawdopodobnie pomoże mi w pisaniu lepszego kodu wziąć się za C++ albo ANSI C K&M żeby pojąć wskaźniki i generalnie zarządzanie pamięcią.

Legendarny już chyba rant(widziałem kilkanaście blogów linkujących do tego wpisu) http://www.joelonsoftware.com/articles/ThePerilsofJavaSchools.html - również przemawia za tym, żeby wrócić do korzeni zanim pomyślę o aplikowaniu na staż.

Nie ukrywam, że byłoby super jakbym do wakacji/na wakacje był na siłach zahaczyć się o praktyki/staż/pracę.

Jakieś rady?

0

Z reguły programy stażowe są realizowane najczęściej w trakcie wakacji, ale rekrutacja zaczyna się już teraz. Sam zauważyłem w mojej okolicy nagły wysyp staży (ING, Future Processing, JCommerce, Comarch) na przełomie marca i kwietnia, podczas gdy w zimę była cisza. Dlatego jeśli do wakacji/na wakacje chcesz zaczepić o staż może być trudniej niż teraz. A do CV zamiast doświadczenia wpisz kilka (2-3) projektów, które zrealizowałeś i wymień technologie jakie użyłeś.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1