Dzień dobry
W sierpniu stuknie mi 2,5 roku pracy jako Angular developer. Framework mi się podoba, ale od dłuższego czasu coraz częściej oglądam się za Reactem, w którym to zaczynałem swoją przygodę z front-endem (0,5 roku stażu).
Tutaj pojawia się pytanie: w jaki sposób mógłbym zmienić framework w jak najbardziej płynny sposób? Czy uczyć się po godzinach Reacta i aplikować na ogłoszenia dla midów?
Czy może uderzać w ogłoszenia gdzie wymagana jest znajomość jakiegokolwiek frameworka i zaznaczyć na rozmowie, że chciałoby się pracować w React właśnie?
Jak w ogóle wygląda praca w takich firmach, gdzie nie jest wymagany konkretny framework. Czy to jak implementowany jest dany projekt zależne jest od stacku technologicznego programistów?
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi
Ja bym zaczął od używania NgRx, przerobiłbym ten koncept już w angularze. Potem siądź na parę wieczorów, zrób kursy z reacta + reduxa. Wejdź trochę głębiej w temat, może jakieś sagi lub inne modne obecnie sposoby w jakich pisze się apki reactowe.
Jak już wiesz co i jak i umiesz napisać to co chcesz, to rekrutuj się na stanowisko reactowe, powiedz że miałeś przez chwilę projekt reactowy i jesteś wdrożony ale cię przenieśli z powrotem w Angular. Naucz się tych wszystkich pierdół typu lifecycle hooks itd. na rozmowę i po prostu wypadnij na niej dobrze. Możesz powiedzieć że jesteś skłonny pracować o jakiś procent mniej, bo nie jest to twoja główna technologia front-endowa, ale np. liczysz na re-ewaluację za pół roku albo rok. Na takiej re-ewaluacji chcesz większą stawkę (jeżeli nie zrobisz żadnego fuck-upu i będą zadowoleni) o np. 10%, 15% czy ile wynegocjujesz. Wszystko twardo dogadane, bez żadnego 'może', i potem po prostu nie zawal sprawy i dostań podwyżkę.
A i przypomniało mi się, jest niedosyt w react native, i myślę że przyjmą cię z otwartymi rękami w wielu miejscach, tylko oczywiście musisz trochę poprzeciągać się z nimi, nie dawać wygórowanych wymagań no i pewnie ustawić sobie od razu perspektywy na podwyżkę.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) Tak też mi się zdaje, żeby jednak się rozglądać za Reactem bezpośrednio, bo przecież to o niego chodzi. Myślałem czy by nawet w ostateczności nie aplikować na stanowisko Junior React, żeby mieć łatwiejszy próg wejścia, ale wiadomo że tam nawet przez samą liczbę zgłoszeń mogę zginąć w tłumie, no i szkoda by było nie wykorzystać tego, że jednak te 2 lata z hakiem już koduję.
Inna sprawa, to temat Angulara, którego nawet lubię, ale niepokoję się znacznie mniejszą liczbą ofert pracy. Z drugiej strony konkurencja też mniejsza, więc może pozostanie w tym frameworku nie jest też najgorszym rozwiązaniem?