Witam,
Zaczałem jakis czas temu nowa prace jako programista. W nowy miejsu mamy 2óch testerów manualnych. Jeden dosc ogarnia sprawe. Tetuje moje tickety i daje komentarz na koniec. Druga dziewczyna pracuje juz rok moze troche dłuzej. I za kazdym razem jak zaczyna prace z moim ticketem prosi mnie o wytlumaczenie go. Dochodzi do takiej sytuacji, ze musze jej wszystko wytlumaczyc od A do Z. Dosłownie wszystko. Zawazyłem, że nawet nie czyta tego co jest na tickecie. Żal. Czy wasi testerzy tez tak "pracuje"? Przeciez ona tylko zabiera moj czas, a na koniec sie okazuje, że sam przetestowałem to co sam zrobiłem. Jak sobie poradzic z taka typiara?