Czy każdy może być programistą?

0

Witam Wszystkich, mam (nietypowe?)(dziwne?) pytanie .Czy kazdy moze byc programista?.Wiem ze pytanie moze byc z d***y ale mysle nad tym, napisalem juz jakas prosta aplikacje w C# ktora uklada plan cwiczen na kolejne 6 miesiecy a czasami jak mam gorszy dzien to nie wiem przykladowo jak zrobic program ktory podniesie liczbe "a" to potegi "b" i chcialem poznac Wasza opinie o tym czy programowac kazdy moze.Pozdrawiam

0

Nie, nie każdy może być programistą.

4

Tak samo jak każdy, kto ma nogi może biegać, tak każdy kto umie obsługiwać komputer może programować.

Sprawą dyskusyjną może być jakość tego programowania, jednak i tak praca nad skillem > wrodzone talenty. Dużo ważniejsze od IQ jest inteligencja kognitywna. Nie tylko w IT.

2

Wysokie płace w branży IT są związane z trudnościami przy znalezieniu dobrych programistów/adminów/etc. Skoro jest to trudne, znaczy że popyt jest większy od podaży, a to oznacza, że programistów jest za mało. To z kolei w połączeniu z wymienionym na początku, powszechnie znanym (i prawdziwym) faktem o wysokich pensjach w IT sugeruje, że dobrym czyli - cenionym - programistą nie zostanie każdy.
Parafrazując dattada - każdy kto ma nogi może biegać, ale niewielu będzie to robić na światowym poziomie.

[edit]
Po przeczytaniu treści kryjącej pod linkiem somekind'a doszło do mnie jeszcze jedno: koszt wejścia do świata IT jest duży (nie mam na myśli złotówek, przynajmniej nie pozpośrednio), z tego powodu osób dorosłych, mających na utrzymaniu rodzinę, spłacających kredyty może być nie stać na przekwalifikowanie, co jeszcze dodatkowo zmniejsza rynek podaży. Czyli zaczynając biegać mając 40 lat nie staniesz się mistrzem (z wyjątkiem wybitnych przypadków, takich jak ten śp. staruszek farmer, Cliff Young, który biegnąc ponoć w kaloszach wygrał supermaraton na 875km bijąc rekord o 9h).

0

Wasza opinie o tym czy programowac kazdy moze.

Każdy może. Bardziej ważne pytanie brzmi: czy powinien? Niektórzy ludzie, mimo że "mogą" programować, w sensie: są fizycznie w stanie naciskać określone sekwencje klawiszy i robią to w miarę szybko (szczególnie jeśli chodzi o klawisze Control, oraz litery C i V), to jednak ludzkość osiągnęła by większą korzyść, gdyby te osoby w ogóle nie siadały do komputera, a zajęły się zbieraniem znaczków, płukaniem sitek ze złotem czy prowadzeniem rikszy.

Z programowaniem powinny być związane takie cechy jak odpowiedzialność, zdrowy rozsądek, umiejętność myślenia w dalszej perspektywie niż tylko pięć linijek naprzód. Bo jak tego nie ma (a często nie ma) to mówię: lepiej, żeby taka osoba w ogóle się nie brała za to dla dobra ludzkości.

Same zdolności techniczne są mniej istotne. Ale odpowiedzialność, zdrowy rozsądek i umiejętność przewidywania oraz myślenia w sposób uporządkowany jednak są decydujące.

0

"z wyjątkiem wybitnych przypadków, takich jak ten śp. staruszek farmer, Cliff Young" - tylko, że on całe życie biegał zaganiając owce więc tak naprawdę był zawodowcem :) Poza tym w tym konkretnym biegu szybkość nie miła takiego znaczenia (tu nie mógł się równać z młodymi) jak skrócenie do minimum czasu potrzebnego na sen i odpoczynek (bieg wielodniowy)

0

@up Czym jest szybkość w porównaniu z charakterem? ;)

7

Żeby dowiedzieć się czy możesz zostać programistą musisz uzyskać opinię @Shalom

0

Każdy może programować. Ale nie każdy będzie robił to dobrze.

Nie każdy może mieć pracę. Nie każdy może mieć dobrze płatną pracę. Różne przypadki chodzą po ludziach, a co jeżeli ktoś ma chorych rodziców, i musiał sobie zrobić wyrwę w życiorysie, które potem źle wygląda bo wypadł z rynku. Albo na studiach poza programowaniem udzielał się w wolontariatach, pracach nieinformatycznych, i teraz każdy pracodawca kręci nosem bo ta osoba nie zaczęła pracować już na III semestrze, więc jest rzekomo gorsza. Albo ktoś źle radzi sobie na rozmowach kwafilikacyjnych. Wybór słabych pracodawców akumuluję się, jak dług publiczny.

Ponadto jest trochę ludzi, którzy zostali programistami, mimo że w szkole mieli smykałkę do na przykład nauk przyrodniczych. Każdy jest inny. Kluczowe jest liceum, w którym decydujemy się do czego jesteśmy stworzeni. Osoby inteligentne i z samymi 5-tkami mają najgorzej, bo wtedy oceny o niczym jej nie mówią - wszystkie są w sumie takie same. Rodzice powinni zmuszać 15-latków do programowania w domu w jednym z tych 3 języków: python, java, c++ - jak kręci nosem, to nie programista.

A co jeżeli ktoś w wypadku straci jedną rękę. Wtedy będzie programował wolniej. Więć wracam do pierwszego zdania, każdy może programować, ale nie każdy będzie to robił dobrze.

Ale każdy może to robić w miarę dobrze, jeżeli ma umysł ścisły i zdolny do abstrakcyjnego myślenia, oraz zmotywuje się do codziennej nauki.

Najgorsze co może być to bycie leserem.

Są zawody, w których trzeba programować, nie będąć programistą, np. bioinformatyk, chemik, fizyk, czasami matematyk

1

Jak w piosence "Programować każdy może...". I nawet pracować jako programista. Co więcej większość będzie robić to dobrze. Rzecz w tym, że ludzie o których myślimy, że są jakimiś super programistami tak naprawdę nie przestają się uczyć. W efekcie najpierw szybko zdobywają umiejętności co powoduje, że dostają łatkę "zdolnych". Potem zawsze są na bieżąco z nowościami w jakimś wycinku technologii co daje im łatkę "eksperta" (mają potrzebne umiejętności i doświadczenie), by w końcu samodzielnie zacząć wyznaczać trendy i tym samym stać się guru.

0
ŁF napisał(a):

Wysokie płace w branży IT są związane z trudnościami przy znalezieniu dobrych programistów/adminów/etc. Skoro jest to trudne, znaczy że popyt jest większy od podaży, a to oznacza, że programistów jest za mało.

Z jednej strony tak, z drugiej strony zastanawiam się dlaczego mnóstwo freelancerów i agencji interaktywnych bije się cenami na Oferii czy Freelancerii, tak samo jak to było kiedyś na ZPN.
Tu jest dość ciekawa dyskusja i również można dojść do ciekawych wniosków:

http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,655691

Skoro jest tak dobrze to przecież nawet na Oferii taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i nie byłoby tam takiej konkurencji. Zauważyłem nawet na aukcjach, że na ogół duża konkurencja dotyczy jednak zadań stosunkowo prostych, jeśli chodzi np. o zrobienie strony www, to się rzuca jak na padlinę z kilkanaście do kilkudziesięciu firm i freelancerów działających samodzielnie.

Czyżby na tym rynku były jakieś dwie skrajności?

4

@drorat1, bo freelancerzy robią dużo dla typowych januszy. Przykład (niestety z własnego doświadczenia)

Janusz(J): Panie koźle ile to będzie kosztowało? (chodzi o apkę wspomagającą sprzedaż)
Koziołek(K): No to będzie jakieś 160-240 godzin pracy... czyli jakieś pintset buttkojnów. (wycena mocno promocyjna)
J: Czemu tak drogo, mój mały januszek zrobi to w trzy dni za 10...

Rzecz w tym, że dobrze płacą firmy, które nie będą użerały się z pojedynczymi Januszami, a sprzedają do np. banków. Ponad to na Oferii to większość ofert jest od osób, które dopiero zaczynają albo nie mają szans w normalnych ofertach (i stawkach).

1

A jak definiujecie bycie programistą?
Uważam, że każdy może być programistą w znaczeniu - każdy może klepać kod. Np. Może zaimplementować rozrysowany diagram klas (ale czy byłby w stanie ten diagram klas sam przygotować?), może zaimplementować jakąś prostą stronkę (ale czy dałby radę z rozwiniętą aplikacją internetową?), etc.

Czy każdy może być programistą, który przeanalizuje problem, wybierze odpowiednie komponenty, przygotuje projekt rozwiązania i zaimplementuje? Tu już z pewnością wymagane są dodatkowe zdolności (jak analityczne myślenie, kreatywność, umiejętność rozwiązywania problemów, itd) i większe umiejętności techniczne.

Wydaje mi się, że sporo pracodawców popełnia ogromny błąd - zatrudniają za umiejętności a kompletnie pomijają potencjał człowieka. Uważam, że zatrudniając ludzi nawet bez doświadczenia, ale z podstawowymi umiejętnościami (czyli świeżo po studiach, czy samouków), z pasją i chęcią nauki, firma może zyskać wspaniałego, lojalnego pracownika.

2

@drorat1 bo taki 13 latek co to nauczył się pisać pętle w PHP też licytuje i podaje śmiesznie niskie stawki. Tylko że potem się okazuje że albo jednak nie zrobił, albo się to do niczego nie nadaje. Normalne firmy (a nie "Janusz i Grażyna sp.z.o.o.") wiedzą że za jakość się płaci. Poza tym o ile stronkę dla komisu samochodowego pana Mirosława można jako-tako zrobić bez większej wiedzy, o tyle systemu przetwarzania danych z marsjańskiego łazika już nie.

Trzeba też rozumieć że kupowanie softu od firmy a nie od freelancera niesie ze sobą dodatkowe koszty jak i dodatkowe zabezpieczenie. Bo Seba może i napisze panu Januszowi program księgowy za pół-darmo, ale jak się coś będzie psuło albo będą potrzebne modyfikacje to moze sie okazać że Seba już nie świadczy usług ;)

0

@Shalom To o czym piszesz to już bardziej złożone i zaawansowane zadania i do tego już sama wiedza z zakresu programowania nie wystarczy. Dam tu przykład. Jak wiadomo taki quadrokopter to można sobie kupić za kilka tys. i ma się już drona gotowego do lotu ale są i pasjonaci którzy tworzą własne zabawki (chociażby w oparciu o Arduino)

Zaprogramować ATMEGA 328 albo ATMEGA 2560 (więcej pinów analogowych i cyfrowych) w oparciu o Arduino IDE i C++ to nie jest żadne problem a i programy pisze się dość prosto i przyjemnie. Problem polega na tym, że aby sterować takim dronem i zaprogramować ATMEGA to trzeba mieć niestety dość sporą wiedzę z zakresu fizyki i lotnictwa, bo bez tego ani rusz. Kolejna sprawa to kwestia zabezpieczeń i nawigacji GPS bo czasem widziałem np. awarie takich Phantomów albo jakichś innych takich zabawek i takie cudo musi jeszcze bezpiecznie wylądować. Sprawa z lądownikami wystrzeliwanymi w kosmos jest jeszcze bardziej złożona. To wysoka poprzeczka.

1

Nie, serio, znam przynajmniej jedną taką osobę, u której próba wytłumaczenia warunku, pętli czy deklaracji zmiennych może zaskutkować conajwyżej atakiem epilepsji.
Nie każdy może programować, tak samo jak nie każdy może zdać maturę z matematyki. Na szczęście nie każdy musi i tylko zastanawia, skąd się biorą takie pytania...

0

@shagrin To nie jest takie proste. Dostajesz zlecenie na realizację jakiegoś serwisu w określonym terminie, za określoną kasę. Na pewnym etapie, powiedzmy jak masz dość niewielkie (powiedzmy ze 3 mies. doświadczenia) w takim PHP, deklarujesz dla przykładu miesiąc czasu (albo masz taki termin narzucony), za kasę (to jest uzależnione od portfela zleceniodawcy, tutaj agencji) i jest podstawowy problem: czy dasz radę wyrobić się w takim terminie? A szacowanie czasu realizacji, zwłaszcza biorąc pod uwagę wydziwianie klientów wcale nie jest takie proste. A kar umownych to nikt by nie chciał płacić.

PHP jest na tyle popularną technologią, że bez problemu znajdziesz to co potrzebujesz a jak nie to musisz się z tym jakoś uporać i musisz ruszyć głową a nie bazować tylko na stacku. To nie jest większy problem napisać nawet takie forum jak to, prawdziwa zabawa zacznie się jak klient będzie żądał jakichś rozwiązań opartych o Java Script, ewentualnie solidnych zabezpieczeń, jak np. w Google albo jeszcze jakichś integracji z innymi serwisamy. Wpisz sobie cokolwiek w Google a potem podejrzyj źródło wygenerowanej strony to będziesz wiedział o czym mówię. Napiszesz program do automatycznego odwiedzania linków wygenerowanych przez Google na podstawie haseł wpisywanych w wyszukiwarkę?

Kolejna sprawa to to, że realizacja niektórych rzeczy może być celowo utrudniana przez większe firmy, żeby po prostu nie miały konkurencji. Więc jak przyjdzie uporać się z jakimś bałaganem albo z czymś gdzie w dokumentacji próżno szukać potrzebnych informacji bo ich nie ma to już tak łatwo nie będzie.

0

@drorat1 nie napisałam ani jednego słowa, że to jest łatwe. Poprosiłam, żebyś rozwinął temat, ponieważ zainteresowało mnie o czym piszesz - sama nigdy dla takiej agencji nie pracowałam, więc nie wiem jak to wygląda.
Jestem bardzo daleka od oceniania, czy moja praca jest trudniejsza, czy łatwiejsza od Twojej czy innych uczestników dyskusji. Zapewne każdy z nas zajmuje się zupełnie czym innym, chociaż wszyscy coś programujemy. I tak jak Ty pracujesz przy tworzeniu serwisów internetowych, ja zajmuję się tworzeniem aplikacji klasy enterprise. To po prostu dwa zupełnie inne tematy, ciężko jest je porównywać, jaki właściwie miałby być tego cel?

Nie spotkałam się nigdy z utrudnianiem pracy przez większe firmy, pracowałam jednak z dość niszowymi technologiami (przynajmniej na Polskim rynku, jak np aplikacje tworzone na Lotus Notes, programowanie BMC Remedy, integracje z najróżniejszymi systemami, np typu AIX, itd) i faktycznie trudniej znaleźć informacje ale nie jest to niemożliwe. W takich sytuacjach zazwyczaj pozostaje dokumentacja produktu i fora poświęcone tym produktom.

0

@drorat1

drorat1 napisał(a):

@Shalom To o czym piszesz to już bardziej złożone i zaawansowane zadania i do tego już sama wiedza z zakresu programowania nie wystarczy.

Jasne, chociaż niekoniecznie. Potrzebne często jest po prostu doświadczenie żeby dobrze coś zaprojektować i żeby przewidywać potencjalne problemy. Bo takie rzeczy jak wzory które finalnie coś liczą są albo znane albo będą dostarczone przez odpowiednich specjalistów więc koder niekoniecznie musi się doskonale na tym znać.
Chodziło mi bardziej o fakt, że do pewnych rzeczy potrzebna jest trochę głębsza wiedza i stąd też wysokie stawki dla specjalistów pracujących przy skomplikowanych systemach i niskie stawki dla osób pracujących przy tych mało skomplikowanych. Wynika to też z prawa popytu i podaży -> stronkę w PHP jest w stanie napisać znacznie więcej osób niż byłoby w stanie napisać system sterowania akceleratorem cząstek ;)

0

Moim zdaniem każdy może zostać programista. To praca jak każda inna. Niczym się nie różni od machania łopatą. Liczy się doswiadczenie jak w każdym zawodzie.
Niestety środowisko programistycnze to buce! Robią wielką rzecz z programowania. Programowanie to rzecz prymitywna i prawdziwe trudności jeszcze napotkaja ludzkość w przyszłości.
Niestety nikt sie ze mna nie zgodzi bo to by znaczyło że "programisci" musiliby zejść na ziemie.

Wysokie płace wiążą się tylko i wyłącznie z tym że to całkiem nowy zawód. Każdy nowy zawód który przechodzi taki bum jak programowania był i będzie dobrze płatny. Enjoy!

ps. Sa jednak ludzie którzy się ze mna zgodzą code.org :)

0

Ani to nowy zawód (znam programistów będących już dawno na emeryturze), ani jakieś wielkie halo, ale przy rzeczach dobrze płatnych trzeba umieć więcej niż wyklikać jakąś formatkę - ot i cała filozofia.
A i programiści mogą zarabiać niewiele (takich tez znam), wszystko zależy dla kogo i co się robi...

0
Stiffler napisał(a):

Każdy nowy zawód który przechodzi taki bum jak programowania był i będzie dobrze płatny.

"Bum" to moze i byl ale w 2000r. Teraz to juz nie jest nowy zawod i nie jest to przyczyna tego, ze jest dobrze platny.

0
Stiffler napisał(a):

Moim zdaniem każdy może zostać programista. To praca jak każda inna. Niczym się nie różni od machania łopatą. Liczy się doswiadczenie jak w każdym zawodzie

Ty tak na serio, czy sobie żarty z nas robisz? Kopać rowy może każdy zdrowy fizycznie człowiek. Programować na poziomie machania łopatą może umiałoby dużo osób. Programować na poziomie umie ułamek programistów, wymaga to bardzo dużej wiedzy (w przeciwieństwie do machania łopatą), perspektywicznego myślenia (a więc i w miarę wysokiej inteligencji), dużej praktyki i umiejętności "wsiąknięcia" w problem (co wymaga pewnej formy fascynacji programowaniem). Tak jak są humaniści, którzy są mierni z przedmiotów ścisłych, ścisłowcy, którzy przy Panu Tadeuszu zasypiają już po kilkunastu stronach, tak jest rzesza ludzi, których programowanie nudzi i którzy nawet nie potrafią ogarnąć systemu szesnastkowego.

Stiffler napisał(a):

Wysokie płace wiążą się tylko i wyłącznie z tym że to całkiem nowy zawód. Każdy nowy zawód który przechodzi taki bum jak programowania był i będzie dobrze płatny.

Śmiech na sali, śmieją się i spóźnialscy z pierwszego rzędu, i kujony ze środkowych i nawet leserzy z ostatnich. Pierwsze komputery to lata czterdzieste, prawdziwa popularność to przełom lat 80 i 90, czyli będzie tak ze trzydzieści lat.

0

Mówilem że to by oznaczało zejście na ziemie :) A przecież MY programiści to ponadprzeciętnie inteligentni półbogowie

1
Miloszex112 napisał(a):

Czy kazdy moze byc programista?

Mysle ze odpowiedz jest oczywista a pytanie zadales zeby sobie podyskutowac - nie kazdy.
Co oczywiscie nie wyklucza kariery w zawodzie, zdarza sie ze latwiej dzieki temu awansowac na managera.

0
Stiffler napisał(a):

Moim zdaniem każdy może zostać programista.

Tak jak każdy może budować domy. Co z tego, że jest w nich zimno i wilgotno, dach przecieka, a okna są krzywe...

To praca jak każda inna. Niczym się nie różni od machania łopatą. Liczy się doswiadczenie jak w każdym zawodzie.

Zgadza się.

Niestety nikt sie ze mna nie zgodzi bo to by znaczyło że "programisci" musiliby zejść na ziemie.

Ale z czym konkretnie? Miernym programistą może zostać niemalże każdy, dlatego większość programistów jest mierna i mało inteligentna.

Wysokie płace wiążą się tylko i wyłącznie z tym że to całkiem nowy zawód. Każdy nowy zawód który przechodzi taki bum jak programowania był i będzie dobrze płatny. Enjoy!

Płace nie zależą od nowości, ale od popytu na daną pracę.

0

@somekind nie do końca zgodzę się z ostatnim. Płace zależą od tego jaki zysk jesteś w stanie wypracować / ile ktoś chce zapłacić za twoją pracę. Sam popyt to nie wszystko.
Na przykład jest popyt na kasjera w biedronce, ale zatrudnienie dodatkowego kasjera pozwoli obsłużyć o X klientów miesięcznie więcej co przełoży się na zysk sklepu w postaci Xśrednia_kwota_rachunkuśrednia_marża_produktów. I nie ma szans żeby ten kasjer dostał więcej kasy niż wynika z tego prostego równania, bo to by się zwyczajnie nie opłacało.

0
somekind napisał(a):

Miernym programistą może zostać niemalże każdy, dlatego większość programistów jest mierna i mało inteligentna.

Nawet gdyby zawód programisty wymagał posiadania uprawnień to de facto w tym kontekście niczego by to tak naprawdę nie zmieniło. Po prostu rozkład Gaussowski by nadal obowiązywał, tylko że byłaby znacznie mniejsza grupa tych, którzy się tym zajmują.

Co do stąpania po ziemi, tak naprawdę to chodzi o to żeby nie mieć jakichś chorych ambicji ponieważ po pierwsze to czy ktoś jest dobry czy mierny to jest określone przez jego predyspozycje i IQ, natomiast faktyczne doświadczenie to trochę inna kwestia. Dostać się do Google czy innych takich liczących się graczy na rynku jest szalenie trudno. Zresztą Google ma bardzo wysoko ustawioną poprzeczkę.

Na stronach www też można wyciągać sporo, pod warunkiem że ma się zamożnych klientów i jest się dobrym sprzedawcą. Nie widzę tu bezpośredniego związku z tym czy ktoś jest dobry czy nie, bo pewnie jest wielu takich, co są bardzo dobrymi handlowcami (potrafią siebie sprzedać) i zarabiają dużo, choć pod względem tworzonego kodu i rozwiązań nie musi być aż tak różowo.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1